Land Rover Kite Cup. Brytyjczycy znów wspierają aktywnych

W niedzielę zakończył się Land Rover Kite Cup - Puchar i Mistrzostwa Polski w kitesurfingu i wingfoilu, wspierane przez brytyjską markę.

W ten weekend odbyła się trzecia, i ostatnia eliminacja Land Rover Kite Cup - Pucharu i Mistrzostw Polski w Kitesurfingu i Wingfoilu. Po raz trzeci wspiera ją brytyjska marka, która mocno promuje aktywny styl życia i wspiera "przygodowe" sporty. Latem - na morzu, zimą - na stokach.

Land Rover Kite Cup - trzy miejsca nad Bałtykiem

W tym roku zawody odbyły się w trzech lokalizacjach: Rewie, Jastarni oraz Pucku.

Rekordowo, 157 zawodników rywalizowało w zawodach w Kitesurfingu oraz coraz popularniejszym (i bardzo trudnym) Wingfoilu. Dodatkowo, po raz pierwszy rozegrano zawody na deskach SUP.

 

fot. Łukasz Nazdraczew

Podczas ostatniej eliminacji wręczono nagrody zwycięzcom "generalki". W Formule Kite Open wśród kobiet Puchar zdobyła Izabela Satrjan, a wśród mężczyzn Jan Marciniak. Z kolei w konkurencji Freestyle puchar zdobyli Martyna Konkel i Marek Rowiński. Puchar Polski w Wing Race otrzymali Paulina Ziółkowska i Tomasz Janiak.

Zawody SUP dostępne były dla każdego chętnego, oczywiście po wcześniejszym przeszkoleniu.

Land Rover Kite Cup fot. Łukasz Nazdraczew

Mieliśmy okazję wziąć udział w jednej eliminacji i przyjrzeć się, że Land Rover Kite Cup to może mniej motoryzacyjna impreza, niż zazwyczaj bywamy, ale równie emocjonująca. No i przy okazji dowiedzieliśmy się w praktyce, że organizatorzy (Eureka Event), korzystający z aut sponsora tytularnego, bardzo sobie chwalą nowego Defendera. Ostatnio pisaliśmy o Land Rover Experience, gdzie te samochody "dawały radę" na specjalnie przygotowanej trasie. Z kolei podczas Land Rover Kite Cup, Defendery dzielnie ciągały po plaży generatory, wyciągały z Bałtyku ciężkie pontony i... też dawały radę. Wystarczyło tylko lekko obniżyć ciśnienie w kołach.

Dla chętnych była też przygotowana rampa, gdzie można było zobaczyć, jak Land Rover radzi sobie na podjeździe oraz zjeździe.

Oprócz samych zawodów, Land Rover podjął współpracę z Fundacją Mare. Dzięki temu udało się uzbierać 15 700 zł na rzecz ochrony Bałtyku. Dodatkowo, organizatorzy postawili na campingu w Chałupach pierwszy Rescue Box na Półwyspie Helskim. To specjalny zestaw ratowniczy z bogatym wyposażeniem, zdolnym pomóc w każdych warunkach. Zawiera m. in. defibrylator, leki i sprzęt podzielony według urazów oraz proste instrukcje. Docelowo takie zestawy mają pojawić się na każdym campingu.

fot. Łukasz Nazdraczew