Cupra Born 77 kWh - TEST. Są problemy, ale to auto jest "jakieś"

Sprawdzaliśmy już wersję "minimalistyczną", teraz pora na tę lepszą. Cupra Born 77 kWh to póki co najciekawszy kompaktowy "elektryk". Nie mylcie z "najlepszy".

Koncepcja kompaktowego auta elektrycznego jest ze wszech miar słuszna, jeśli chodzi o ten rodzaj napędu. To najpopularniejszy segment i potencjalnie możliwość najlepszej sprzedaży. Choć osobiście uważam, że auta na prąd najlepiej sprawdzają się w mieście, to obiektywnie trzon elektryfikacji powinny stanowić właśnie samochody segmentu C. Z sensownym zasięgiem, praktyczne i wyróżniające się - takie jak Cupra Born 77 kWh.

Czemu akurat hiszpańska propozycja, a nie np. bliźniak od Volkswagena?

Cupra Born 77 kWh - TEST. To auto nie zostawia obojętnym

O ile identyfikacja wizualna Volkswagena linii ID świetnie się sprawdziła w przypadku modelu ID.Buzz, to stanowiące póki co trzon oferty modele 3, 4 i 5 są... dość nijakie. Owszem, mogą się podobać, ale to zdecydowanie odpowiednik Golfa. Może to i dobrze, bo zbytni futuryzm nie ma sensu. Z drugiej strony, tak samo jak wygląd, te samochody są zupełnie nijakie również we wszystkich innych aspektach.

Cupra Born 77 kWh, która jest konstrukcyjnie tym samym, ma jednak kilka zalet.

Tak, jedną z nich jest wygląd. Jako rzeczą subiektywną, staram się nim nie zajmować w testach, ale naprawdę wiele osób z zaskoczeniem patrzy na ten model. Sportowo wystylizowany hatchback, na dużych kołach, potrafi zrobić odpowiednie wrażenie. Zwłaszcza w oryginalnym turkusowo-morskim kolorze, z miedzianymi wstawkami.

Cupra Born 77 kWh

Bardzo cieszy mnie też, że indywidualna stylistyka trafiła również do wnętrza. Choć koncepcja jest bardzo podobna jak w Volkswagenie, Cupra jest znacznie ciekawsza. Nieco inaczej rozwiązana konsola środkowa, ciekawe materiały w przedniej części auta oraz niebieskawa alcantara tworzą naprawdę przyjemne wnętrze, w którym dobrze się siedzi.

Dobrze się siedzi również ze względu na fotele, które są bardzo udane. Wygodne, dobrze trzymają w zakrętach, mają ogrzewanie oraz masaż.

Znacznie lepiej wygląda też system multimedialny. Byłby całkiem ergonomiczny i przyjemny, gdyby nie koszmarna prędkość działania. Przełączanie się między funkcjami trwa wieki. Na tyle, że zdążycie jeszcze dwa razy kliknąć wybrany kafelek "bo może za pierwszym razem nie trafiliście". Jest dramat! A to np. jedyna opcja żeby wyzerować komputer pokładowy, albo pogrzebać w ustawieniach auta.

Na szczęście przyciski zmiany trybów jazdy wyciągnięto na kierownicę. Przynajmniej z tym się nie trzeba użerać. A resztę załatwi bezprzewodowy Apple CarPlay / Android Auto. O ile się uruchomi, bo też nie grzeszy szybkością.

Na szczęście poza tym wnętrze Cupry nie jest problematyczne. Pozycja za kierownicą jest niezła, są schowki, a przestrzeni jest w sam raz. Z tyłu też, choć nie rozumiem, czemu w takiej "topowej" specyfikacji nie ma możliwości zamówienia odmiany pięciomiejscowej. Ok, to piąte miejsce jest wyłącznie awaryjne, ale fajnie byłoby mieć taką opcję. Jest ona dostępna, ale w gorzej wyposażonych autach.

Jeździ tak samo, ale lepiej

231 KM, 310 Nm i 7 sekund do 100 km/h. Wystarczy, aby Cupra Born 77 kWh stała się hothatchem, przynajmniej na papierze.

W rzeczywistości nie jest tak dobrze, choć nie odmówię Cuprze dynamiki. Do prędkości dopuszczalnych w Polsce rozpędza się bardzo szybko, wyraźnie przy tym zaznaczając różnice pomiędzy ustawieniami jazdy.

Tyle że, jak większość aut elektrycznych, zupełnie nie zachęca do szybszej jazdy. Owszem, "zbiera się" i czuć różnicę w stosunku do auta spalinowego, ale wrażeń nie zapewnia zbyt sportowych.

Za to świetnie sprawdza się na co dzień, jako zwinny i dynamiczny hatchback. Potrafi sporo, a system rekuperacji działa całkiem dobrze.

Spory akumulator to duża masa, ale również znacznie większy zasięg. 550 km jest dostępne według danych technicznych. I owszem, jeśli się bardzo postaracie, a warunki będą optymalne, tyle przejedziecie. Ale, Cupra Born 77 kWh jest na nie naprawdę bardzo wrażliwa.

Można nią osiągnąć w mieście wyniki zarówno poniżej 15 kWh, jak i blisko 30, i to na podobnej trasie. Tak samo było podczas testów jazdy poza miastem - rozpiętości były spore.

Ale w ogólnym rozrachunku ok. 400 km między ładowaniami jest dostępnym i przyzwoitym wynikiem.

Zużycie energii Cupra Born 77 kWh
przy 100 km/h: 17,0 kWh/100 km
przy 120 km/h: 20,2 kWh/100 km
przy 140 km/h: 26,2 kWh/100 km
w mieście: ok. 18 kWh/100 km

Czy tu coś zmieniono

Sportowy charakter Cupry Born jest w niej bardzo wyraźny. Czy jednak poza stylistyką coś tu pozmieniano? Owszem, zawieszenie wydaje się nieco bardziej twarde, ale nerwowość na krótkich nierównościach wynika z dwudziestocalowych felg ze sportowymi oponami. Te zresztą były mocno zużyte. Trudno więc było wykrzesać z auta 100% jego możliwości.

Podobnie jednak jak przy pierwszych jazdach, mam wrażenie, że samochód jest nieco bardziej zwarty i chętniej reaguje na polecenia kierowcy. Przy tym jest naprawdę zwrotny, dzięki tylnemu napędowi i dużemu kątowi wychylenia przednich kół.

Ile za to cudo?

232 000 zł bez dopłat i bez pakietu opcji, w które doposażono testowy egzemplarz. Te, podnoszą cenę do około 260 - 270 tys. zł. Całkiem sporo, biorąc pod uwagę ceny konkurencji. Może topowa Kona Electric? Jest tańsza. Może gorzej wyposażony (tutaj jest wszystko), ale większy Ioniq 5? Podobna kwota. Albo na przykład Megane E-Tech? Też jest tańsze (choć ma mniejszy zasięg).

Problem polega na tym, że mało jest bezpośrednich konkurentów, czyli stricte kompaktowych aut elektrycznych. Większość jest... w tym samym koncernie.

Cupra Born 77 kWh - podsumowanie i opinia

Tak, to najciekawszy, albo jeden z najciekawszych kompaktowych "elektryków". Bo jest. Bo się wyróżnia, podoba i całkiem nieźle jeździ. Czy jest najlepszy? Wątpię. Ma dramatyczne multimedia i znacznie większą podatność na pogodę, niż się spodziewałem. Do tego, mimo bogatego wyposażenia podstawowego, wcale nie jest tani - dodatki kosztują sporo. Popularność więc rozbije się o finansowanie auta. Bo "na oko" to Cupra mogłaby zabrać sporą część rynku.

Zalety
  • Wygodne fotele
  • Ciekawy wygląd
  • Bogate wyposażenie
  • Niezłe właściwości jezdne
Wady
  • Fatalne, wolne multimedia
  • Spora wrażliwość na pogodę
  • Wysoka cena

DANE TECHNICZNE PRODUCENTA pojedynczy silnik przy tylnej osi
MOC MAKSYMALNA 170 kW (231 KM)
MAKS. MOMENT OBROTOWY 310 Nm
NAPĘD tylny
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumny MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ wielowahaczowe
HAMULCE tarczowe/bębnowe
BAGAŻNIK 385/1267 l
BATERIA 77 kWh netto
TYP NADWOZIA hatchback
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/4
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4322/1809/1540 mm
ROZSTAW OSI 2766 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1871/
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM -/-
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 7,0 s
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 160 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 5 lat lub 150 tys. km
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER
GWARANCJA NA BATERIĘ / SILNIK 8 lat lub 160 tys. km
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ
CENA WERSJI TESTOWEJ 232 000 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO ok. 265 tys. zł