Chińczycy chcą jeździć czołgiem. 10 000 zamówień wpadło w jeden dzień

Jak widać Chińczycy chcą jeździć "czołgami". Dongfeng rozwija gamę największych terenówek, które wyglądają niczym wozy bojowe. Jak widać jest to dobry kierunek, gdyż jeden z modeli zgarnął 10 000 zamówień w jeden dzień.

Ma blisko 920 KM, jest hybrydą plug-in i w przeliczeniu na złotówki kosztuje 167 000 złotych. Do tego wygląda jak samochód, którym mogliby jeździć żołnierze. Dongfeng M817 wygląda specyficznie, ma przyzwoite (ponoć) właściwości terenowe i... sprzedaje się doskonale. Chińczycy ewidentnie chcą jeździć takimi "czołgami", tudzież wozami bojowymi.

To mniejszy brat modelu M917, który zadebiutował w Polsce podczas targów w Poznaniu. M917 jest dostępne w naszym kraju i kosztuje blisko 800 000 złotych.

Dongfeng M817 cieszy się ogromnym zainteresowaniem w Chinach: 10 000 "zamówień"

Oczywiście mówimy tutaj o zamówieniach, które niekoniecznie przełożą się na faktyczną sprzedaż. Dongfeng oferuje możliwość zwrotu zadatku w przypadku chęci wycofania się z zakupu. Niemniej wszystko wskazuje na to, że ponad połowa tych rezerwacji stanie się faktycznym zakupem.

Skąd taka popularność tego samochodu? Pomijając jego masywną i specyficzną stylistykę, na ten "sukces" wpływa kombinacja dwóch cech: ceny i osiągów. Ten samochód w kompletnej specyfikacji kosztuje w przeliczeniu na złotówki 200 000 złotych. Z kolei bazowa wersja, która i tak jest świetnie wyposażona, kosztuje 329 000 juanów, czyli niecałe 170 000 złotych.

Dongfeng M817 2025

Sercem tego samochodu jest hybryda plug-in. Jak każdy taki układ w chińskim samochodzie, ta łączy silnik 1.5 Turbo z jednostką elektryczną. Całkowita moc to blisko 920 KM i 1280 Nm momentu obrotowego (choć jak wiemy Chińczycy mocno zawyżają takie liczby). Przyspieszenie do setki zajmuje 4,2 sekundy. Duży akumulator zapewnia (teoretycznie) 200 kilometrów zasięgu na samym prądzie.

Dongfeng zerka na światowe rynki

Póki co ta marka nie ma mocnej prezencji poza Chinami, niemniej może się to zmienić. Już teraz w wybranych krajach pojawiają się niezależni importerzy (jak to ma miejsce w Polsce). Co więcej, Dongfeng w nieodległej przyszłości może przejść fuzję z Changanem, co uczyni z tych firm jedną z największych grup motoryzacyjnych w Chinach. To może dać jej solidny start i szansę na to, aby jeszcze mocniej rozpychać się na rynku.