KIA EV6 RWD 229 KM. Efektowna i efektywna - TEST, OPINIA

KIA EV6 była u nas już w kilku materiałach. Ja sprawdziłem ją w codziennej eksploatacji. Podoba mi się bardzo, choć nie jest idealna.

Kia EV6 pojawiła się już u nas podczas pierwszych jazd oraz podczas długiej trasie po Europie. Chwaliliśmy ją za wiele elementów. Ja tymczasem wziąłem na siebie żmudne zadanie sprawdzenia, czy wsiadając do samochodu przez tydzień i turlając się do pracy i z powrotem, wciąż okaże się tak udana.

KIA EV6 nie jest superoszczędna

Duża bateria = duży zasięg. To fakt. EV6 w testowej specyfikacji ma optymalne parametry. Większą baterię o pojemności 77,4 kWh oraz umieszczony z tyłu silnik o mocy 229 KM. Tylko jeden. Mocy powinno wystarczyć, a druga jednostka z przodu sporo podnosi zużycie paliwa.

EV6

Faktem jest, że test samochodu elektrycznego w lutym i to w okresie, gdzie wichury przewracają busy i wyrywają drzewa wcale nie ułatwia osiągania świetnych wyników. Ale KIA robi sobie całkiem nieźle. Nie rewelacyjnie, ale dobrze. Zwłaszcza w mieście, gdzie średnio zużywa między 17, a 22 kWh. Mniejszy rozstrzał, ale generalnie troszkę mniej niż IONIQ 5. W optymalnych warunkach to raczej będą te niższe wartości. W trasie wyniki ma również troszkę niższe, między 18 -19 kWh przy 100 km/h, a około 30 kWh przy 140 km/h. To więcej niż Tesla, czy chociażby BMW i4. Ale wciąż pozwala na blisko 400 km zasięgu w trybie mieszanym.

Zużycie energii: Kia EV6 Plus 229 RWD
przy 100 km/h 19 kWh/100 km
przy 120 km/h 22,8 kWh/100 km
przy 140 km/h ok. 30 kWh/100 km
w mieście: 17 - 22 kWh/100 km

Jeśli chodzi o osiągi - są całkowicie wystarczające. Trudno tak mówić o aucie, które ma 230 KM, ale za to waży niemal dwie tony. Do tego producent ustawił moment obrotowy na poziomie 350 Nm. Jak w średnim dwulitrowym dieslu. I mniej więcej taka jest dynamika na trasie. Całkowicie wystarczająca i przyzwoita. Samochód przyspiesza bez zbędnych opóźnień i szybko, ale tak zupełnie "normalnie". Nie ma tu żadnego ekstremalnego wciskania w fotel. Przyspieszenie ze startu na poziomie 7,3 sekundy to dobry wynik, jak na tak duży samochód. EV6 jeździ się zupełnie normalnie i bardzo przyjemnie. Poza ciszą, nie ma tu jednak nic, co by go wyróżniało.

I nie uznałbym tego za wadę - po prostu tak powinno być w samochodzie, który ma aspiracje być dobrym, ale rodzinnym autem. Przynajmniej w tej wersji.

KIA EV6 - Dużo przestrzeni

A skoro już mówimy o byciu rodzinnym samochodem. Mimo futurystycznej sylwetki, KIA EV6 to solidny liftback ze sporymi możliwościami. Ma nieco mniejszy rozstaw osi niż "bliźniaczy" Hyundai, ale 2,9 metra to i tak poziom samochodów segmentu D. Dzięki temu przestrzeni jest naprawdę dużo. Czuć to zwłaszcza z przodu, gdzie jest naprawdę bardzo wygodnie (również dzięki komfortowym fotelom). Z tyłu wielu dziennikarzy zwracało uwagę na brak miejsca na stopy dla pasażerów, mimo dużej przestrzeni na wysokości kolan. To prawda, choć musi być spełniony warunek, że kierowca siedzi mocniej odsunięty, lub pasażer jest wysoki. Gdy obaj mają do 175 cm, nie powinno być problemów. Mimo to kanapa zawieszona jest dość nisko nad podłogą, więc pozycja nie jest optymalna. Za to jest ogrzewanie kanapy, regulowane pochylenie oparcia, nawiewy i dość dobrze wyprofilowane siedzisko.

KIA chwali się też sporym bagażnikiem w EV6. Łącznie ma on 542 litry pojemności. Z czego 52 litry przypadają na frunk. Tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Z tyłu za to otrzymujemy duży, ale dość płaski kufer. Zupełnie nie wygląda na 490 litrów. A to przez podwójną podłogę. Ta jednak jest bez sensu. W założeniu ma pomieścić drobiazgi, ale przestrzeń pod nią jest zbyt płytka, by np. schować tam kable do ładowania, czy nawet zestaw naprawczy. W efekcie ogranicza przestrzeń, a nie daje żadnych korzyści.

Prostota górą!

Wiem, że są ludzie, którym kompletnie nie podoba się kierownica w EV6. Fakt, jest specyficzna. Ale całkiem wygodna. Choć nie mogłem się przyzwyczaić do sterowania komputerem pokładowym po lewej stronie, obok aktywnego tempomatu. To chyba jedyna wpadka ergonomiczna w elektrycznej Kii. Wszystko jest banalnie proste i czytelne. Naprawdę życzę każdemu producentowi, aby ergonomia w ich samochodach była na takim poziomie jak u Koreańczyków. Multimedia, sterowanie klimatyzacją, pokrętła, przyciski. Tak, dużo tu fortepianowej czerni, ale naprawdę nie sposób się zgubić wśród licznych przecież opcji. Doceniam też matowy ekran podwójnego przeznaczenia. Może być sterowaniem klimatyzacją, albo ułatwić działania w systemie multimedialnym. Zależy od tego, co sobie ustawimy. Proste i skuteczne.

Podobnie jak materiały wykończeniowe. Owszem, jest wspomniany czarny plastik, ale poza tym to bardzo sensownie i solidnie wykończone auto. Cytując przeciętne ogłoszenie na allegro, "nic nie stuka, nic nie puka".

Sztywniej, czyli lepiej

A mogłoby, bo Kia EV6 jest wyraźnie sztywniej zestrojona niż Hyundai IONIQ 5. Nie mówię, że jest sztywna. Jest przyjemnie "sprężysta", choć na dużych felgach i niektórych warszawskich ulicach wyraźnie było czuć, po czym jedziemy. Za to gwarantuje dużą pewność podczas jazdy. Nie jest to stricte sportowy samochód, ale kierowca ma niezłe wyczucie tego co się z nim dzieje, a systemy pozwalają na całkiem dynamiczne pokonywanie zakrętów.

Odnośnie do systemów - jest rozbudowany system kamer, przydatnych w mieście. Podobnie jak czujniki. KIA EV6 ma niewiele mniejszy promień skrętu niż amerykańskie krążowniki. To dziwi w samochodzie elektrycznym. Taki np. VW ID.4 radzi sobie pod tym względem znacznie lepiej. Tutaj postawiono jednak na dobre prowadzenie, względem zwrotności.

KIA EV6 od 220 tys. zł

Tyle kosztuje odmiana EV6 Plus z testowanym napędem. Ten egzemplarz, doposażony w kilka pakietów, lakier i jakieś drobiazgi z wyposażenia, wyceniono na 250 tys. zł. I dużo i niedużo. Jak na samochód elektryczny oraz wyposażenie, cena jest naprawdę niezła. Otrzymujemy w niej naprawdę bogate wyposażenie (od podgrzewanej kierownicy, po audio Meridian, elektrycznie sterowaną klapę i pełen zestaw wsparcia jazdy) oraz, przede wszystkim, kawał samochodu.

EV6

Podsumowanie

No właśnie. Kawał samochodu. I to dobrego. Solidnie zaprojektowanego, praktycznego i ergonomicznego. Z niezłym zasięgiem i przyzwoitym osiągami. Poza ekstremalnym wyglądem, nie ma tu nic, co by spowodowało podniecenie na twarzy. Ale też nic, co by irytowało nawet w codziennej jeździe. To bardzo dobra wiadomość. Jest wiele fajnych samochodów, które na dłuższą metę mogą męczyć. Ten nie jest fantastyczny, ale nie męczy.

Zalety
  • Ergonomiczne wnętrze
  • Spora przestronność
  • Dobre zestrojenie zawieszenia
  • Odpowiednia dynamika
  • Bogate wyposażenie
Wady
  • Brak miejsca na stopy z tyłu przy wysokim kierowcy
  • Źle rozwiązana podwójna podłoga bagażnika
  • Zwrotność tylko nieco mniejsza niż lotniskowiec

DANE TECHNICZNE PRODUCENTA
MOC MAKSYMALNA 143 kW (229 KM)
MAKS. MOMENT OBROTOWY 350 Nm
NAPĘD tylny
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumny MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ wielowahaczowe
HAMULCE tarczowe went./tarczowe went.
BAGAŻNIK tył/przód: 490 / 52 l
BATERIA 77,4 kWh
TYP NADWOZIA liftback
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4680/1880/1550 mm
ROZSTAW OSI 2900 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1910/515 kg
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM 750/1600 kg
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 7,3 s
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 185 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 7 lat
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12 lat/3 lata
GWARANCJA NA BATERIĘ / SILNIK 7 lat lub 150 000 km (min. 70% pojemności początkowej baterii)
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ EV6 170 KM: 184 900 zł
CENA WERSJI TESTOWEJ 220 400 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO 250 281 zł