Chińczycy zadomowili się w Afryce. Geely, Chery i JAC budują fabryki w Algierii. A co to oznacza dla nas?
Państwa Afryki Północnej to łakomy kąsek dla producentów z Chiny. Chery, Geely i JAC planują fabryki w Algierii. To może mieć wpływ też na nasze rynki.
Choć Chiny w Afryce obecne są już od wielu lat, drenując ten kontynent ze złóż i monopolizując przemysł wydobywczy, to chińska motoryzacja ma tam jeszcze sporo do "zrobienia". A to świetny rynek - niezbyt bogaty, bez własnej motoryzacyjnej historii i chłonny tanich i sprawdzonych aut na gorsze warunki. Chery, Geely i JAC ogłosiły, że planują budowę fabryk w Algierii.
Północna Afryka to dobre miejsce na fabrykę. Oczywiście, kulejąca gospodarka Algierii z radością przyjmie zastrzyk gotówki oraz inwestycje, mogące pomóc stanąć państwu na nogi. Mniejsze bezrobocie, wpływy z podatków i rozwój małych biznesów poddostawców to coś, co państwo gotowe jest zaakceptować.
Zwłaszcza że JAC miał już tam fabrykę, budującą pickupa KD. To jeden z fenomenów chińskiej motoryzacji - dostępny na całym świecie pod wieloma markami. Tani, prosty i skuteczny. Teraz jednak pora na osobówki.
Zwłaszcza, że Algieria w 2023 wprowadziła cła na import aut, więc budowa na miejscu jest w interesie wszystkich.
Chery stawia fabrykę z możliwościami 100 000 aut rocznie
Początkowo, zakład w Bordj Bou Arreridji będzie miał możliwości produkcyjne na poziomie 24 000 samochodów rocznie. W ciągu trzech lat wartość ma wzrosnąć czterokrotnie, a firma planuje z tej fabryki zaopatrywać również inne kraje afrykańskie.
Z kolei Geely ma w planach współpracę z firmą (miejscową) Sovidem. Inwestycja w istniejące zakłady na poziomie 200 milionów dolarów powinna chińskiemu gigantowi pozwolić na produkcję 50 000 samochodów rocznie już w 2026 roku. Pierwszym modelem, który zjedzie z taśm będzie tani, mały crossover Geely GX3 Pro. To czterometrowe auto napędzane silnikiem 1.5 o mocy 101 KM. Moc na przednie koła przenosi bezstopniowa skrzynia CVT. GX3 Pro oferowany jest od 2017 roku nie tylko w Chinach, ale również innych regionach Azji, czy w Ameryce Południowej.
Chery Tiggo 2 Pro
Na razie nie wiadomo, jakie nowe plany ma JAC, ani co planuje produkować Chery. Tak naprawdę żaden z chińskich producentów nie dostał jeszcze oficjalnej zgody Algierii na produkcję samochodów na ich terytorium.
Opinia Redakcji
To jednak, uważamy, kwestia czasu. Na dodatek, produkcja w Algierii to kolejna fabryka bliżej rynku europejskiego. Choć kraj jest znacznie bardziej zamknięty niż Maroko, czy Tunezja, wciąż nie obejmują go nowe, "chińskie cła" Unii Europejskiej. Z krajów Afryki Północnej wyjeżdżają samochody Stellantisu i Renault. Dlaczego więc nie miałyby wyjeżdżać również chińskie samochody dla europejskich klientów. Może nie na początku, bo pierwszeństwo dostaną okoliczne rynki, ale w późniejszym okresie możemy być pewni eksportu również do naszego regionu.
źródło: carnewschina