Lexus NX 350h - TEST. Jest lepszą wersją samego siebie. Ludzie go pokochają
Nie można zaprzeczyć, że to właśnie kompaktowy SUV jest hitem w europejskiej ofercie producenta. Nowy Lexus NX 350h tylko umocni tę sytuację.
Lexus NX przebojem wdarł się na rynek SUV-ów premium, zwłaszcza w Polsce. W większości sprzedawany jako hybryda, nowoczesny z wyglądu i z metką samochodu legendarnie niezawodnego. To był przepis na korpo-sukces. Okolice warszawskich biurowców wypełniły dziesiątki takich aut. Nowy Lexus NX 350h godnie będzie kontynuował tę tradycję.
Jest bowiem tym samym, tylko bardziej. Nowoczesny, oszczędny, świetnie wykończony i wygodny. W sam raz dla osób, które potrzebują solidnego "premium", ulegając modzie na SUV-y.
Lexus NX 350h - TEST. W końcu jest współcześnie
Wiele można było zarzucić poprzedniemu NX-owi. Na czele z typowo japońskim podejściem do nowinek technicznych. Czyli "niech sobie będą", nasze "do" (jap. droga) jest zupełnie inne.
Nowy NX jednak ma wszystko to co konkurencja, miejscami dużo lepiej, czasami trochę gorzej. Ale po kolei.
Przede wszystkim, od razu poznacie, że siedzicie w Lexusie. To odmiana F Sport z głęboko wyprofilowanymi fotelami, ale są one niezmiernie wygodne i wykończone fantastyczną skórą. Serio, tę japońską tapicerkę można bez najmniejszego problemu rozpoznać. I polubić. Reszta wykończeń również jest na bardzo wysokim poziomie. Znalazłem trochę twardych plastików, ale w ogólnym rozrachunku Lexus NX 350h nie zawodzi.
Przed oczami mam dwa ekrany oraz standardowy wyświetlacz typu HUD. Jeden, prosty i czytelny, to zegary. Drugi to wielki "telewizor" systemu multimedialnego. Jest lekko odchylony w stronę kierowcy i ma fantastyczną rozdzielczość. A do tego nie wystaje za bardzo z deski rozdzielczej i nie przysłania widoczności.
Teraz już nie ma problemu z obsługą AppleCarPlay i Android Auto. Również bezprzewodowo. Możecie więc położyć telefon na indukcyjnej ładowarce i korzystać z pełni możliwości które dają multimedia rozbudowane o bardzo dobre audio Mark Levinson.
Lepsze bywa wrogiem dobrego
Przynajmniej do momentu, kiedy chcecie zmienić piosenkę, albo zresetować komputer pokładowy. Choć wiele elementów jest bardzo intuicyjne, tutaj się pogubiłem.
Po pierwsze, wartości komputer nie da się zresetować z poziomu kierownicy. Trzeba wyjść np. z CarPlay i znaleźć odpowiednią opcję w ustawieniach pojazdu. Podobny problem z ergonomią ma BMW. Do tego jednak można się przyzwyczaić.
Gorzej jest z przyciskami na kierownicy, które są przekombinowane po prostu. Są wielofunkcyjne i "dotykowo-wciskane". Przy czym ich aktualna funkcja wyświetla się tylko na wskazaniach HUD. Trzeba oprzeć palec na "gładziku". Wtedy pojawi się przed naszymi oczami pole z czterema funkcjami. Trzeba sprawdzić, czy akurat to są 'nasze" cztery funkcje, ewentualnie przełączyć przyciskiem na kierownicy, potem przesunąć palcem na odpowiedni przycisk i wcisnąć go. Trwa to krócej niż o tym piszę, ale wystarczająco długo, żeby przykuć naszą uwagę zamiast pozostawić ją na drodze.
F Sport to nie twarde zawieszenie - Lexus jest bardzo komfortowy
Na drodze oczywiście trzeba się skupiać i znacznie lepiej jest czynić to w Lexusie. Pozycja za kierownicą jest bardzo dobra i... zaskakująco wysoka jak na samochód w tym rozmiarze. Miejsca jest sporo, a w połączeniu z dość wygodnymi (acz krótkimi) fotelami z wentylacją i ogrzewaniem otrzymujemy świetne miejsce "pracy".
Bardzo dobrze współgra z tym charakter samochodu. Mimo sporej mocy (ponad 240 KM) i napędu na cztery koła (realizowanego przez silnik elektryczny) w ogóle nie jest to sportowe auto. Szybko pokonywane zakręty na pewno skończą się silnym "płużeniem" przodu. Nie jest to niebezpieczne i łatwo samochód "wyprostować" lekkim ujęciem gazu, ale wrażenie nie zachęca do szybkiego śmigania po zakrętach. Lexus NX 350h idealnie sprawdza się w mieście i na krótkich trasach, gdzie zapewnia dużą dozę odpoczynku w trakcie jazdy.
Zawieszenie jest adaptacyjne, ale jego adaptacja polega głównie na zapewnieniu nam odpowiedniej amortyzacji na nierównościach. Japoński SUV się wychyla, nurkuje, ale za to nie przenosi do wnętrza niedoskonałości nawierzchni.
Jest jak miękka poduszka ozdobna. Idealna do wypoczywania. Dobrze współgra z tym układ kierowniczy oraz komplet asystentów, którzy pomagają nam jechać w miarę bezpiecznie.
Mniej zadowoleni będą pasażerowie tylnej kanapy, jeśli z przodu usiądą wysokie osoby. Kanapa jest wygodna i dobrze wyprofilowana, jest też miejsce nad głową. Ale na kolana nie ma za dużo przestrzeni. "Winny" jest tu nieco krótszy niż u konkurencji rozstaw osi.
Lexus NX 350h zazwyczaj nie potrzebuje nawet 6 l/100 km
Mamy tutaj układ hybrydowy "pożyczony" z Toyoty RAV4. Korzysta z 2,5-litrowej jednostki benzynowej oraz silników elektrycznych z przodu i z tyłu. W sumie kierowca ma 243 KM i 7,7 sekundy do 100 km/h. W sam raz. Na dynamikę nie można narzekać, nawet na autostradzie układ pozwala na przyzwoite nabieranie prędkości. Jednak to co zaskakuje (wciąż), to oszczędność oraz płynność jazdy w mieście.
Jestem więcej niż pewien, że 90% użytkowników będzie korzystać z tego samochodu właśnie w ten sposób. Głównie po mieście i okolicach i raz - dwa razy do roku w trasie.
Więc te dwa razy do roku, kiedy spalanie przekracza normę "w segmencie" - jakoś dacie radę przeżyć. Zwłaszcza, że na co dzień Lexus NX 350h jest naprawdę oszczędny.
Mój rekord w mieście to 3,3 l/100 km! Spokojna jazda, ale w godzinach szczytu i tylko na tyle płynnie, na ile pozwala Warszawa. Czyli niezbyt. Jednak i bez takich prób, zazwyczaj w trybie mieszanym - miasto plus ekspresówka do 120 km/h, mieściłem się w 6 l/100 km. Jak na spory samochód - rewelacja.
Zużycie paliwa | Lexus NX 350h |
przy 100 km/h: | 5,6 l/100 km |
przy 120 km/h: | 6,5 l/100 km |
przy 140 km/h: | 8,4 l/100 km |
w mieście: | 5,8 l/100 km |
Nieźle też wypada wyciszenie - w aucie jest bardzo przyjemnie. Jednak po Lexusie spodziewałem się, że będzie jeszcze lepiej.
W zasadzie nie ma konkurencji
Lexus NX 350h jest samochodem bezkonkurencyjnym. Nie dlatego, że nie ma wad. Ale mało kto w segmencie premium oferuje klasyczną hybrydę. Jeśli więc szukacie tego typu napędu, zostaje Wam japońska propozycja. Tę wyceniono na niecałe 326 tys. zł, a więc niemało. Tyle, że F Sport to nacechowana sportowo, ale najbogatsza odmiana kompaktowego Lexusa. Umieszczona na szczycie gamy linia Omotenashi kosztuje tyle samo, tylko stawia na inny charakter auta. Ja bym właśnie w tę stronę szedł. Kosztuje też 305 900 zł.
Pozostała kwota bierze się z lakieru (5 000 zł) oraz pakietu Fuji. Dostajemy w nim audio Mark Levinson, cyfrowe lusterko wsteczne, kamerę 360 stopni, asystenta wyprzedania na autostradzie oraz ostrzegającego o ruchu poprzecznym. Ten kosztuje 10 tys. zł. Do Omotenashi możemy dorzucić jeszcze pakiet Lexus Teammate - autonomicznego parkowania z funkcją zapamiętywania miejsc postojowych.
Za dodatkowe 50 tys. zł możecie stać się właścicielami Lexusa w odmianie 450h. To z kolei ponadtrzystukonna hybryda plug-in, z możliwością przejechania niemal 100 km na jednym ładowaniu.
Podsumowanie
Lexus NX 350h idealnie wypełnia powierzone mu zadanie. Na pewno przekona "już przekonanych" do Lexusa - jest po prostu znacznie lepszy od poprzednika. Ma bardzo bogate wyposażenie i jest wyjątkowo komfortowy. A przy tym jest oszczędny w sposób, który może budzić zazdrość konkurencji, która nie "ogarnęła" budowy hybryd.
Z tego względu, że jest to SUV kompaktowy (choć spory jak na ten segment), ma też wadę w postaci przeciętnej ilości miejsca z tyłu (bagażnik jest ok). Drugą wadą, która mnie znacznie bardziej przeszkadza, jest niepotrzebne skomplikowanie obsługi, skądinąd niezłego systemu multimedialnego.
SILNIK | benz, R4, 16 zaw. |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni |
POJEMNOŚĆ | 2487 cm3 |
MOC MAKSYMALNA | b. 141 kW (190 KM), el. 134/40 kW (182/54 KM), syst. 179 kW (243 KM) |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | b. 239 Nm, el. 270/121 Nm |
SKRZYNIA BIEGÓW | automatyczna, bezstopniowy |
NAPĘD | AWD, realizowany przez silnik elektryczny |
ZAWIESZENIE PRZÓD | wielowahaczowe, adaptacyjne |
ZAWIESZENIE TYŁ | wielowahaczowe, adaptacyjne |
HAMULCE | tarczowe went./tarczowe |
OPONY | 235/50R20 |
BAGAŻNIK | 545/1436 l |
ZBIORNIK PALIWA | 55 l |
TYP NADWOZIA | SUV |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4660/1865/1670 mm |
ROZSTAW OSI | 2690 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1832/548 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 750/1500 kg |
ZUŻYCIE PALIWA | 5,9 - 6,5 l/100km |
EMISJA CO2 | 133 - 146 g/km |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 7,7 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 200 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 3 lata lub 100 tys. km |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/3 lata |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | (FWD Elegance) 215 900 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | 305 900 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | 325 900 zł |