Suzuki Swace - tę nazwę wymawia się "Corolla TS"
Japońska współpraca trwa w najlepsze. Po modelu Across, czyli RAV4, otrzymujemy Suzuki Swace. Czyli Corollę TS. Zmiany są... żadne.
Suzuki słynne jest z małych samochodów typu Swift, czy Jimny (teraz to już dostawczy wóz). Jednak aby lepiej radzić sobie na rynku europejskim, musi mieć też nieco większe samochody. Jest już SUV, więc teraz pora na kompaktowe kombi - to się zawsze sprzeda. Tak właśnie powstało Suzuki Swace.
Dokładnie to tak powstała Toyota Corolla Touring Sports. Poza zmianą znaczków, japoński producent (ten drugi, biorca) dostał nowy przedni zderzak i minimalnie zmienioną atrapę. Jest też chyba nowa grafika zegarów.
Suzuki Swace dostępne będzie tylko w jednej wersji silnikowej. To hybryda, co zupełnie nie dziwi. Suzuki nie ma dużej gamy modeli, a obecna sytuacja wymusza konieczność "elektryfikacji" gamy i obniżenia emisji CO2. W przypadku Suzuki/Toyoty, otrzymamy słabszą wersję z silnikiem 1.8, o mocy 122 KM i baterią 3,6 kWh. Emisja według norm WLTP wyniesie 99 g/km, co już powinno wystarczyć, aby Komisja Europejska była usatysfakcjonowana. Ten sam silnik napędza też Toyotę Prius, a i w Corolli radzi sobie nieźle w kategoriach niskiego zużycia paliwa.
Suzuki Swace powinno trafić na rynek jeszcze przed końcem 2020 roku. Dużo zmian tu w końcu nie ma. Wtedy też powinniśmy poznać cennik. A w ogóle jak wymówić tę nazwę? "Słejs"? "Swace", "Słas". A może po prostu zostańmy przy "Corolla"?