Volkswagen Touareg R eHybrid to duży SUV, któremu niewiele brakuje do bycia "kompletnym" – TEST, OPINIA
Półtora roku temu gościł u nas bardzo mocny Touareg z 8-cylindrowym silnikiem Diesla. Jego czas dobiegł końca, a miejsce w gamie zajęła nowa, jeszcze mocniejsza wersja R eHybrid.
I tak, zamiast 422 KM, mamy 462 KM. Czterolitrowy silnik wysokoprężny został wyparty przez trzylitrowe, benzynowe V6, wspomagane "elektryką". I w końcu, zamiast pakietu R-Line, mamy pełnoprawną "R-kę" w topowej wersji. Ale czy Volkswagen Touareg R eHybrid jest wart emblematu R?
Volkswagen Touareg R eHybrid na tle starszego brata
Nie ukrywam, że niepozorny wizerunek wersji V8 TDI był dla mnie dużym atutem. Auto kompletnie nie wyróżniało się z tłumu i w żaden sposób nie krzyczało, że jego silnik jest w stanie wyprodukować aż 900 Nm momentu obrotowego. W dzisiejszych realiach, pełnych pakietów stylistycznych sygnowanych przez działy sportowe, był to jednak ewenement.
Co ciekawe, Touareg V8 TDI wszedł na rynek w dość niepewnym dla producentów momencie, a mimo to bez problemu przechodził rygorystyczne eko-testy. Niestety, to było za mało. Jak najprościej obniżyć emisję spalin w całej gamie modelowej? Oczywiście tworząc kolejne auto, które może jeździć na prądzie. Tak powstał Volkswagen Touareg R eHybrid.
Touareg R eHybrid ma osiągi godne wersji R, ale podobne do wersji V8 TDI
Na "zachętę", przeprojektowano nieco nadwozie i dorzucono emblematy R. W kwestii prowadzenia i osiągów, poziom jest bardzo wysoki. Problem w tym, że już wersja z V8 była pod tym względem bardzo dobra. A dodatkowo miała skrętną tylną oś (za dopłatą), poprawiającą zwinność i zwrotność.
Opcjonalna pneumatyka ze sporą regulacją wysokości genialnie łączy komfort ze stabilnością w szybko pokonywanych łukach, ale w wersji R nie zanotowałem zauważalnych zmian. W sumie, po co zmieniać coś, co działa dobrze? BMW na przykład za mocno utwardziło X5 M Competition, o czym pisaliśmy w zeszłym roku.
O dziwo, pod kątem osiągów, odmiana R Hybrid również nie wprowadza Touarega na wyższy poziom. Katalogowo, pierwsza setka osiągana jest nawet nieco później (5,1 s zamiast 4,9 s). Touareg R eHybrid jest nieco szybciej gotowy do działania dzięki silnikowi elektrycznemu, ale trzeba pamiętać, że po rozładowaniu do dyspozycji pozostaje nam "jedynie" 340-konne V6. Touareg V8 TDI "zrywał" asfalt zawsze i wszędzie, a przy okazji był o około 150 kg lżejszy.
Emocje na drugim planie
Poza tym, emocji nie znajdziecie tu zbyt wiele. Osiągi oczywiście wgniatają w fotel, hamulce biją na głowę te w Mercedesie EQC, a pneumatyka w najbardziej sportowym trybie jazdy świetnie niweluje boczne przechyły. Jednocześnie, brzmienie silnika jest "tylko" przyjemne, napęd dba przede wszystkim o nasze bezpieczeństwo, a klimat we wnętrzu nie ma absolutnie nic wspólnego ze sportem.
Volkswagen równie dobrze mógł pozostać przy oznaczeniu R-Line, ale wiadomo, że nie miałoby to takiej mocy marketingowej. Poza tym – kto nie lubi mieć tej jedynej, prawdziwej, najrzadszej wersji? Swoje robi też charakterystyczny lakier Lapiz Blue, często spotykany na Golfie R, dostępny również w jego najnowszej odsłonie. Przyznaję, Touareg R eHybrid wygląda w nim bardzo dobrze.
Układ hybrydowy działa płynnie, ale niechętnie odzyskuje energię
Jazda hybrydowym Touaregiem odbywa się w bardzo spokojny, płynny sposób. Na samym prądzie jest w stanie przejechać około 40 km w mieście. Jeśli jednak chcemy znacznie obniżyć zużycie paliwa na co dzień, musimy go po prostu regularnie ładować. Wyniki spalania przy rozładowanej baterii były niestety odczuwalnie wyższe nawet od 422-konnego V8 TDI. Zarówno w trasie, jak i w mieście.
Zużycie paliwa: | Volkswagen Touareg R eHybrid |
przy 100 km/h | 8,8 l/100 km |
przy 120 km/h | 10,5 l/100 km |
przy 140 km/h | 12,9 l/100 km |
w mieście (bateria rozładowana) | 12,2 l/100 km |
w mieście (bateria naładowana) | 3,4 l/100 km |
Dla porównania:
Zużycie paliwa: | Volkswagen Touareg V8 TDI |
przy 100 km/h | 6,4 l/100 km |
przy 120 km/h | 8,1 l/100 km |
przy 140 km/h | 10,7 l/100 km |
w mieście | 10,5 l/100 km |
Podczas testu, system niechętnie doładowywał baterię podczas hamowania silnikiem. Według oficjalnych informacji, Touareg R eHybrid odzyskuje energię w sposób "ciągły", wspomagając się informacjami z GPS-u i map. Z moich obserwacji wynika, że korzystał tylko z nawigacji i robił to w specyficznie określonych warunkach. Czyli... bardzo rzadko. Z kolei lekkie muśnięcie pedału gazu podczas rekuperacji anulowało cały proces, aż do kolejnej "okazji".
Touareg R eHybrid skrywa kilka wad we wnętrzu
Niestety, Volkswagen pozostał przy częściowo twardym wykończeniu. A przyznacie, że przy cenie zaczynającej się powyżej poziomu 400 tys. złotych, można już oczekiwać większości wnętrza pokrytego miękkimi tworzywami, a nawet skórą. Tymczasem w Touaregu wciąż mamy twardy dół deski rozdzielczej, równie "betonowe" dolne partie boczków drzwi, a przede wszystkim twardy element tunelu środkowego, bezpośrednio stykający się z kolanem.
Nie poprawiono też kilku wad związanych z obsługą standardowego, wielkiego ekranu systemu multimedialnego. Generalnie działa dobrze, choć lubi czasem "pomyśleć". Problem w tym, że jest tak wielki, że część funkcji po lewej stronie (np. ogrzewanie szyb) może zasłaniać kierownica. Samo grzanie foteli i regulację temperatury też rozwiązano dotykowo, czego osobiście nie lubię. Z kolei, poza jednym z głównych widoków menu, nie znajdziemy nigdzie na ekranie... aktualnej godziny.
Ok, poza wymienionymi mankamentami, wnętrze Touarega to kawał wygodnej przestrzeni pasażerskiej, której niewiele można zarzucić w kwestiach właściwych dla dużego SUV-a. Przyznacie jednak, że w aucie skonfigurowanym za blisko pół miliona wykończenie i ergonomia powinny stać na wyższym poziomie. Zwłaszcza, że Touareg R eHybrid musi walczyć z takimi autami jak Mercedes GLE, BMW X5, czy należącymi do tego samego koncernu Audi Q7 i Porsche Cayenne.
Poza tym, to po prostu świetny Volkswagen Touareg
Wygoda podróżowania to od zawsze duży atut Touarega i nie inaczej jest w wersji R eHybrid. Choć muszę przyznać, że nigdy nie jeździłem nim bez pneumatyki. Ta z kolei zapewnia wszechstronność i gotowość do działania w każdej sytuacji, również w terenie. Warto też wspomnieć, że napęd 4MOTION nie jest, jak w wielu hybrydach, "oszukany" – tylne koła wciąż napędza silnik spalinowy.
Daje to pewne prowadzenie w każdych warunkach, nawet mimo ogromnej masy własnego hybrydowego Volkswagena, wynoszącej aż 2465 kilogramów (bez dodatkowego wyposażenia). Sama kabina jest duża, a bagażnik oferuje wciąż niezłe 665 litrów pojemności. Na szczęście znalazło się również miejsce na spory, 76-litrowy bak paliwa.
Poza tym, warto zaznaczyć sporą różnicę w cenie względem nieobecnej już wersji V8 TDI. O dziwo – w tę dobrą stronę. Bazowe ceny są teoretycznie podobne, ale R eHybrid jest lepiej wyposażony. Z kolei "dopchany", topowy diesel, kosztował niemal 570 tys. złotych (!), podczas gdy testowany Touareg R eHybrid, "zaledwie" 492 880 zł. Poza tym, na wersję R, już na poziomie konfiguratora dostępny jest rabat w wysokości 20 tys. złotych.136
Podsumowanie
Volkswagen Touareg R eHybrid jest bardzo wygodnym, szybkim i pewnym w prowadzeniu dużym SUV-em. Jednocześnie pozbawionym emocji i jakichkolwiek dodatków, które powinny iść w parze z modelem sygnowanym literką "R", choćby w postaci ciekawszego brzmienia silnika. Poza tym, Touareg wciąż notuje kilka wpadek we wnętrzu. Jest przy tym nieco tańszy od niedostępnej wersji V8 TDI i oferuje ciekawszy wygląd, co może ostatecznie zachęcić do zakupu.
SILNIK | benzynowy, turbo, V6, 24 zaw. + elektryczny |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni + bateria |
POJEMNOŚĆ | 2995 cm3 |
MOC MAKSYMALNA | spal.: 340 KM; el.: 136 KM; łącznie: 462 KM |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | spal.: 450 Nm przy 1340–5300 obr./min; el.: 400 Nm; łącz.: 700 Nm |
SKRZYNIA BIEGÓW | automatyczna, 8-biegowa |
NAPĘD | 4x4 |
ZAWIESZENIE PRZÓD | wielowahaczowe, pneumatyczne |
ZAWIESZENIE TYŁ | wielowahaczowe, pneumatyczne |
HAMULCE | tarczowe wentylowane |
OPONY | 285/35 R22 |
BAGAŻNIK | 665/1675 l |
ZBIORNIK PALIWA | 76 l |
TYP NADWOZIA | SUV |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4878/1984/1717 mm |
ROZSTAW OSI | 2904 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 2465/472-620kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 750/3500 kg |
ZUŻYCIE PALIWA | 3 l/100 km |
EMISJA CO2 | 68 g/km |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 5,1 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 250 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 2 lata |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/3 lata |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | 3.0 V6 TFSI: 274 790 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | 402 790 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | 492 880 zł |