To jest Twój nowy Nissan Navara. Japończycy widzą potencjał w tej konstrukcji

Nissan Navara zniknął z rynku kilka lat temu, ale wszystko wskazuje na to, że powróci - i może poważnie zagrozić liderowi segmentu w Europie, Fordowi Rangerowi. Wszystko za sprawą nowego napędu.

  • Nissan Navara może zyskać zaskakującego następcę
  • Ma być nim Nissan Frontier Pro, pickup opracowany z Dongfengiem
  • Ten model trafił już do Europy za sprawą marki Santana
  • To oznacza, że przygotowano homologację dla Starego Kontynentu

Nissan Navara przez lata był jednym z kluczowych pickupów na rynku europejskim. Generacja, która zadebiutowała na początku lat dwutysięcznych, wyniosła tego pickupa na nowy poziom. Klasyczny "wół roboczy" zyskał wyposażenie z samochodów osobowych, a jakość wykończenia mocno poszła w górę.

Teraz japoński producent jest gotów, aby powrócić do rywalizacji w tym specyficznym segmencie. O dziwo nie chcą jednak wystawiać na rynek w pełni autorskiej konstrukcji. Wszystko wskazuje na to, że w salonach pojawi się Nissan Frontier Pro z Chin, który w Europie zadebiutował jako Santana 400 PHEV i 400D.

Nissan Navara Frontier Pro

To może być świetny ruch ze strony tej marki, która już od dłuższego czasu eksploruje potencjał drzemiący w chińskich konstrukcjach noszących jej znaczek. Frontier Pro ma szansę zapewnić powrót do czołówki sprzedaży w segmencie pickupów, głównie za sprawą bardzo przemyślanej konstrukcji i dobrych napędów.

Nowy Nissan Navara, czyli Frontier Pro. Diesel i hybryda plug-in to duet idealny

Zacznijmy od tej drugiej wersji, gdyż ona może budzić spore zainteresowanie. Aktualnie jedynym pickupem z hybrydą plug-in pod maską jest Ford Ranger PHEV. Tam połączono jednostkę 2.3 Turbo z silnikiem elektrycznym i z baterią, która zapewnia do 40 kilometrów zasięgu. 281 KM przekłada się na dobre osiągi, a ładowność pozostała na wysokim poziomie.

Chińska konstrukcja Nissana, opracowana z Dongfengiem, może być jednak trudnym przeciwnikiem. Zbudowany na ramie samochód korzysta z jednostki spalinowej 1.5, która pełni rolę generatora. Napęd łącznie oferuje ponad 450 KM trafiających na cztery koła. Ładowność sięga 700 kilogramów, co nie jest najwyższym wynikiem, ale nie rozczarowuje.

Nissan Navara Frontier Pro

Najważniejszy jest tutaj jednak zasięg na prądzie - ponad 100 kilometrów. Z taką liczbą Navara mogłaby przekonać do siebie specyficzne grono klientów. A dla osób, które nie widzą potencjału elektryfikacji w takim samochodzie, pozostaje klasyczny diesel. W przypadku tego samochodu jest to jednostka 2.3, która generuje 190 KM. Ten silnik jest już dostępny w Santanie 400D, która trafi na sprzedaż w Hiszpanii.

Kiedy Nissan potwierdzi swoje plany dotyczące tego modelu?

Zapewne jest to kwestia tygodni. Potencjalnie Frontier Pro/Navara mógłby trafić do europejskich salonów już w połowie 2026 roku.