Zobacz jak szybka jest Tesla Model S Plaid. Przyspieszenie imponuje

Tesla Model S Plaid oficjalnie ujrzała światło dzienne, a pierwsi szczęśliwcy poczuli już jej osiągi. Zobaczcie jak to wygląda na filmach.

Tesla Model S Plaid do Polski dotrze najwcześniej za kilka miesięcy. Póki co musimy więc zadowolić się nagraniami z prezentacji w USA, gdzie pierwsi zagorzali fani marki mieli już okazję poczuć możliwości tego auta. Słowo "poczuć" jest nieprzypadkowe, gdyż kluczowy element stanowi tutaj przyspieszenie. A to jest naprawdę niesamowite.

Tesla Model S Plaid osiąga 60 mph w 1,99 sekundy

Jest to przyspieszenie liczone z tak zwanego "rollout startu", czyli w momencie, w którym auto zaczyna się już lekko toczyć. W amerykańskim drag racingu pozwala się na 30 cm wspomnianego rolloutu i taką samą metodę wykorzystano przy tych pomiarach. 96 km/h na liczniku w 1,99 sekundy to wartość, której nie zobaczycie nawet w najdroższych spalinowych supersamochodach.

Zaskakuje także czas przejazdu 1/4 mili. Fotopułapka ustawiona na 1/4 mili pokazuje prędkość rzędu 155 mph (blisko 250 km/h) i czas przejazdu na poziomie 9,23 sekundy. To wyniki, których nie powstydziłyby się najlepsze auta przygotowane do wyścigów na ćwiartkę.

Tesla Model S Plaid oferuje 1020 KM

Taka moc uzyskiwana jest dzięki nowym silnikom elektrycznym. Połączono je z nową baterią, dzięki której zasięg na jednym ładowaniu ma sięgać 630 kilometrów - przynajmniej na papierze. Model Plaid przeszedł szereg modyfikacji, dzięki którym oferuje lepsze właściwości jezdne i generuje znacznie mniejszy opór powietrza.

Niesamowita jest także prędkość maksymalna tego auta. Sięga ona 322 km/h i wszystko wskazuje na to, że jest osiągalna w ekspresowym tempie. Popularne sportowe limuzyny pokroju Mercedesa-AMG E 63 S czy BMW M5 Competition pozostają daleko w tyle.

Wadą tego auta jest bez wątpienia cena. Ale czy na pewno?

130 000 dolarów. Tyle kosztuje Tesla Model S Plaid. Ponad pół miliona złotych (a realnie bliżej 700 000 z podatkami) za auto oferujące osiągi supersamochodu i praktyczność limuzyny? To całkiem niezła oferta, zwłaszcza w zestawieniu ze wspomnianymi autami BMW i Mercedesa. Tesla bez wątpienia zrobi furorę wśród fanów elektryków, a pasjonaci marki będą w niej zakochani. Zobaczymy więc jaki będzie kolejny krok Muska. Już wiadomo, że model Plaid+ nie powstanie, ale nie sądzę, aby miejsce po nim pozostało puste.