Wszystko co chcecie wiedzieć o nowym MG HS. Sprawdziłem dokładnie podstawową wersję
Hit, czy "wydmuszka"? Prześwietliłem dokładnie nowego MG HS i wiem, że ten samochód może namieszać, nawet w podstawowej odmianie. Konkurencja nie będzie spała spokojnie.
- MG HS ma za zadanie sporo namieszać na rynku
- Kompaktowy SUV ma mnóstwo mocnych stron
- Auto zaskakuje i kusi nie tylko ceną
- Konkurencja nie będzie miała łatwo
Biorąc pod uwagę zainteresowanie znajomych, czy komentarze w sieci, przed Wami "najgorętszy" test tego roku. Druga generacja MG HS wjechała na polski rynek, szybko zastępując poprzednika. Wygląda dużo nowocześniej i naprawdę może się podobać. To jednak wyłącznie kwestia gustu. Postanowiłem sprawdzić więc, czy za wyglądem, i atrakcyjną ceną kryje się coś więcej. Na dodatek wziąłem podstawową odmianę tego kompaktowego SUV-a.
MH HS 2024 - TEST. Kluczem jest dopracowanie
Chińczycy z MG mają ambitne plany. UE obłożyła ich wysokimi cłami na auta elektryczne, ale plan jest zupełnie inny. Chcą zdominować rynek aut spalinowych w dobie wciąż drożejących aut.
Jednak zaoferować produkt tani, ale kiepski, nie jest trudno. Dacia, wprowadzając Dustera, odniosła sukces, ale oferowała napęd na cztery koła i "roboczy" charakter tańszych wersji auta. A do dziś samochód mocno zdrożał.
Kliknij tutaj, aby obejrzeć nasz wideotest MG HS 2024 - WIDEO
MG HS celuje w "nowego klienta" SUV-ów, czyli osoby, które po prostu preferują ten typ nadwozia. Tu trudno przekonać ludzi "ej, jest tani, a ma napęd, na da się na budowę, albo do lasu, czy w góry".
Wykończenie nie odstaje od europejskich projektów
Już na zdjęciach nowe MG wygląda całkiem nieźle. Owszem, nagrody za projekt nie zdobędzie, ale wnętrze jest proste i czytelne. A przede wszystkim nie wygląda jak zlepek elementów poskładanych na szybko w fabryce.
To samo dotyczy wykończenia. Materiały mogą niejednego zaskoczyć. Nowa generacja HS nie ma w zasadzie żadnego elementu, który by wyglądał tanio. Tak, "aluminium" jest plastikowe, jak u wielu innych producentów. Za to nie ma dużo fortepianowej czerni. Nie znajdziemy też flokowanych schowków i kieszeni. Ale żaden element nie ma niewykończonej krawędzi, plastiki wyglądają solidnie i są miłe w dotyku. Mamy trochę obszyć, ciekawe faktury oraz miękkie tworzywa w górnej części i przy krawędzi okna. A co najlepsze, i coraz rzadsze, w tylnej części kabiny znajdziemy dokładnie takie same materiały. Te same miękkie tworzywa i elementy wykończenia.
MG HS 2024 - przestrzeń we wnętrzu
Nie samym wykończeniem człowiek jednak żyje. Ten samochód dla wielu będzie autem rodzinnym. Czy się sprawdzi w takiej roli?
Można śmiało powiedzieć, że tak, o ile nie będą to rodziny potrafiące się sprawnie pakować. HS ma bagażnik o pojemności 507 litrów, czyli całkiem przyzwoicie. Ale tylko na papierze. Próg załadunkowy jest wysoko, a sam kufer wygląda raczej na 450 litrów, maksymalnie. I to z wnękami pod podłogą. Nie są duże, ale pozwolą utrzymać porządek. Niestety, zmarnowano tam nieco miejsca, choć podejrzewam, że w odmianie PHEV znajdziemy w tym miejscu napęd i ta przestrzeń została "zarezerwowana". Niestety w chińsko-brytyjskiej propozycji zabrakło gniazda 12V w bagażniku, a także jakichkolwiek haczyków na siatki, czy mniejsze przedmioty, mamy do dyspozycji tylko ustawną przestrzeń oraz dwie kieszonki po bokach.
Jeśli zaś chodzi o przestrzeń w kabinie, to HS kompletnie nie ma się czego wstydzić. Powiedziałbym, że jest "Skodą Superb wśród kompaktowych SUV-ów". Z tyłu jest mnóstwo przestrzeni na kolana, więc nawet długonodzy będą mogli odbyć wygodną podróż. Sama kanapa również jest wygodna, a jej pasażerowie otrzymali dwa dodatkowe gniazda USB oraz oczywiście nawiewy.
Z przodu dostajemy wygodne fotele. W wersji Excite są pokryte materiałową tapicerką, a fotel kierowcy jest regulowany elektrycznie. W bogatszej dostaniecie podgrzewanie siedzeń, pamięć oraz elektryczną regulację fotela pasażera. Mam nadzieję, że innego. Bo w tej odmianie miałem wrażenie, że pasażer siedzi na nieco mniej wygodnym i inaczej wyprofilowanym fotelu.
Sama pozycja za kierownicą jest wygodna a miejsca jest w sam raz. Trudno się nie połapać w układzie deski rozdzielczej, postawiono na proste rozwiązania.
Wyposażenie i ergonomia
W przeciwieństwie do konkurencji spod znaku Beijinga, tutaj nie tylko dobre wrażenie robią materiały, ale i ergonomia. Dwa ekrany są proste i dość czytelne, a grafika i obsługa raczej nie jest przekombinowana.Na pierwszy rzut oka nie ma się do czego przyczepić, ale tutaj jest jeszcze pole do poprawy.
Większość funkcji obsługujemy z ekranu dotykowego. Łatwo je znaleźć, obsługa jest raczej intuicyjna, ale byłoby miło, jakby działał on nieco płynniej. Nie wiesza się, po prostu trzeba dość zdecydowanie podchodzić do klikania w różne funkcje. Fajnie, że jest fizyczny przycisk, który pozwala wrócić do głównego menu. Szkoda, że kafelek z klimatyzacją jest dość daleko od kierowcy. Zwłaszcza, że MG HS Excite ma manualną "klimę" i dość często trzeba regulować ustawienia. A nawet przy blisko przesuniętym fotelu trzeba oderwać od niego plecy, żeby do niego sięgnąć.
Nie znalazłem też funkcji regulacji jasności ekranów. Mają dwa tryby, ale (zwłaszcza w nocy) świecą zbyt mocno. Niektórym może to przeszkadzać. Bo tłumaczenia niektórych funkcji z translatora to raczej śmieszna rzecz, niż wada. Ale można się było do tego bardziej przyłożyć.
Sterowanie z kierownicy jest z kolei banalne i cieszą funkcje które można sobie zaprogramować pod konkretnymi przyciskami.
HS Excite, choć ma ręczną klimatyzację oraz nie ma ogrzewanych foteli, ma niezłe wyposażenie. Obejmuje ono nawigację, interfejsy Apple CarPlay i Android Auto (po USB A), czy zaawansowane systemy ADAS. Te "pikacze" da się wyłączyć i czasem warto, bo bardzo poważnie podchodzą do swoich zadań. Warto jednak docenić posiadanie aktywnego tempomatu, asystenta pasa ruchu, czy kamery cofania. Auto ma też dość wydajne światła LED nawet w testowanej odmianie.
No dobrze, a jak jeździ nowe MG?
Firma postawiła na sprawdzony silnik 1.5 Turbo, póki co bez układu hybrydowego. MG powalczy o klientów nieprzekonanych do hybryd, i ma całkiem dobre argumenty.
HS, przede wszystkim, jest cichy. Naprawdę, wyciszenie to jego bardzo mocna strona. Nawet przy wysokich prędkościach wyróżnia się na tle konkurencji. W mieście, przy spokojnej jeździe, czterocylindrowa jednostka jest rzadko słyszalna.
Świetnie to współgra z automatyczną skrzynią biegów. Ta nie należy do najszybszych, ale na pewno do najpłynniejszych. Zmiany biegów są prawie nieodczuwalne i przy delikatnej jeździe auto odwdzięcza się zaskakującą płynnością. Na redukcję trzeba chwilę poczekać (w trybie S jest znacznie lepiej), ale również nie ma mowy o żadnym szarpaniu.
Dynamika tego SUV-a jest wystarczająca. Auto nabiera prędkości całkiem żwawo, a wyższy moment obrotowy (275 Nm) pomaga przy wyprzedzaniu. Nawet na autostradzie nie sprawia wrażenie, jakby się męczył i chętnie porusza się z wyższymi prędkościami.
Do tego czyni to bardzo stabilnie. Słabą stroną wielu chińskich producentów jest zawieszenie i układ kierowniczy. Widać jednak, że w MG odrobili lekcje i zapytali się Europejczyków, co im pasuje. W efekcie dostajemy samochód, który może nie pozostawia po sobie niezatartego wrażenia, ale za to... nie pozostawia po sobie złego wrażenia. Mnie przypomina nieco Volkswageny z okresu Golfa VII, czy Tiguana II generacji. Wszystko gra, nie ma się do czego przyczepić, choć jednocześnie nie ma w tym nic dla pasjonatów prowadzenia. Ale czy MG HS 2024 walczy o głosy klientów Alfy Romeo?
Grunt, że jest wygodny, dobrze radzi sobie z nierównościami, nie buja się, a układ kierowniczy jednocześnie przekazuje jakieś informacje i stawia dość naturalny opór. Do tego można go sobie ustawić (trzy tryby). SUV jeździ więc całkiem neutralnie i pewnie, a do tego ma spory prześwit, co docenią osoby korzystające z dróg szutrowych.
Wady? Są, wyrażane w liczbach
Wszystko to składa się na samochód, który nie jest porywający, ale jednocześnie bez większych wpadek. Ma jedną solidną. Zużycie paliwa. Według pracowników salonu MG, z którymi rozmawialiśmy, gdyby auto było dotarte, wyniki byłyby lepsze (odebraliśmy HS-a z przebiegiem 9 km). Nie nam to oceniać - takie auto mamy, takie testujemy przez tydzień.
A MG paliło więcej niż konkurencja. Średnio w teście wyszło nam 9,5 litra. W mieście od 8 wzwyż, ale raczej bliżej 10-11 niż tej ósemki. W trasie od 6,5 do 10 l/100 km. Litr - dwa mniej i byłoby idealnie.
Zużycie paliwa | MG HS 1.5 T A/T Excite |
przy 100 km/h: | 6,6 l/100 km |
przy 120 km/h: | 7,6 l/100 km |
przy 140 km/h: | 9,7 l/100 km |
w mieście: | ok. 10 l/100 km |
Zbiornik paliwa ma 55 litrów, a więc trzeba liczyć około 500 km realnego i bezpiecznego zasięgu pomiędzy tankowaniami.
Dodatkowy ból głowy w Europie, czyli cena MG HS
Od razu na starcie powiem, ze MG HS zdrożeje od nowego roku. Niedużo, ale jednak. Póki co jednak, możecie dostać blisko 4,7-metrowego SUV-a (rozstaw osi blisko 2,8 metra) za 109 900 zł. Po promocji będzie 117 900 zł. Tyle kosztuje odmiana z ręczną skrzynią biegów. Excite z automatem, taki jak na zdjęciach, to wydatek 126 900 zł (lub 118 900 zł obecnie). Brakuje mu automatycznej klimatyzacji, czy kamer 360 stopni oraz podgrzewanych foteli. Te, wraz ze skórzaną tapicerką, pamięcią foteli, ogrzewaną kierownicą oraz elektrycznie podnoszoną klapą (i paroma innymi dodatkami) pojawiają się w odmianie Exclusive. Kosztuje obecnie 120 900 zł lub 129 900 zł. Po nowym roku ceny wzrosną również o 8 000 zł. I nie znajdziecie tak wyposażonego samochodu podobnej wielkości za takie pieniądze. Do tego MG kusi 7-letnią gwarancją (z przebiegiem 150 000 km).
MG HS Excite 1.5 Turbo AT - podsumowanie i opinia
To nie jest samochód bez wad. Ale jest zaskakująco dobry. Ocena nie oznacza "dobry, jak na Chińczyka", bo inżynierowie i marketingowcy postarali się, żeby ten produkt potrafił przekonać klienta nie tylko ceną. Tutaj nie ma zbyt wielu wyrzeczeń. Fakt, mógłby mieć większy bagażnik i zużywać mniej paliwa. Przydałoby się też dopracować kilka elementów, jeśli chodzi o ergonomię. Jest pole do zmian przy okazji liftingu. Najbardziej zaskakuje jednak to, jak dobrze zrobione jest to auto w kategoriach "praktycznych". Praca skrzyni, zawieszenie, układ kierowniczy czy świetne wyciszenie. Nie jest to samochód, który porywa, ale nie takie jest jego zadanie. Na pewno jednak jest jednym z większych zaskoczeń tego roku.
SILNIK | t. benz, R4, 16 zaw. |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni |
POJEMNOŚĆ | 1496 cm3 |
MOC MAKSYMALNA | 127 kW (173 KM) |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | 275 Nm |
SKRZYNIA BIEGÓW | automatyczna, siedmiobiegowa, dwusprzęgłowa |
NAPĘD | przedni |
ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny MacPhersona |
ZAWIESZENIE TYŁ | wielowahaczowe |
HAMULCE | tarczowe went./tarczowe |
OPONY | 225/55R19 |
BAGAŻNIK | 507/1454 l |
ZBIORNIK PALIWA | 55 l |
TYP NADWOZIA | SUV |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4655/1890/1664 mm |
ROZSTAW OSI | 2765 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1575/475 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 750/1500 kg |
ZUŻYCIE PALIWA | 7,6 l/100 km |
EMISJA CO2 | 173 g/km |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 9,5 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 195 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 7 lat lub 150 tys. km |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 7 lat/3 lata |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | 117 900 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | 126 900 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | 129 150 zł |