Toyota Prius GRMN na horyzoncie. Czego możemy się po niej spodziewać?

Najnowsza hybryda Toyoty jeszcze nie zdążyła "ostygnąć", a tymczasem Japończycy donoszą, że szykuje się Toyota Prius GRMN. Jaka będzie?

Na nowego Priusa i tak czekamy ze sporym zaangażowaniem. Wygląda oryginalnie, korzysta z rozwiniętego układu hybrydowego PHEV i generalnie przestał być "taksówką idealną". Za to wydaje się być bardzo ciekawym samochodem. Tymczasem japońscy dziennikarze z Best Car donoszą, że jeszcze w tym roku powinna pojawić się Toyota Prius GRMN. Czym będzie i czy jest się czym ekscytować?

Toyota Prius GRMN - co zaproponuje Toyota?

Magazyn Best Car jest jednym z większych japońskich mediów motoryzacyjnych. Informując o nowym Priusie, powołuje się na źródła wewnątrz koncernu. Do tej pory japońscy koledzy po fachu się nie mylili - już w 2020 roku przewidzieli GR Corollę. Co więc piszą hybrydowym "GR"?

Toyota Prius GRMN ma być czymś więcej niż pakietem dodatków w stylu GR Sport. Zresztą, dział Gazoo Racing już oferuje akcesoria do nowego modelu. Prius według GR ma mieć poprawioną sztywność konstrukcji. W Toyocie dołożą kilka spawów w kluczowych miejscach, jakieś wzmocnienia - wszystko dla poprawy zachowania samonośnego nadwozia w zakrętach. Płyta GA-C pozwala na takie modyfikacje - w GR Corolli to zadziałało. Dodatkowo, samochód dostanie lepsze hamulce, usztywnione zawieszenie oraz znacznie bardziej "sportowe" wnętrze.

Toyota Prius GRMN

Kluczowym jest jednak, czy zmieni się coś w układzie napędowym. Zwykły Prius ma dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 100 KM i znacznie mocniejszy silnik elektryczny - łączna moc to 220 KM, zasilana z baku oraz baterii 13,6 kWh. Już samo to powinno gwarantować dobre osiągi (6,7 sekundy do 100 km/h). Ale od modelu GR oczekujemy więcej.

Wiemy jednak, że benzynowy silnik ma pewien zapas, jeśli chodzi o moc. Myślę, że pracując wyłącznie nad lekkimi modyfikacjami, Prius GRMN jest w stanie osiągnąć 250 - 270 KM. I co Wy na to?

Choć miłośnik motoryzacji Akio Toyoda nie będzie pilotował tego projektu, to Kaji Sato, jego następca, jest szefem Gazoo Racing. I również jest petrolheadem, który docenia emocje w samochodach. Miejmy nadzieję, że dział GR Toyoty będzie się rozrastał, a dziennikarze mieli rację. Zobaczymy pod koniec roku, albo na początku 2024.

źródło: Best Car