Nowa Mazda 6 już za dwa lata - z napędem na tył i sześcioma cylindrami

Odrobina ciekawych wieści z Japonii. Nowa Mazda 6 powinna zadebiutować oficjalnie już za dwa lata i zyska bardzo interesującą konfigurację.

Mazda podąża swoją własną ścieżką, która dla jednych jest ślepą uliczką, a dla innych alternatywną drogą dla głównego strumienia, którym płyną inni producenci. Odważna stylistyka, nietypowe silniki i specyficzne podejście do konfiguracji pojazdów sprawia, że nie są to samochody dla każdego. Ale dokładnie takie jest założenie - a nowa Mazda 6 będzie idealnym podkreśleniem tej koncepcji.

Mazda 6

Wcześniejsze zapowiedzi zyskują potwierdzenie

Już ponad rok temu pisaliśmy o tym, że Japończycy pracują nad tylnonapędową platformą, która będzie wykorzystywała silniki montowane wzdłużnie - 4 i 6 cylindrowe. Teraz Mazda odkrywa nieco więcej informacji.

Wszystko wskazuje bowiem na to, że architekturę tę wykorzysta nowa generacja "szóstki". Japońska marka docelowo chce pozycjonować ten model nieco wyżej, tak aby konkurował m.in. z BMW Serii 3, Mercedesem Klasy C czy Audi A4. Od swoich konkurentów będzie z pewnością większy, lecz cenowo może im dorównać.

Silniki? Nowe konstrukcje będą rozwinięciem rodziny Skyactiv-X, która niedawno trafiła na rynek. Trudno powiedzieć, czy mocniejsze wersje, w tym trzylitrowa, zyskają turbodoładowanie. Można się jednak spodziewać, że Japończycy będą dość mocno trzymać się idei wolnossących konstrukcji.

Mazda 6

Nowa Mazda 6 będzie wyróżniała się także stylistyką

Kolejne wcielenie "szóstki" ma być zbliżone wizualnie do studyjnej Mazdy Vision Coupe sprzed dwóch lat. A to oznacza bardzo atrakcyjne auto, które zdecydowanie będzie wyróżniać się z tłumu. Forma ma tutaj znacznie ważniejszą rolę niż "funkcja", choć i o tym producent na pewno nie zapomni.

Na premierę nowej Mazdy 6 musimy jeszcze trochę poczekać. Auto powinno zadebiutować w 2022 roku, zaś sprzedaż ruszy zapewne w 2023.