Najmocniejszy van świata ma 435 KM i robi setkę w niecałe 6 sekund. To Voyah Dreamer
Tego jeszcze nie grali - wielki rodzinny van, który ma 435 KM i rozpędza się do setki niczym hothatch? Voyah Dreamer ustawia poprzeczkę bardzo wysoko.
Marian, tu jest jakby luksusowo - i dynamicznie! Voyah Dreamer to nowy chiński wynalazek marki należącej do grupy Dongfeng. Jego prezencja jest dość specyficzna, a wnętrze stara się nawiązać do Rolls-Royce'a. Nie to jednak jest najważniejsze - ten van jest piekielnie szybki, naprawdę.
Voyah Dreamer to van, który setkę robi w 5,9 sekundy
Nie do końca wiem po co tyle koni mechanicznych w vanie, aczkolwiek Voyah zdaje się być przekonane co do słuszności swojej decyzji. Mówimy tutaj o elektryku - dwie jednostki generują 435 KM i 620 Nm momentu obrotowego. Przyspieszenie imponuje, aczkolwiek prędkość maksymalna jest już nieco bardziej normalna i wynosi 200 km/h.
Jeśli zasięg jest dla chińskiego klienta problemem, to alternatywą staje się wariant z generatorem. Pod maską ląduje wówczas silnik 1.5 Turbo. Moc spada jednak do 394 KM, a przyspieszenie do setki do 6,9 sekundy.
Zasięg? Elektryk, który waży 2625 kilogramów, przejedzie 600 kilometrów na jednym ładowaniu. Przynajmniej w teorii, gdyż chińskie normy mocno różnią się od tych stosowanych w Europie. Range extender zwiększa zasięg do 700 kilometrów, zapewne dużo bardziej osiągalnych.
Voyah Dreamer to przede wszystkim ogromny van
Mierzy on aż 5315 mm długości, a rozstaw osi to 3200 mm. Dzięki temu wygospodarowano tutaj naprawdę przestronne wnętrze, które może pomieścić od czterech do siedmiu osób.
Ta pierwsza wersja jest szczególnie intrygująca, gdyż Voyah ewidentnie inspirował się tutaj Rolls-Royce'm. Mamy gwiaździste niebo, luksusowe kapitańskie fotele i teoretycznie lepsze wykończenie.
Kolorystyka także może mocno zaskakiwać - jest naprawdę intrygująca i robi wrażenie.
Wyposażenie? Oczywiście bardzo bogate - o takich rzeczach jak dobre nagłośnienie czy nowoczesne multimedia nie trzeba wspominać. Warto natomiast zwrócić uwagę na system zautomatyzowanej jazdy drugiego stopnia. Na pokładzie jest też szereg systemów wspierających kierowcę na każdym kroku.
Ceny? Te są zaskakująco przystępne. Standardowe warianty wyceniono na 380-480 tysięcy juanów, czyli 250-322 tysiące złotych. Najbardziej luksusowy wariant z dwoma fotelami w tylnej części nadwozia (oraz ze specjalną zabudową za przednimi siedzeniami) kosztuje 600 000 juanów, czyli 402 000 złotych.