Jeep Compass - W stronę Grand Cherokee
W segmencie małych SUV-ów walka trwa w najlepsze. Jeep okopuje się na wszystkich możliwych pozycjach - między Renegade'm, a Cherokee upchnął jeszcze Compassa. O ile poprzedni nie był w obecnych czasach konkurencją dla nikogo, o tyle ten nowy "może namieszać".
Nowa generacja Compassa zdecydowanie przypomina "starszego brata". Podobieństwa do Grand Cherokee dopatrzymy się zarówno w stylizacji tylnej części nadwozia (tylna klapa, lampy), jak i z przodu, gdzie sporych rozmiarów atrapa (oczywiście "siedmiootworowa" ) uzupełniona jest o podobne jak w "dużym" Jeepie reflektory. Z kolei linia bocznych szyb z podcięciem w tylnej części przypomina najnowsze dziecko - Renegade. Nie pomylimy go więc z żadnym innym samochodem.
Zdjęcia, które otrzymaliśmy od FCA, są tylko oficjalnym przedstawieniem samochodu, który zostanie zaprezentowany szerszej publiczności na targach w Los Angeles. Choć brazylijska fabryka Goiana już rozpoczęła produkcję, głównie na rynek krajowy.
Compass, jak zresztą wskazuje tez jego nazwa, ma być prawdziwym geograficznym fenomenem. No i samochodem globalnym - Jeep zamierza oferować ten produkt na ponad 100 rynkach... i w 17 wersjach silnikowych. Póki co wiemy tylko o wersji amerykańskiej, która będzie występować z silnikiem 2.4 Tigershark, lub nowym doładowanym 2.0. Obie będą połączone z dziewięciobiegowym automatem. Na pewno w Europie znajdzie się też wersja 2.0 Multijet - zapewne w wariantach 140 i 170 KM (ta mocniejsza jednostka, wraz z dwulitrowym benzynowo/alkoholowym silnikiem, jest oferowana w Brazylii).
Na pierwszym rynku, na którym Compass debiutuje, czyli właśnie w Brazylii, ceny zaczynają się, w przeliczeniu, od 117 900 zł.
Tutaj możecie nawet znaleźć konfigurator nowego Jeepa.