Opel Astra OPC jest w fazie projektowej. Będzie... elektryczna
Producent przyznaje, że trwają prace nad hothatchem z logiem błyskawicy. Opel Astra OPC będzie jednak autem całkowicie elektrycznym.
Dziennikarze z Topgear.com postanowili podpytać w Oplu (czy też w Vauxhallu), czy planowana jest mocniejsza i ostrzejsza odmiana Astry. Mark Adams, szef designu, przyznał, że "tak, pracują nad kilkoma rzeczami, które niedługo się ukażą". Tak więc Opel Astra OPC powróci na rynek w glorii i chwale. I bez dźwięku.
Opel Astra OPC stanie się elektryczny
Tak wynika z plotek i informacji. Mark Adams zdradził też trochę, że samochód będzie odważny stylistycznie, ale będzie miał "czyste" linie. Ze względu na rodzaj napędu będzie miał też mocno poprawioną aerodynamikę. Co prawda Adams zarzeka się, że przecież od takiego auta nie wymagamy pełnej funkcjonalności, ale... to "elektryk" więc gdzieś się musi tym dać dojechać. I tego oczekuje "góra".
Swoją drogą, Opel Astra OPC w wersji elektrycznej jest naprawdę ciekawą informacją.
Weźmy pod uwagę sytuację w koncernie. Peugeot zrezygnował z GTi, a 508 PSE jest samochodem hybrydowym. W Citroenie w ogóle nikt nie planował nic takiego sportowego. Fiat rządzi się nieco innymi prawami, ale też nie ma żadnego tak szybkiego auta. Alfa - w ogóle nie korzysta z silników elektrycznych. I tak dalej, i tak dalej. Zresztą, koncern Stellantis w tym momencie "na wszystkie strony" wykorzystuje jednostkę o mocy 136 KM, o której wiele można powiedzieć, tylko nie to, że jest szybka i pasuje do hothatcha. Co prawda trafia nawet do aut dostawczych, ale z przeciętnym skutkiem.
Czyżby więc Opel Astra OPC był zwiastunem nowości? Zwykła Astra elektryczna planowana jest na przyszły rok. Może więc wtedy poznamy nowy silnik, mocniejszy i z większymi możliwościami. Do tego pewnie drugi, bo elektryczny hothatch zazwyczaj jest z napędem AWD.
Przyznajmy, jesteśmy bardzo ciekawi tego projektu. Zwłaszcza dlatego, że "cywilna" Astra, ze spalinowymi silnikami zrobiła na nas świetne wrażenie, i to mimo wiedzy o tym, że to "przebrany" Peugeot 308. Jest po prostu ciekawsza. No i przy estetyce Opla, wersja sportowa może wyglądać naprawdę dobrze.