Tesla Model 3 ma nowy wizerunek. Lifting zmienił nadwozie, wnętrze i napęd
Po sześciu latach sukcesów na rynku przyszedł czas na pierwsze duże zmiany. Tesla Model 3 przeszła pierwszy poważny lifting. Zmiany widać gołym okiem, a szereg nowości kryje się także pod nadwoziem.
Ten samochód, tak jak i jego podniesiony brat o nazwie Model Y, trafił w dziesiątkę. Tesla Model 3 szybko stała się przebojem i wciąż odnosi duże sukcesy na rynku. Stosunek ceny do zasięgu jest nie do pobicia, choć często cierpi na tym jakość wykończenia.
Amerykańska marka stara się odczarować taki wizerunek, choć robi to raczej powoli. Model 3 po liftingu ma być lepszy, a uwagę przyciąga także za sprawą nowej stylistyki. Sprawdźmy co się tutaj zmieniło.
Tesla Model 3 2023. Wszystko dla aerodynamiki
To ona powinna królować w autach elektrycznych. Sprawa jest prosta - nie ma lepszej metody na poprawę zasięgu. Tesla uznała, że i tak aerodynamiczna "trójka" może być jeszcze lepsza.
Nowy pas przedni, z wąskimi światłami i zmodyfikowanym zderzakiem, ma poprawiać przepływ powietrza wokół auta. Wpłynie to także na poziom hałasu podczas jazdy - w kabinie będzie ciszej.
Z tyłu debiutują nowe światła, które nawiązują do poprzednich. Są jednak węższe i stawiają na technologię LED, co dodaje im atrakcyjności. W ofercie znajdziemy też nowe lakiery Ultra Red i Stealth Gray. Tesla zmieniła także wygląd felg, w tym bazowych kół Aero "Photon".
Nie pominięto też wnętrza. Tutaj zmiany w Tesli Model 3 są zgodne z zapowiedziami
Auto nazywane wewnętrznie "Project Highland" miało przede wszystkim być jeszcze tańsze w produkcji. Tym samym Tesla zrezygnowała na przykład z drewnianych dekoracji, stawiając na materiałowe obszycie wybranych elementów. Uproszczono kształt deski rozdzielczej i zastosowano tutaj nową kierownicę.
Amerykanie postawili również na oświetlenie nastrojowe, ciągnące się przez całą kabinę. Model 3 ma też lepsze wygłuszenie i szyby, które lepiej izolują kabinę od dźwięków z zewnątrz.
Ciekawostką jest tutaj tylny ekran, ulokowany między fotelami. Można z jego poziomu obsługiwać część funkcji, a dodatkowo służy on do wyświetlania multimediów. Te są powielane z przedniego ekranu.
Ten z kolei zachował rozmiar 15,4 cala, ale ma cieńszą ramkę. Dzięki temu nieco powiększono rozmiar wyświetlanego obrazu. W bazowej wersji dostajemy nagłośnienie z 9-głośnikami i lepszym mikrofonem. Topowa wersja ma aż 17 głośników, o 2 więcej niż dotychczas.
Tesla Model 3 2023. Przede wszystkim oferuje większy zasięg
Ten urósł nawet o kilkanaście procent. Tylnonapędowa wersja Standard Range z 18-calowymi kołami zapewnia 554 kilometry zasięgu (o 11% więcej). Wersja Long Range przejedzie z kolei aż 678 kilometrów bez postojów na ładowanie (o 12% więcej) - przynajmniej według WLTP.
Zużycie energii jest na naprawdę niskim poziomie - 13,2 kWh na 100 kilometrów w wersji Standard Range i 14 kWh w Long Range.
Najpierw Europa i Bliski Wschód, potem USA
Tesla ewidentnie stawia na Stary Kontynent. Odświeżony Model 3 po liftingu będzie oferowany najpierw "u nas", a dopiero za jakiś czas trafi do USA. Pierwsze dostawy ruszą już pod koniec października.
Jak wyglądają ceny nowej Tesli Model 3 2023?
Wersja RWD z napędem na tylne koła kosztuje wyjściowo 205 990 złotych, co jest świetną kwotą. Model Long Range wyceniono na rozsądne 240 990 złotych.