Ta Toyota Corolla Cross ma pod maską serce z GR Yarisa, a w zbiorniku dużo wodoru

Eksperymenty z wodorem w wykonaniu Japończyków wciąż trwają. Ta Toyota Corolla Cross jest dość ciekawą kombinacją kilku rozwiązań. Czy tak będzie wyglądała przyszłość japońskiej marki?

Według wielu marek wodór to ślepa uliczka - ale są jeszcze firmy, które widzą w nim przyszłość. Toyota to jeden z pionierów korzystania z wodoru w motoryzacji. Ich Mirai ma już drugie wcielenie, a obecnie prace skupiono innym wykorzystaniu wodoru - nie tylko w ogniwach paliwowych. Idealnym przykładem jest Toyota Corolla Cross.

Łączy ona wiele ciekawych pomysłów  - silnik z GR Yarisa połączony został tutaj ze zbiornikami z Mirai. Po co? To proste - wszystko dlatego, że ten silnik spalinowy "jeździ" na wodorze.

Klasyczny silnik jeżdżący na wodorze? Toyota Corolla Cross pokazuje, że to może się udać

Japońska marka postawiła na dość nietypową kombinację. W zbiornikach, które pochodzą z modelu Mirai, gromadzony jest wodór. Nie trafia on jednak do ogniw paliwowych, a do silnika 1.6 Turbo, pochodzącego z GR Yarisa i GR Corolli.

Toyota Corolla Cross wodór

Taka kombinacja napędów została już sprawdzona w naprawdę wymagających okolicznościach. Toyota GR Corolla jeżdżąca z tym napędem wystartowała w serii Super Taikyu, w której pokazała bezawaryjność i wydajność.

Co ciekawe moc jest tutaj naprawdę imponująca. Ten zestaw bez większego problemu może osiągnąć 300 KM. Moc na koła trafia za pośrednictwem 6-biegowej manualnej skrzyni biegów.

Toyota Corolla Cross w wodorowym wydaniu ma trafić na rynek

Nie stanie się to jednak zbyt szybko, gdyż według Toyoty wykonano mniej więcej 40% pracy. Japończycy mają przed sobą długą drogę, nim ten samochód trafi na rynek.

Toyota twierdzi, że do czystej motoryzacji trzeba podchodzić na różne sposoby. Obok elektryfikacji to właśnie wodór postrzegają jako paliwo przyszłości. Problemem niezmiennie pozostaje jednak produkcja wodoru oraz jego magazynowanie.

Uzyskanie idealnie czystego wodoru, wykorzystywanego przez samochody, jest niezwykle energochłonne. W efekcie koszt energetyczny jest tutaj niewspółmiernie wysoki do korzyści. Reforming parowy to jednocześnie obecnie najlepsza metoda pozyskiwania wodoru.

Jak to będzie wyglądało w przyszłości? To pokaże czas - Toyota na pewno szybko nie porzuci prac nad napędem wodorowym. Teraz ich partnerem zostało BMW. Przy współpracy z Toyotą powstaje iX5 zasilane H2.