Skoda Enyaq Coupe sprzedaje pstryczka w nos Audi E-Tron Sportback. Po co przepłacać?

Skoda Enyaq Coupe pojawi się na rynku szybciej niż moglibyście się tego spodziewać. Do tego będzie bardzo efektownym wizualnie autem oferującym spory zasięg na jednym ładowaniu.

Elektrycznego Enyaqa zapowiadał studyjny model Vision iV. Wiele osób spodziewało się więc, że właśnie od takiej wersji Czesi rozpoczną szturm segmentu aut elektrycznych. Tymczasem okazało się, że do gry weszło najpierw klasyczne nadwozie. Skoda Enyaq Coupe nie pozostała jednak w sferze marzeń - taki wariant jest już niemal gotowy do rynkowego debiutu.

Skoda Enyaq Coupe wiernie odwzorowuje model Vision iV

Trzeba przyznać, że czeska marka dobrze podchodzi do tworzenia pojazdów studyjnych. Często dość wiernie zapowiadają one produkcyjne auta. Oczywiście wiele elementów jest upraszczanych, aczkolwiek ogólna forma pozostaje taka sama. Najlepszym przykładem jest Skoda Vision RS, która była zwiastunem Scali. Mały kompakt w topowej specyfikacji naprawdę mocno nawiązuje do tego projektu.

A co z Enyaqiem Coupe? Ten już dość dziarsko prezentuje się na drogach publicznych, nosząc jedynie połowiczne maskowanie. Skoda ogranicza się do zasłaniania tylnej części nadwozia, od słupka B aż po kraniec zderzaka.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć zdjęcia Skody Enyaq Coupe

Folia z fantazyjnym wzorkiem nie ukryje jednak bryły tego auta. A ta jest bardzo ciekawa. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że będzie to "tanie" Audi E-Tron Sportback. Jednocześnie Skoda Enyaq Coupe ma w sobie sporo także z BMW X4 i X6 czy Mercedesa GLC i GLE Coupe.

Skoda Enyaq Coupe

Skoda Enyaq Coupe będzie wyposażona w znane napędy

Wszystko wskazuje na to, że dostaniemy tutaj niemal identyczny zestaw silników i baterii, co w standardowym Enyaqu. Akumulatory mają oferować od 62 do 82 kWh, a jednostki elektryczne zapewnią nawet ponad 300 koni mechanicznych. Zasięg w topowej wersji powinien też przekroczyć 500 kilometrów na jednym ładowaniu.

Skoda Enyaq Coupe będzie blźniakiem innego auta z podobnym nadwoziem - Volkswagena ID.5. Grupa Volkswagena nie boi się wzajemnej rywalizacji i tworzy dwa niemal identyczne auta, różniące się jedynie stylistyką i charakterystyką zawieszenia. Czy jest to dobra strategia? Jak widać unifikacja przynosi wiele korzyści finansowych, tak więc z pewnością Niemcy i Czesi wyjdą tutaj na swoje.

Oficjalna premiera Enyaqa Coupe powinna mieć miejsce w drugiej połowie roku. Czeski elektryk dopiero wjeżdża na rynek i nabiera rozpędu, a to sugeruje, że premiera będzie nieco odsunięta w czasie. Dzięki temu Enyaq zbuduje pozycję w swoim segmencie i zdąży zyskać rozpoznawalność wśród potencjalnych klientów.