Volvo wprowadza kluczową zmianę. Czas na powrót samochodów spalinowych
Przyszedł czas na szybkie i radykalne działania. Hakan Samuelsson na spotkaniu z inwestorami potwierdził, że Volvo musi wrócić do samochodów spalinowych. Pierwszym modelem nowej generacji będzie duży SUV.
- Volvo szykuje nowe spalinowe modele
- To odpowiedź na spadającą sprzedaż i na niskie zainteresowanie flagowym elektrykiem
- Kluczowe będą hybrydy plug-in
Powiedzmy sobie szczerze: kierunek, który obrała ta marka, jest zły. Volvo odeszło od sprawdzonego przepisu i na siłę chciało inspirować się Teslą. Efektem jest teraz przeciętna konstrukcja z bardzo problematycznym oprogramowaniem, notująca nikłe zainteresowanie. O ile EX30 sprzedaje się dobrze, o tyle nowe EX90 przegrywa na kluczowym rynku, czyli w USA. Wspominaliśmy o tym w ubiegłym tygodniu: od początku roku sprzedano niecałe 2000 sztuk EX90 w USA. Dla porównania XC90 w samym czerwcu znalazło ponad 3000 nabywców.
Taka sytuacja nie może trwać wiecznie - dla Szwedów jest to zalążek dużego kryzysu. Hakan Samuelsson, weteran tej marki, który powrócił na fotel dyrektora zarządzającego z emerytury, podwinął rękawy i wziął się do pracy.
Podczas spotkania z inwestorami potwierdził, że w drodze są nowe modele spalinowe. Pierwszym samochodem nowej ery ma być trzecia generacja Volvo XC90. Wiemy też jaki napęd będzie tutaj najważniejszy.
Szwedzi stawiają na największego SUV-a. Volvo XC90 musi zyskać nowe wcielenie
Hakan Samuelsson stawia na ten model z wielu powodów. Przede wszystkim to XC90 napędza sprzedaż w USA. W Europie też cieszy się sporym uznaniem, nawet pomimo ceny i gabarytów. Nikogo nie powinno więc dziwić to, że ten projekt dostał priorytet.
Sercem ma być hybryda plug-in, którą Volvo najprawdopodobniej "zapożyczy" z Chin. Mowa tutaj o wydajnych konstrukcjach Geely, które oferują akumulatory o pojemności sięgającej 40 kWh. Taki zestaw zapewni ponad 150 kilometrów zasięgu na prądzie i dobre osiągi. Problemem może być jedynie silnik, który z reguły ma tutaj 1,5 litra pojemności.
W tym miejscu do akcji może za to wkroczyć grupa Geely i Renault, czyli Horse. Jako producent silników ma szansę dostarczyć odpowiednio zmodyfikowaną jednostkę, która sprawdzi się w dużym SUV-ie.
Tajemnicą pozostaje natomiast kwestia platformy. Volvo może tutaj sięgnąć po architekturę SMA z aut Geely, albo po płytę SPA3, przygotowaną do aut elektrycznych. Istnieje spora szansa, że ta konstrukcja może pomieścić także silnik spalinowy, działający głównie jako generator dla jednostek elektrycznych.
Na premierę tego auta na pewno poczekamy jeszcze co najmniej 2-3 lata, niemniej "maszyna już ruszyła". Nie wykluczone jest też to, że w ślad za XC90 pójdą kolejne modele, w tym przykładowo następna generacja bestsellerowego XC60.


