Ford S-MAX stanie się hybrydą. Pod maskę trafi 190-konny silnik
Ford S-MAX będzie niebawem wspomagany prądem. Już za kilka tygodni poznamy nową wersje silnikową, która dołączy do oferty tego modelu.
Ford S-MAX Hybrid może być tym, co ucieszy wiele osób. Błękitny owal nie stawia w tym przypadku na hybrydę plug-in, na na klasyczne rozwiązanie, gdzie akumulatorów nie trzeba ładować z zewnętrznego źródła. Ten wariant będzie powiewem świeżości dla tego auta i przede wszystkim bardzo atrakcyjną propozycją dla osób, które szukają hybrydy, ale nie chcą kupować SUV-a.
Nowy Ford S-MAX Hybrid - jaki silnik trafi pod maskę?
Będzie to jednostka 2,5, oferująca 190 KM. Ten sam silnik zadebiutował dwa miesiące temu temu w Kudze. Moc przekazywana będzie tutaj na przednie koła za pośrednictwem przekładni eCVT.
Bateria w Kudze FHEV ma 1,1 kWh pojemności. S-MAX najprawdopodobniej dostanie identyczny akumulator, co powinno wystarczyć w codziennej eksploatacji. Obecność baterii umożliwi krótką jazdę na samym prądzie oraz wyraźne obniżenie zużycia paliwa podczas codziennej jazdy, zwłaszcza w mieście.
Ford S-MAX Hybrid
Hybrydy grają coraz większą rolę w gamie Forda. Po Kudze PHEV, tymczasowo zawieszonej w sprzedaży ze względu na wadliwe baterie dostarczane przez poddostawcę (najprawdopodobniej przez Samsunga) "maszyna ruszyła", a to nie koniec elektryfikacji gamy Forda.
Miękkie hybrydy wprowadzane są w kolejnych modelach, a docelowo w nieodległej przyszłości zyskamy jeszcze więcej modeli PHEV, czyli ładowanych z gniazdka i umożliwiających przejechanie kilkudziesięciu kilometrów na prądzie.
Ford S-MAX Hybrid będzie jedynym autem z takim napędem na rynku
Vany coraz częściej wypierane są przez SUV-y, co wcale nie jest dobre. Raptem nieliczni przedstawiciele tego segmentu oferują równie przestronne i wygodne wnętrza. Większość jednak odstaje od tego, co oferują klasyczne vany.
Ford S-MAX jest jednym z ostatnich zawodników na tym polu. Fakt, że Ford inwestuje w ten model wyposażając go w nowy napęd sugeruje, że "błękitny owal" widzi potencjał drzemiący w S-MAX-ie i chce go spożytkować do samego końca.
Warto wspomnieć, że Ford zainwestował blisko 37 milionów funtów w fabrykę w Walencji, w Hiszpanii. To właśnie tam powstaje S-MAX. Obok linii produkcyjnej aut powstaje strefa montażu baterii, które będą instalowane w składanych tam samochodach. Znacząco uprości to procesy logistyczne i przyspieszy tempo składania nowych samochodów.
Ford Galaxy także zostanie zaopatrzony w napęd hybrydowy
Przynajmniej tak wynika z komunikatu firmy, który wydano niemal rok temu, przy debiucie odświeżonych wariantów tych modeli.