Nowy Ford Focus RS "utknął". Musi być bardziej ekologiczny
Ford Focus RS na rynek prędko nie trafi. Amerykanie mają do pokonania spory problem - chodzi oczywiście o ekologię i spełnianie norm.
Krótko mówiąc - Ford Focus RS miał trafić na rynek możliwie najszybciej. Miał, ale nie trafi, a wszystkiemu winne są nowe normy emisji CO2.
Chodzi o emisję dla gamy modelowej
Ford w swojej ofercie ma sporo samochodów. Limit 95 gramów CO2 na kilometr jest jednak trudny do zrealizowania, gdy w ofercie będzie tylko jeden elektryk i raptem kilka hybryd.
Nowy Ford Focus RS miał być tak zwaną miękką hybrydą. Początkowo zakładano, że jednostka 2.3 EcoBoost w połączeniu z takim układem będzie idealnym wyborem do tego samochodu. Tymczasem okazało że się, że ta ścieżka jest spalona.
Aktualnie Ford oficjalnie potwierdza, że zespół inżynierów pracuje nad dobrym rozwiązaniem, które spełni oczekiwania firmy i klientów.
Mówi się tutaj o silniku 2.5 i pełnej hybrydzie plug-in
To może być jedyna szansa dla tego samochodu na rywalizację z konkurentami i spełnianie norm. Plotki głoszą, że mocnym kandydatem został silnik 2.5, który trafia do hybrydowej Kugi. Dział Ford Performance zamierza wycisnąć z niego ostatnie soki, a dzięki elektrycznej jednostce powinien być w stanie uzyskać nawet ponad 400 KM.
Napęd oczywiście będzie przekazywany na cztery koła, choć nie wiadomo, czy tylna oś nie będzie "dopędzana" przez jednostkę elektryczną. Ford Focus RS ma rywalizować z nowym Golfem R czy Mercedesem-AMG A 45 i A 45 S, tak więc poprzeczka jest wysoko zawieszona.
Kiedy zobaczymy gotowe auto?
I tu pojawia się smutny fragment w tej historii - nie wcześniej niż w 2022 lub w 2023 roku. Można się spodziewać, że zostanie to połączone z liftingiem Focusa. Ci, którzy czekają na ten model, muszą się więc uzbroić w cierpliwość.