2020 Volkswagen Caddy. Czas na wyczekiwane zmiany
Wiele osób, a zwłaszcza firm, długo czekało na ten moment. Oto 2020 Volkswagen Caddy, czyli najnowsze wcielenie tego popularnego użytkowego auta.
Nowy Volkswagen Caddy jest faktycznie... nowy. Po wielu liftingach poprzedniej generacji przyszedł czas na wyczekiwaną zmianę warty. Powiew świeżości czuć z daleka - to nie tylko nowa stylistyka, ale przede wszystkim całkowicie nowe rozwiązania techniczne, dzięki którym Caddy będzie mógł śmiało rywalizować z najnowszymi rywalami.
2020 Volkswagen Caddy, wersja Style. Wyróżnikiem jest tutaj lakierowana maskownica wlotów powietrza w zderzaku
Volkswagen Caddy - bazą jest platforma MQB
Największą zmianą jest zastosowanie tej samej płyty podłogowej, którą znajdziemy między innymi w Golfie czy Octavii. To nie tylko redukcja kosztów, ale przede wszystkim przepustka do nowych rozwiązań, które mogą być tutaj zaadoptowane z tych popularnych modeli.
Przednie zawieszenie bazuje na sprawdzonych kolumnach McPhersona. Układ kierowniczy zyskał skrócone przełożenie, co ułatwia manewrowanie i zwiększa komfort prowadzenia. Z tyłu pojawiła się z kolei sztywna oś z wahaczami wzdłużnymi i drążkiem Panharda. Ma to poprawić właściwości jezdne przy jednoczesnym zachowaniu wszelkich walorów transportowych, takich jak przede wszystkim ładowność.
Płyta MQB zapewnia możliwość zastosowania najnowszych jednostek napędowych. W Caddy znajdziemy silniki TDI i TSI (instalacja 48V). Diesel oferuje od 75 do 122 KM, zaś wariant benzynowy zapewnia 116 KM. Potwierdzony jest też wariant TGI, który zasilany będzie gazem ziemnym. Tam moc zostanie podniesiona do 130 KM.
Wszystkie warianty wysokoprężne wyposażone są w system Twindosing, czyli układ podwójnego wtrysku Ad Blue. Znacząco zmniejsza to ilość tlenków azotu w spalinach.
Wnętrze wizualnie zbliżone jest do tego z Golfa. Plastiki są twarde, ale... zaskakująco dobre!
Niemcy nie stawiają kropki w temacie jednostek napędowych. Wszystko wskazuje na to, że niebawem znajdziemy tutaj mocniejsze warianty benzynowe oraz hybrydę - także plug-in. W gamie nie zabraknie również napędu 4MOTION.
Każdy Volkswagen Caddy oferowany będzie standardowo z 6-biegową manualną skrzynią biegów. Opcją jest z kolei 7-biegowa przekładnia DSG - dostępna z poszczególnymi jednostkami napędowymi.
Volkswagen Caddy - dwie twarze, osobowa i użytkowa
Niemcy postanowili w wyraźny sposób oddzielić wariant osobowy od użytkowego. Różnice ograniczają się do stylistyki i kolorystyki poszczególnych elementów.
Wersja osobowa prezentuje się naprawdę atrakcyjnie. Stylistyka przedniej części jednocześnie nawiązuje do poprzednika, ale też komponuje się z tym, co reprezentuje nowy Golf. Ciekawostką jest lakierowana maskownica wlotów powietrza w przednim zderzaku. Dzięki ciekawej "siatce" w heksagonalne wzory front zdecydowanie wyróżnia się z tłumu.
Tył z kolei zyskał wysokie pionowe lampy o częściowo przezroczystych kloszach. W linii bocznej postawiono na delikatne przetłoczenia i nieco niżej położone klamki.
Warto dodać, że stylistyka nowego Caddy jest zapowiedzią kolejnej generacji Volkswagena Transportera i Multivana (zyska on oznaczenie T7).
Maxi, czyli duży - przestrzeni tutaj nie zabraknie
Wnętrze? Wersja osobowa została mocno upodobniona do Golfa. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że modele te wizualnie są ze sobą mocno spokrewnione. Nie zabrakło tutaj cyfrowych zegarów oraz najnowocześniejszego systemu multimedialnego, dostępnego z ekranem 6,25, 8 i 10 cali - tworzy to tzw. kokpit Innovision. W wersjach z automatyczną skrzynią biegów nie uświadczymy też klasycznego lewarka - jego miejsce zajął mały wybierak działający w technologii by-wire.
W kokpicie nie uświadczymy też klasycznego panelu klimatyzacji. Wszystkie funkcje zostały zgromadzone w nowym systemie multimedialnym, wykorzystującym ekran o przekątnej 10 cali. Na szczycie deski wygospodarowano zaś miejsce na dodatkowe kieszenie, które pomieszczą dokumenty i inne podręczne przedmioty.
Nowością w tym aucie będzie panoramiczny dach o powierzchni 1,4 metra kwadratowego - wcześniej niedostępny w tym modelu. Zapewni od lepsze doświetlenie wnętrza i przy okazji sprawi, że kabina będzie optycznie większa.
Osobowy Volkswagen Caddy oferowany będzie w trzech wersjach wyposażeniowych - Caddy, Life i Style.
A co z użytkowym wariantem?
Czym różni się użytkowy wariant Volkswagena Caddy? Tutaj standardowo otrzymujemy czarne plastikowe zderzaki oraz matową czarną listwę pomiędzy lampami. W nadkolach znajdziemy zaś stalowe felgi lub alufelgi o prostym wzorze.
Jak prezentują się wymiary?
Volkswagen Caddy standardowej długości mierzy 4501 mm, czyli o 93 mm więcej od poprzednika. Rozstaw osi zwiększono o 73 mm, zaś szerokość aż o 63 mm. Wersja MAXI to z kolei dodatkowe 215 mm rozstawu osi, co owocuje długością wynoszącą 4853 mm. W efekcie "krótkie" Caddy oferuje 3,3 m3 przestrzeni ładunkowej, zaś wersja MAXI aż 4 m3.
W długim wariancie wydłużono też boczne drzwi - mają one 840 mm. Dzięki temu z boku można załadować bez problemu europaletę. Co więcej dwie mieszczą się obok siebie, co znacząco zwiększa możliwości przewozowe tego samochodu.
Caddy w zależności od wariantu zyska drzwi przesuwne z jednej lub z obu stron. Klienci będą mieli też do wyboru pokrywę przestrzeni ładunkowej lub skrzydłowe drzwi, znacznie praktyczniejsze przy transportowym zastosowaniu.
Technologie z najwyższej półki
Volkswagen Caddy zyskał szereg rozwiązań z innych modeli marki. Nie zabraknie tutaj np. wyczekiwanych skutecznych świateł LED (z przodu i z tyłu) z aktywnym doświetlaniem zakrętu. System Front Assist oraz aktywny tempomat z funkcją dopasowywania prędkości do ograniczenia prędkości (Travel Assist) również będzie dostepny. Asystenci parkowania i pasa ruchu zapewnią komfortowe i bezpieczne podróżowanie oraz parkowanie.
Nowy system multimedialny (zapożyczony z Golfa) otwiera drzwi do stałej łączności auta z siecią. W tym urządzeniu wbudowana jest karta eSIM. Dzięki niej aplikacje w pojeździe mogą pobierać odpowiednie dane, co np. wspomaga nawigację czy pozwala na szybkie połączenie smartfona z samochodem dzięki aplikacji We Connect.
Ciekawostką jest aplikacja dla firm - We Connect Fleet. Pozwala ona na nadzór nad całą flotą pojazdów. Dzięki niej można prowadzić cyfrowe ewidencję przebiegu i wykorzystania samochodu, co jest bardzo ważne ze względów podatkowych, nie tylko w Polsce. Właściciel samochodów ma też wgląd w sposób użytkowania pojazdów, zużycie paliwa i styl jazdy kierowców.
Volkswagen pokazał także starsze generacje modelu Caddy. Co ciekawe wszystkie pochodzą z Polski - fabryka w Poznaniu zakupiła i wyremontowała kilka sztuk do historycznej kolekcji
Volkswagen Caddy - kiedy w sprzedaży?
Na ten samochód trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać. Produkcja ruszy najwcześniej po wakacjach, a pierwsze auta pojawią się w salonach pod koniec bieżącego roku. Według przedstawicieli marki pewniejszym terminem jest jednak początek 2021 roku.