Przód Mustanga w BMW 2002. A może w Moskwiczu? Great Wall Futurist
BMW 2002? Moskwicz 412? Co było inspiracją dla Chińczyków, nie wiem. Ale przód przypomina Mustanga. Mimo tego Great Wall Futurist wygląda całkiem spójnie.
Totalnie nie wiem, co tu się stało. Chiński prototyp, Great Wall Futurist, mimo nazwy, to powrót do retro. Jak widać i do Państwa Środka dotarła ta moda. Tym razem w formie prototypu elektrycznego (a jakże) sedana, z drzwiami "kurołapkami" z tyłu.
I muszę powiedzieć, że mimo mydłowatego koloru, wyszło to całkiem nieźle. Brakuje dobrych zdjęć tyłu, a przód mógłby mieć atrapę, która choć trochę nawiązuję do normalnej. Bo tak to wygląda jak koślawy Mustang Mach-E. Ale bryła jest niezła, a utrzymanie wnętrza w stylistyce retro również się bardzo udało (choć tablet da się wpasować lepiej).
Samochód powstał na platformie Lemon. To nowa konstrukcja Great Wall, która jest możliwa do wykorzystania przy wszystkich rodzajach napędów. Tutaj mamy do dyspozycji "elektryka", choć za wiele o nim nie wiadomo. Ujawniono tylko, że Great Wall Futurist ma baterię niewykorzystującą kobaltu, która ma pozwolić na przejechanie 700 km bez ładowania. Zapewne po mieście - to by wskazywało na użyteczną pojemność w okolicach 70 kWh (patrząc np. po teoretycznym zasięgu Hyundaia Kona Electric). W Futuriście (nie mylcie z Deltą Futuristą od Automobili Amos) będzie też zastosowany system autonomicznej jazdy na poziomie 3 oraz możliwość sterowania głosowo.
Czy i kiedy Great Wall Futurist trafi do produkcji, nie wiadomo.