BMW i4 z polskimi cenami. 340 KM za niecałe 250 tys. zł to dobra oferta?
BMW ujawniło wstępnie, ile będą kosztował elektryczne modele z serii i4. Wygląda na to, że ceny nie będą bardzo wysokie (jak na samochód elektryczny).
Po tym jak odkryłem, że elektryczne BMW iX3 wypada cenowo bardzo podobnie do spalinowego odpowiednika, z uwagą obserwuję politykę cenową firmy z Monachium. Ujawnione właśnie wstępne ceny BMW i4 oraz BMW i4 M50 pokazują, że BMW idzie tą samą drogą.
BMW i4 na razie w dwóch wersjach
Nie wiemy nic o cenach pozostałych odmian. Na razie w ogóle nie wiemy za dużo. Poza tym, że do sprzedaży/przedsprzedaży trafią odmiana najsłabsza i najmocniejsza.
BMW i4 w standardowej eDrive40 odmianie ma 340 KM i 430 Nm. Ma też napęd na tył i baterię o pojemności 83,9 kWh. To powinno pozwolić mu na przejechanie 590 km wg normy WLTP. I pewnie ponad 300 km z prędkością dopuszczalną na autostradzie. Do 100 km/h przyspiesza w 5,7 sekundy, a więc nie należy do wolnych samochodów.
Wyposażony w podstawowej wersji w skórzaną kierownicę, kamerę cofania, ogrzewanie postojowe czy elektrycznie sterowaną klapę bagażnika liftback został wyceniony na 245 200 zł.
To o 23 tys. drożej od nieco wolniejszego BMW 4 Gran Coupe 430i (zaprezentowanego wczoraj), więc kluczowe będą ceny dodatków i faktyczne wyposażenie standardowe.
Na drugim końcu (cennik na razie jak kij, ma dwa końce) jest topowa odmiana i4 M50. Mamy tutaj do dyspozycji maksymalnie 544 KM (przez 10 sekund, dzięki funkcji Sport Boost), potężne 795 Nm i zasięg na poziomie 510 km. 100 km/h w 3,9 sekundy, a więc samochód osiągami może plasować się gdzieś między M440i, a M3/M4.
BMW i4 M50 wyceniono na 289 200 zł, ale wyposażenie jest też nieco lepsze niż w słabszej odmianie. Dostaniemy adaptacyjne zawieszenie, napęd xDrive, sportowe hamulce, adaptacyjny sportowy układ kierowniczy oraz felgi o średnicy 20 cali w standardzie.
BMW M340i xDrive wyceniono z kolei na 286 800 zł, a M440i Gran Coupe na 320 000 zł. Tutaj więc elektryk jest gdzieś między "tyle samo", a "dużo taniej".
Niestety konfigurator chwilowo pozwala wyłącznie na zabawę lakierami, tapicerkami i listwami wykończeniowymi, więc na więcej szczegółów, a także kolejne wersje BMW i4 będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać.