Toyota nie porzuca silników spalinowych. Widzi w nich przyszłość motoryzacji
Toyota uważa, że silniki spalinowe mają przed sobą długą przyszłość. Japończycy zamierzają inwestować w ich rozwój, tworząc całkowicie nowe konstrukcje. Zobaczcie jak wyglądają plany tej marki na najbliższe lata - przedstawił je sam Akio Toyoda.
W 2023 roku udział samochodów elektrycznych w sprzedaży tej marki wyniósł tylko 0,92%. Japończycy do wyścigu w kierunku elektromobilności dołączyli późno, ale nie zamierzają się z niego wycofywać. Co ciekawe nie jest to jednak główny kierunek rozwoju tej marki. Wręcz przeciwnie - Toyota inwestuje w silniki spalinowe, widząc w nich przyszłość.
Akio Toyoda potwierdził, że w planach jest dywersyfikacja oferty, tak aby każdy znalazł coś dla siebie. Do tego ten koncern patrzy na elektryki nieco inaczej, niż większość firm. Czy jest to słuszne spojrzenie?
Toyota zakłada, że silniki spalinowe jeszcze przez lata będą kluczowe. Elektryki zyskają niewielki udział
Toyoda znany jest ze swoich odważnych i bezpośrednich wypowiedzi, które często są sprzeczne z tym, co robią inne marki. I tak też jest w tym przypadku. Otóż były szef, a obecnie prezes zarządu Toyoty uważa, że elektryki zdobędą maksymalnie 30% udziału w rynku. Pozostałe 70% przypadnie samochodom spalinowym i zasilanym wodorem. Te drugie można jednak póki co odstawić na drugi plan.
To właśnie silniki spalinowe są tym, co Toyota uważa za rzecz wartą uwagi. I choć elektryki mają dostać w kolejnych latach całkowicie nową generację akumulatorów (w tym akumulatory półprzewodnikowe), a na horyzoncie jest wielka gama nowych modeli, to nie będą one priorytetem marki.
Warto też pamiętać, że cały świat nie kręci się wokół Europy i Ameryki Północnej. Jest wiele miejsc, gdzie elektryfikacja po prostu nie ma szans na sukces. A tutaj samochody Toyoty mogą sprawdzić się idealnie.
Oczywiście Japończycy mają za cel obniżenie emisji spalin i szkodliwych substancji. Mają w tym pomóc kolejne generacje napędów hybrydowych. Tutaj też można wspomnieć o tym "drugim planie", czyli o pojazdach na wodór. Choć Toyota cały czas nad nimi pracuje (w tym nad wykorzystaniem wodoru w silnikach spalinowych), to nie podkreśla ich jako głównego nurtu w przyszłości. Za to taki napęd może sprawdzić się w transporcie ciężkim, gdzie potrzeba zasięgu i komfortu tankowania.