Chiński pojedynek na małe auta elektryczne. Dołącza do niego Arcfox T1

Producenci wiedzą już to, co my wiedzieliśmy od dawna. Kluczem do elektromobilności są małe auta. Chińczycy są w tym segmencie mocni, a Arcfox T1 dołącza do tej grupy, zwiększając konkurencję. Myślicie, że miałby szanse w Europie?

Chińskie marki bez wątpienia mają sporą przewagę, jeśli chodzi o samochody elektryczne. A w każdym razie mają dużo mocnych argumentów. Do tego mają już doświadczenie w budowie niedużych aut. Dlatego samochody takie BYD Dolphin Surf, Atto 2, czy Dongfeng Box mają spore szanse na sukces w Europie. Arcfox T1 ma nawet większe szanse. Nie wiemy jednak, czy trafi na Stary Kontynent.

Arcfox T1 należy do koncernu BAIC

Arcfox to marka koncernu BAIC, która skupia się na autach elektrycznych i "technologicznych". Sporo mówiło się o wprowadzeniu tych samochodów do Europy i do Polski, ale póki co na ten temat zapadła cisza.

Dlatego możemy zobaczyć, czym charakteryzuje się Arcfox T1 na spokojnie. Przede wszystkim, widzę tutaj pewną ewolucję stylistyki. Jak na chińskie auto, jest bardzo europejska i nie przekombinowana. W sumie może się podobać, zwłaszcza tylna część, bardziej klasyczna w wyglądzie i z jakąś cechą charakterystyczną. To znaczy, nie ma wyróżniającej się listwy LED łączącej światła.

Arcfox T1

Arcfox T1 ma 4337 mm długości i 1860 mm szerokości, przy rozstawie osi 2770 mm. To oznacza, że znacznie bardziej pasuje wymiarami do segmentu aut kompaktowych. Ma przekonać też bagażnikiem, którego pojemność to 459 l przy 5 miejscach i 1352 litry przy złożonych siedzeniach. Choć Chińczycy starają się pozycjonować go w okolicach modelu BYD Seagull (czyli mniejsza wersja naszego Dolphin Surf), to znacznie bliżej mu do modelu Atto 2. Przynajmniej rozmiarami.

Wnętrze jest już znacznie bardziej "klasyczne", jeśli chodzi o auta z Kraju Środka. Są więc dwa ekranu, przeszycia w romby na boczkach drzwi, wysoki tunel środkowy oraz fotele rozkładające się na płasko. No i potężny panoramiczny dach, który najwyraźniej stał się obowiązkowym wyposażeniem.

T1 ma, według chińskich źródeł korzystać z jednego z dwóch silników elektrycznych. Jeden z nich ma mieć 94 KM, a drugi 127 KM. To znacznie mniej niż wspomniany wyżej model BYD i faktycznie bliżej mu do Dolphin Surfa. Ale Chińczycy z BAIC liczą na to, że mniejsza moc przełoży się na większy zasięg. A do miasta i w okolice takie parametry silnika powinny wystarczyć.

Arcfox T1 będzie korzystał z akumulatorów LFP od firmy CALB. Według danych, mają występować dwie, bardzo zbliżone wersje pojemności. Jedna będzie miała pojemność 41,7 kWh, a druga 42,3 kWh. Zasięg według chińskich norm pomiarowych wymiarowych będzie wynosił ok. 400 km.

Przedsprzedaż auta ma rozpocząć się w Chinach jeszcze w tym miesiącu, a cena bazowa będzie ustalona, w przeliczeniu, na ok. 40 000 zł. Miałby szansę w Europie, gdyby cena była na poziomie ok. 80 tys. zł.