Lexus ES Wagon. Prędzej dostaniemy kolejnego SUV-a, niż to. Ale pomarzyć można
W dzisiejszych czasach zawsze znajdzie się jakaś nowa nisza na kolejnego SUV-a. A co z kombi? Ten Lexus ES Wagon to prywatna wizja, ale dość kusząca.
Lexus nie ma zbyt dużego doświadczenia w budowie samochodów kombi. Historia przypomina nam o modelu IS Sportcross, swoją drogą bardzo fajnym. To jedyny samochód tej marki z klasycznym, rodzinnym nadwoziem. Chiński projektant, który na instagramie publikuje jako Sugarchow, postanowił sprawdzić, jak by wyglądał Lexus ES Wagon.
Czemu akurat ES? Nie wiem. Ale z punktu widzenia europejskiego rynku to mogłoby zadziałać. Sedany Lexusa u nas nie sprzedają się bardzo dobrze (a szkoda), w przeciwieństwie do SUV-ów. Klienci wolą wydać na japońską propozycję w przypadku, kiedy nadwozie jest praktyczne (albo modne). Może więc kombi klasy z pogranicza segmentu D i E miałoby sens? Bardziej praktyczne niż sedan, eleganckie i z udanym 2,5-litrowym silnikiem hybrydowym.
Lexus ES Wagon
Wizja projektanta, muszę przyznać, wygląda bardzo dobrze, spójnie i bardzo elegancko. Myślę, że byłby w stanie zabrać nieco klientów zarówno w segmencie premium, jak i wśród wyżej pozycjonowanych samochodów "standardowych", takich jak np. niedawno zaprezentowany Volkswagen Arteon Shooting Brake. Można nawet przewidzieć ceny. Obecnie Lexus ES, bez promocji, kosztuje między 229, a 304 tys. zł. Kombi mogłoby być droższe o mniej więcej 10 tys. zł. Za około 275 tys. zł (tyle "kosztowałby" Lexus ES Wagon F Sport) moglibyśmy kupić przeciętnie wyposażone Audi A6 Avant ze 190-konnym dieslem.
Lexus ES Wagon nie powstanie
Co prawda w zeszłym roku pojawiła się w japońskich mediach informacja o tym, że Lexus szykuje się do budowy nowej płyty podłogowej dla samochodów z tylnym napędem. Miałaby ona być bazą dla sedana, kombi oraz crossovera. Nawet jeśli płyta jest w trakcie projektowania, wątpię, żeby Lexus zrobił kombi. Przednionapędowy ES zastąpił tylnonapędowego GS-a, a nowy IS zadebiutował niedawno. Fakt, to takie "pół nowego modelu", ale wątpię, żeby Japończycy szybko zmienili go na kolejną generację. Nie spodziewajmy się więc znaczących zmian w gamie modelowej w najbliższym czasie.
Szkoda, bo Lexus ES Wagon, moim zdaniem, mógłby być bardzo fajnym uzupełnieniem oferty. Na szczęście zdolni graficy wrzucają do sieci swoje koncepcje i możemy się im przyjrzeć, jako namiastce tego, czego nie chcą nam dać producenci.
źródło: instagram/com/sugardesign_01