Lexus przymierza się do nowego coupe. Były dwa, będzie jedno

Lexus ma świetną rękę do modeli coupe. I trzyma je na rynku bardzo długo. Pora na zmianę. Znikną RC i LC, pojawi się... coś dużego.

  • Lexus szykuje się do zastąpienia swoich coupe
  • Dostaniemy tylko jeden, wysokopozycjonowany model
  • Nadchodzi koniec silnika V8, zamiast niego dostaniemy V6-kę

W ciągu następnych kilku lat Lexus planuje wprowadzić na rynek naprawdę sporo nowości. Elektryfikacja gamy to jedno. Nowy supersamochód, następca LFA (prawdopodobnie elektryczny) to kolejny model. Ale nadchodzi też, niestety, kres dla modeli RC oraz LC. Zwłaszcza ten drugi to jeden z najładniejszych samochodów ostatnich lat. Co Japończycy szykują w zamian?

Lexus Coupe - jeden zamiast dwóch

Japoński koncern, według informacji, które docierają do nas z wewnątrz, planuje pójść drogą Mercedesa. Niemcy zastąpili klasę C Coupe i E Coupe jednym modelem - CLE.

Lexus

Japoński przypadek będzie... trochę podobny. Tu również mniejszy i większy model zostaną zastąpione jednym coupe. Wydaje mi się jednak, że Lexus zamierza pójść nieco inną drogą.

Plany zakładają bowiem, że nowym modelem będzie coś bliższe Lexusowi LC. Przynajmniej wymiarowo. W ofercie zostanie więc droższy model, bardziej ekskluzywny, konkurujący w segmencie luksusowych GT.

Japoński magazyn Best Car informuje nawet ot wymiarach. 4,8 metra długości, 1,9 szerokości i 1,35 metra wysokości przy rozstawie osi 2,87 metra sugerują naprawdę świetne proporcje dużego coupe. I, tak naprawdę, może to być głęboki lifting modelu LC, bo wymiary są niemalże identyczne (nowe coupe byłoby 3 cm dłuższe).

Świadczy o tym również informacja, że samochód miałby siedzenia w układzie 2+2, a docelowo występowałby jako coupe i kabriolet. Choć decyzja co do otwartego nadwozia nie zapadła jeszcze ostatecznie.

Zmierzch fantastycznego V8

Choć wielu z nas liczyło na Lexusa, można było się spodziewać, że cudowne pięciolitrowe V8 nie przetrwa wiecznie. Samochód zachowałby dwa silniki do wyboru, oba jednak byłyby w układzie V6. Pierwszy, to znana już hybryda o oznaczeniu 500h, która pewnie przeszłaby jakieś kolejne modyfikacje. Topową jednostką benzynową byłoby podwójnie doładowane V6 o pojemności 3,4 litra. To również świetny silnik, który zadebiutował w Lexusie LS. Z limuzyny do coupe może także trafić napęd na obie osie. Ciekawe.

Kiedy samochodu możemy spodziewać się na rynku? Nie wiadomo. Lexus RC ma już... 10 lat. LC jest o trzy lata młodszy. Więc jest spora szansa, że nowy model ujrzymy całkiem niedługo, pewnie nie później niż pod koniec przyszłego roku.