BMW i4 eDrive40 - TEST. Najlepsze "cywilne" auto marki?
BMW i4 eDrive40 jest u nas podstawową wersją tego modelu. I, pomimo kilku wad, jest to prawdopodobnie najlepsze nie-sportowe BMW w gamie.
O modelu i4 w wersji M50 Redaktor Marcin pisał same dobre rzeczy. Ja mam jednak do „sportowych” aut elektrycznych dosyć sceptyczny stosunek. Tym bardziej cieszyłem się, że do testu otrzymałem model i4 eDrive40, z deklarowanym zasięgiem na poziomie 590 kilometrów.
BMW i4 eDrive40 - TEST. Nie za bogato
Wszyscy przyzwyczaili się do bardzo bogato wyposażonych aut prasowych. Często mają zaznaczone dosłownie wszystkie opcje dostępne dla danego modelu, a cena bazowa jest prawie podwojona. Jednak widoczne na zdjęciach BMW i4 eDrive 40 jest dosyć skromnie skonfigurowane.
Co nie znaczy, że czegoś mu brakuje. Mamy więc podstawową wersję wyposażenia, ale z dwoma pakietami (Business Class oraz Innowacji, razem za 25 000 złotych). Do tego większe koła o aerodynamicznym wzorze (za ponad 12 tysięcy), lepsze audio, kilka drobiazgów i… tyle. Cena wzrosła z bazowych 272 000 złotych do niecałych 320 tysięcy.
Mamy jednak komplet systemów wsparcia kierowcy, najwyższą wersję systemu multimedialnego czy topowe, laserowe reflektory. Mi osobiście bardzo brakowało przyciemnionych tylnych szyb. W zestawieniu z białym lakierem bardzo poprawiłyby prezencję.
Jeszcze szybkie porównanie do odpowiednika spalinowego, czyli serii 4 Gran Coupe. Tylnonapędowe 430i jest tylko odrobinę wolniejsze (6,2 sekundy do setki) i kosztuje około 35 tysięcy złotych mniej. Cóż, różnica w cenie bardzo szybko się zwróci, biorąc pod uwagę obecne ceny benzyny.
BMW i4 eDrive40 - „Pod maską” solidnie
Podstawowe wersje silnikowe w autach elektrycznych najczęściej wcale nie oznaczają braku mocy pod nogą. Podobnie jest w BMW i4. Wersja oznaczona symbolem eDrive40 dostarcza 340 koni mechanicznych oraz 430 niutonometrów momentu obrotowego. Całość trafia jedynie na tylną oś i pozwala na osiągnięcie setki w 5,7 sekundy. Prędkość maksymalna to wystarczające 190 kilometrów na godzinę.
I nie ma się co oszukiwać. W codziennej eksploatacji wszystkim kierowcom takie parametry powinny wystarczyć. Zwłaszcza, że obiecywany przez Bawarczyków zasięg wynosi aż 590 kilometrów.
Jak daleko dojedzie BMW i4 eDrive40?
Wspomniany zasięg to nie są słowa rzucane na wiatr. Spora bateria (użyteczne 80,7 kWh) oraz bardzo rozsądne zużycie energii bez problemu pokrywają dane katalogowe. A w pewnych warunkach da się je bez problemu poprawić.
Na przykład w mieście średnie zużycie oscylowało wokół 13 - 14 kWh/100 kilometrów, co daje realny zasięg na poziomie 570 - 620 kilometrów. Jeszcze lepiej wygląda sytuacja poza obszarem zabudowanym. Normalna podróż, z rozsądnymi prędkościami, powoduje zużycie energii w okolicach 12 kWh na setkę (czyli przejedziemy jakieś 670 kilometrów!).
Przy stałych prędkościach nadal BMW i4 eDrive40 zużywa niewiele prądu:
Zużycie paliwa | BMW i4 eDrive40 |
przy 100 km/h: | 14,4 kWh/100 km |
przy 120 km/h: | 16,8 kWh/100 km |
przy 140 km/h: | 19,9 kWh/100 km |
w mieście: | 13 - 14 kWh/100 km |
Takie wyniki oznaczają, że doszliśmy do momentu, kiedy wyjazd poza miasto samochodem elektrycznym nie wymaga wielkiego planowania. Ja i4 wybrałem się z Warszawy do Łodzi, gdzie wyjeżdżając miałem mniej niż pół „baku”. Dojazd tam przebiegł bezproblemowo (pomijając „kulturę” jazdy na autostradzie A2). Nie tylko dojechałem z solidnym zapasem prądu, ale mogłem sobie jeszcze pozwolić na przejazd z miasta do ładowarki IONITY zlokalizowanej przy autostradzie.
BMW obiecuje, że i4 może się ładować z mocą 205 kW
IONITY z kolei zapewnia, że ich ładowarka może podać aż 350 kW. I trzeba przyznać, że to działa (w przeciwieństwie do większości stacji Greenway) i faktycznie od razu po podpięciu wskaźnik szybkości ładowania osiągnął maksimum. Udałem się zatem na stację benzynową na wymianę płynów i jakąś kanapkę. Opuściłem BMW na całe 18 minut, podczas których stopień naładowania akumulatora trakcyjnego zmienił się z 15% na 62%.
Powrót do Warszawy w wakacyjny piątek to okazja do kolejnego testu. Razem z zużyciem energii sprawdziłem systemy wsparcia kierowcy. Ustawiłem na tempomacie dozwolone 140 km/h, aktywowałem całą możliwą elektronikę, zresetowałem komputer pokładowy i… w drogę.
Przez ponad 40 kilometrów nie dotknąłem pedałów ani razu, jedyne co musiałem robić to trzymać kierownicę, obsługiwać kierunkowskazy podczas zmiany pasa ruchu, a reszta „robiła się sama”. Nawet wszechobecne chamstwo (nie boję się użyć tego słowa) na tym odcinku autostrady nie spowodowało konieczności reakcji z mojej strony.
I tak jak nie przepadam za pół-autonomiczną jazdą, tak w BMW i4 byłbym w stanie zmienić swoje nastawienie. Zużycie energii z powyższego odcinka wyniosło dokładnie 20,9 kWh/100 kilometrów.
I jeszcze jedna uwaga dotycząc powyższych wyników. Temperatura na zewnątrz wynosiła 25-30 stopni i klimatyzacja była non stop włączona. Nie to, że nie chciałem jej wyłączyć, chociażby dla sprawdzenia ile jeszcze da się wyciągnąć kilometrów z akumulatora BMW i4.
Niestety, funkcje klimatyzacji są sterowane przez system multimedialny i nie znalazłem opcji jej deaktywacji przy pozostawieniu nadmuchu powietrza. Ale do tego wrócimy później.
BMW i4 eDrive40 - TEST. Prowadzenie
Pod względem parametrów jezdnych BMW i4 jest bliskie ideałowi. Nisko położony środek ciężkości zapewnia minimalne przechyły nadwozia nawet podczas bardzo szybkiego "atakowania" łuków. Jednocześnie nastawy zawieszenie są całkiem komfortowe. Dlatego też BMW nieźle wybiera ogromną większość nierówności. Jedynie krótkie, poprzeczne przeszkody są wyraźniej odczuwalne w kabinie. W sporej części odpowiadają za to niskoprofilowe opony naciągnięte na dziewiętnastocalowe felgi.
A ile radości z jazdy pozostało w BMW i4? Cóż, całkiem sporo. Kontrolę trakcji oraz stabilności nadal można całkowicie wyłączyć, dzięki czemu bez problemu zamaszyście zamieciecie tyłem w zakręcie. I nawet typowy Seba, z przetyranego pod dawnym Tesco e36 będzie musiał uznać Waszą wyższość w kwestii driftu między wózkami sklepowymi.
Przestrzeń
Do wspomnianych szaleństw nie zachęcają przednie fotele. Są one standardowe i zapewniają raczej przeciętne trzymanie boczne. Podczas codziennej eksploatacji spisują się natomiast bardzo dobrze, zapewniając duży komfort i wygodę podróżowania.
Na przednich siedzeniach nie można też narzekać na brak przestrzeni. W żadnym kierunku nie brakuje centymetrów, nawet dla wyższych osób.
Nieco gorzej wygląda sytuacja na tylnej kanapie. Przy wzroście 190 centymetrów wyraźnie brakowało mi miejsca na głowę. Przy tej wielkości samochodu jest to spore rozczarowanie. Osoby mierzące do około 175 centymetrów nie powinny narzekać w tej kwestii. Dziwi też brak płaskiej podłogi z tyłu. Tunel środkowy jest dosyć wysoki, co dziwi w aucie elektrycznym. Za to cieszy bagażnik o sensownej pojemności 470 litrów.
System multimedialny
Może to kwestia przyzwyczajenia, jednak nowe multimedia stosowane w BMW i4 zupełnie do mnie nie trafiają. Super, że można zresetować komputer pokładowy przyciskiem na lewej manetce. Ale to zasadniczo wszystkie plusy tego rozwiązania.
Ogrom ikonek rozrzuconych po ekranie wymaga oderwania uwagi od drogi. I to na dłuższą chwilę. Nawet po podłączeniu iPhone’a i przy korzystaniu z Apple CarPlay sytuacja tylko połowicznie się poprawia. Ponieważ wyjście do menu systemu BMW generuje jeszcze większą liczbę kafelków! Ktoś wpadł na pomysł, że poszczególne funkcje związane właśnie z CarPlay staną się oddzielnymi ikonami. Całe szczęście, że systemy asystujące działają tak dobrze, więc mniejszym stresem było oderwanie wzroku od drogi.
BMW i4 jest kolejnym modelem z tym infotainmentem. Poprzednio identyczne uwagi miałem podczas testu serii 2 Active Tourer i nawet kolejne godziny spędzone w kabinie nie pomogły opanować tego bałaganu.
BMW Charging
Zanim przejdę do podsumowania, jeszcze dwa słowa o usłudze BMW Charging. Jest to nic innego, jak dedykowana do aut marki karta, działająca na wielu systemach ładowarek. W Polsce obecnie (stan na 01.08.2022) możemy ładować BMW i4 na 2001 ładowarkach, w tym we wspomnianych sieciach IONITY oraz Greenway.
Mamy też jedną aplikację na telefon, w której możemy sprawdzić jak daleko jest do ładowarki oraz czy jest ona wolna. Te informacje są dostępne również z poziomu wbudowanej w samochód nawigacji.
Podsumowanie
Czy BMW i4 eDrive40 jest najlepszym obecnie dostępnym modelem bawarskiej marki? Prawdopodobnie tak. Jest szybkie, ekologiczne i oferuje świetny zasięg. A przy tym nie kosztuje wbrew pozorom bardzo dużo.
DANE TECHNICZNE PRODUCENTA | |
---|---|
MOC MAKSYMALNA | 250 kW (340 KM) |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | 430 Nm |
NAPĘD | tylny |
ZAWIESZENIE PRZÓD | wielowahaczowe |
ZAWIESZENIE TYŁ | wielowahaczowe |
HAMULCE | tarczowe went./tarczowe went. |
BAGAŻNIK | 470/1290 l |
BATERIA | Li-ion, 80,7 kWh |
TYP NADWOZIA | liftback |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4783/1852/1448 mm |
ROZSTAW OSI | 2856 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 2125/555 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 750/1600 kg |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 5,7 s |
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 190 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 2 lata |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/ 3 lata |
GWARANCJA NA BATERIĘ / SILNIK | 7 lat |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | 272 000 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | 272 000 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | ok. 320 000 zł |