Toyota MR2 może powrócić na rynek z silnikiem z GR Corolli. Ale spokojnie, nie cieszcie się
Japończycy niezmiennie szaleją i szykują dla nas kolejną nowość. Toyota MR2 powróci na rynek, potencjalnie z intrygującym silnikiem. Niestety, póki co nie można się jeszcze cieszyć.
Akio Toyoda od dawna podkreślał, że jego celem było zbudowanie szerokiej gamy sportowych modeli Toyoty. Zresztą cały czas to widać, gdyż Japończycy eksperymentują z naprawdę ciekawymi autami. Nawet GR Yaris niebawem zyska nowe wydanie, z wyjątkową 8-biegową automatyczną skrzynią biegów. A to nie wszystko, gdyż coraz więcej mówi się o Celice i o aucie z centralnie umiejscowionym silnikiem. Tak, Toyota MR2 ma powrócić do oferty.
Problem w tym, że ciągle pojawiają się sprzeczne opinie na ten temat. Przez pewien czas japońskie źródła twierdziły, że projekt powstaje przy współpracy z Suzuki, a sercem tego modelu ma być litrowy silnik o mocy przekraczającej 120 KM.
Teraz pojawiły się jeszcze ciekawsze donosy. Otóż Toyota ponoć robi przymiarki do wprowadzenia silnika z GR Corolli, czyli jednostki 1.6 (3-cylindrowej), oferującej aż 300 KM.
Toyota MR2 byłaby więc spełnieniem marzeń wielu osób - ale niestety musimy pohamować Wasz entuzjam
Co jest największą przeszkodą w oferowaniu ciekawych samochodów sportowych w Europie? Zgadliście - są to normy emisji spalin. Nie od dzisiaj wiadomo, że nowe regulacje są bardzo wyśrubowane i wymagają elektryfikacji lub stosowania napędów stricte elektrycznych.
Tymczasem silnik z GR Corolli nie zgrywa się z wymogami. Nowa generacja modelu MR2 może więc trafić wyłącznie na rynek japoński, lub na wybrane światowe rynki z pominięciem Europy.
Pierwsze zapowiedzi auta z centralnie umiejscowionym silnikiem poznaliśmy blisko dwa lata temu
W grudniu 2021 Akio Toyoda przedstawił całą gamę nowych samochodów Toyoty i Lexusa. Japończycy szykują ogromną ofensywę modelową, realizowaną w ekspresowym tempie. Wiele z tych samochodów stało się już produkcyjnymi modelami, takimi jak chociażby nowy C-HR.
Wśród prezentowanych samochodów był też prototyp auta z centralnie umiejscowionym silnikiem. Można więc założyć, że Toyota poważnie podchodzi do tego projektu i nie boi się odważnych pomysłów. Pytanie tylko czy faktycznie uda im się tak zagiąć rzeczywistość, aby takie auto trafiło także do Europy. Póki co niestety nie liczylibyśmy na taką decyzję.