RAM 1500 REV 2024. Oto dowód na to, aby nie wierzyć designerom
Oto jak nabić ludzi w pickupa. Przepis jest prosty - zrób ciekawy samochód studyjny, narób nim szumu, po czym pokaż wersję produkcyjną, która jest nudna i nijaka. Przed Wami RAM 1500 REV 2024 - auto, które sprawia wrażenie zrobionego "na kolanie".
Przed Wami kolejny elektryczny pickup. Znowu ma być super wydajny i wyjątkowo nowoczesny. Problem w tym, że już na dzień dobry sprawia wrażenie wielkiego rozczarowania. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na prototyp, oraz na produkcyjną wersję tego modelu. RAM 1500 REV 2024 pokazuje wprost, że markom nie można zbytnio wierzyć.
RAM 1500 REV 2024. Z prototypu nie zostało "prawie" nic
Prawie, gdyż z przodu zachowano charakterystyczne światła LED. Na tym jednak możemy zakończyć poszukiwanie podobieństw, gdyż tych po prostu nie ma.
Amerykanie poszli na skróty i na dobrą sprawę nieco przebudowali spalinowy model, czyniąc z niego elektryka. Próżno więc tutaj szukać podnoszącej się linii bocznej szyb, zadziornie dopasowanej paki i ciekawego tyłu.
Dostajemy znanego nam RAM-a w nowej obudowie, z garścią drobnych zmian. Nie zabrakło tutaj chociażby nowych tylnych lamp (choć dyskretnie zmienionych) i innych zderzaków. Są też nowe koła, które lepiej pasują do "elektrycznego" charakteru auta.
W kabinie z kolei znajdziemy nowy ekran systemu multimedialnego, a także mały wyświetlacz przed fotelem pasażera. Nie jest to jednak wielka nowość - raczej coś, co dodano w formie gadżetu, aby zainteresować klientów.
A czym wyróżnia się RAM 1500 REV 2024?
Trudno powiedzieć, gdyż amerykańska marka niechętnie chwali się danymi technicznymi. Wiemy, że auto zbudowano na platformie STLA Frame, a zasięg na jednym ładowaniu ma sięgać 804 KM. Na pokładzie zastosowana będzie 800-woltowa instalacja elektryczna, zapewniająca moc ładowania sięgającą 350 kW.
Pod przednią maską jest oczywiście wielki frunk. Pozwala to na transport mniejszych przedmiotów w bardzo wygodny i praktyczny sposób.
Dzięki temu w 10 minut zasięg można zwiększyć nawet o 160 kilometrów. Do tego na hak RAM ma wziąć naprawdę dużo kilogramów. Mówi się, że spokojnie pokona w tej kwestii Forda F-150 Lightning (4550 kilogramów), a nawet Teslę Cybertruck (6500 kilogramów).
Póki co Stellantis zaczyna zbierać rezerwacje na ten samochód. Tutaj wsparciem ma być nadchodząca gala Superbowl, podczas której prezentowana będzie reklama tego auta. Depozyt zwrotny wynosi 100 dolarów, a RAM zamierza zebrać naprawdę duży portfel zamówień.
Czy nowy pickup ma szansę na sukces? Konkurencja jest naprawdę mocna. Chevrolet Silverado EV już ma tysiące zamówień, a Ford F-150 Lightning sprzedaje się doskonale. RAM ma więc trudne zadanie, gdyż rynek, na który wchodzi, jest już mocno eksploatowany przez konkurentów.