Renault 5 EV ma prowadzić się "najlepiej w klasie". Znamy pierwsze szczegóły modelu
Francuzi powoli ujawniają szczegóły dotyczące swojej, bardzo ważnej, premiery. Renault 5 EV ma być najlepiej prowadzącym się autem w klasie.
Czeka nas naprawdę długa kampania zapowiedzi. Renault 5 EV ma zadebiutować w produkcyjnej wersji dopiero w przyszłym roku. Tymczasem producent już zaczyna informować o tym, czym będzie się charakteryzował ich retro-stylizowany miejski hatchback.
Renault 5 EV będzie ważny i ma być bardzo dobry
Dla Renault, nowa "piątka" w elektrycznym wydaniu może być bardzo ważnym modelem. Samochód ma zastąpić popularne Zoe i stać się podstawą elektrycznej gamy. Będzie oferowany równolegle z Clio, które ma pozostać spalinowe. Dodatkow, Renault 5 EV będzie bazą dla modelu Alpine, więc jego parametry muszą być "rozwojowe".
Samochód bazować będzie na platformie CMF-B, czyli tej, z której korzystają również spalinowe Captur i Clio. Modułowe podwozie będzie można zaadaptować do wielu modeli, a koszt wytworzenia będzie niższy o 30% niż w przypadku dotychczasowego Zoe. To powoduje, że samochód będzie prawdopodobnie "nie-aż-o-tyle-droższy" niż byłby przy zachowaniu kosztów produkcji na tym samym poziomie.
Co to jednak oznacza dla potencjalnego nabywcy, poza ceną?
Otóż... niewiele. Ważniejsze są inne kwestie.
Przede wszystkim Renault 5 EV będzie korzystać (jako jedyne w tym segmencie) z wielowahaczowego zawieszenia tylnej osi. W połączeniu z nisko położonym środkiem ciężkości oraz odpowiednio zestrojonym układem, Francuzi zapowiadają, że będzie to wzorzec, jeśli chodzi o przyjemność z jazdy.
Nisko położony środek ciężkości wynika oczywiście z zamontowanych w podłodze baterii. Te zgrupowano w czterech segmentach, zamiast 12 jak w przypadku Zoe. Zajmują one też mniej miejsca i ważą o 15 kg mniej. Co w przypadku auta elektrycznego może okazać się kluczowe. Kolejna oszczędność masy będzie wynikać z zastosowania nowego silnika elektrycznego. Bazować on będzie na jednostce, która obecnie jest w Megane E-Tech, będzie ona jednak mniejsza i lżejsza. Kolejne zaoszczędzone 20 kg. Przy okazji, silnik ma być wydajniejszy i bardziej przyjazny środowisku, dzięki wykorzystaniu mniejszej ilości minerałów ziem rzadkich.
I tyle wiemy na razie. Poza tym, że ta platforma, poza Renault i Alpine, trafi również do Nissana, gdzie wykorzysta się ją do budowy następcy Micry.
Czekamy na kolejne doniesienia i informacje. Nowa "piątka" może okazać się naprawdę ciekawym "elektrykiem" do miasta.