Toyota właśnie zapowiedziała 5 nowych sportowych modeli. Zrobili to po japońsku
Czy Toyota właśnie po cichu zapowiedziała nowe modele? Wszystko na to wskazuje - i zrobiła to w bardzo japońskim stylu, bo w... anime.
- Toyota tworzy własne anime
- Ich produkcja nazywa się GRIP: A Toyota Story
- W pierwszym odcinku drugiego sezonu pojawia się ujęcie, które jest warte uwagi
To raptem jedna sekunda. Na pierwszy rzut oka nie ma tutaj niczego szczególnego - ot starszy pan pojawia się z zasmuconą miną. Warto jednak przyjrzeć się tablicy, którą widać po jego prawej stronie. Poza rysunkiem technicznym silnika i auta są tam kluczowe nazwy, które wzbudzają zainteresowanie. Toyota przemyciła je nieprzypadkowo.
Dlaczego? Bo nie są to nazwy modeli, które mamy na rynku, a aut, które dopiero mają trafić na drogi. I ta lista naprawdę robi wrażenie.
Toyota ma w planach pięć nowych aut. Jedno z nich już przechodzi testy, o innych robi się głośno
Jest to kolejno: Supra MK6, Celica MK8, MR2 MK4, GR86 MK3 i GR GT3. Wow, tyle samochodów sportowych ma dotrzeć na rynek? Bardzo na to liczymy.
I nic nie wskazuje na to, aby ta lista była żartem producentów anime. GR GT3 przechodzi obecnie intensywne testy na Nurburgringu i w Spa. Zresztą klikając w link poniżej możecie zobaczyć film z "Zielonego Piekła", na którym zobaczycie ten samochód w akcji.
Pozostałe modele także zyskują coraz więcej "czasu antenowego". Ostatnio szef marketingu Toyoty na Australię przemycił w wywiadzie wzmiankę o tym, że Supra nie zniknie i powróci w nowym wydaniu. MR2 także przewija się w zapowiedziach marki od co najmniej trzech lat, a jeden z prototypów wyraźnie wskazuje na prace nad tym samochodem.
Toyota GR86 MK3 także jest pewniakiem. Wszystko wskazuje na to, że nowa generacja skorzysta ze skróconej platformy Lexusa IS i z silnika z GR Yarisa. Z kolei Celica MK8 wielokrotnie była wspominana przez samego Akio Toyodę, co sugeruje, że ten projekt też ma zielone światło.
To, że Japończycy pracują nad ciekawymi sportowymi samochodami, nie oznacza, że wszystkie trafią do Europy
Niemniej liczę na to, że Toyota nas tutaj nie zawiedzie. Zresztą niektóre auta spokojnie mogłyby skorzystać z napędu hybrydowego, aby obniżyć emisję CO2. W przypadku MR2 mówiło się nawet o w pełni elektrycznym wydaniu.
Póki co pewniakiem jest GR GT3, które to zadebiutuje pod koniec przyszłego roku. Co ciekawe ten model może też zyskać wydanie z logotypem Lexusa, noszące nazwę LFR.
Czekamy z wypiekami na twarzy, gdyż w zasadzie żadna inna marka nie mówi tak otwarcie o nowych sportowych samochodach. A w 2024 roku jest to po prostu rzadkość i coś wyjątkowego.