Jaki wzrost cen?! Samochody premium mają się w Polsce doskonale. Sprzedaż wzrosła

Najwyraźniej wzrosty cen samochodów we wszystkich segmentach nie zaburzyły sprzedaży wśród tych bogatszych. Samochody premium znów zaliczyły w Polsce solidny wzrost.

Jak donosi IBRM Samar, tak dobrze to jeszcze nie było. To znaczy, to wiemy, że jakimś cudem, przy obecnych cenach, sprzedaż samochodów w Polsce rośnie do poziomów nie widzianych od dawna. Wyniki z połowy roku oraz z czerwca 2024 sugerują, że bardzo mocno trzymają się samochody premium. Tutaj zdecydowanie nie widać kryzysu.

Zwycięzcy też są w zasadzie znani. Tu wiele się nie zmienia.

Oczywiście, wiemy że wzrosty cen aut uderzają przede wszystkim w niższe segmenty i marki popularne. Nie sposób już kupić sensownego kompakta za mniej niż 120 - 130 tys. zł. Najwyraźniej (również spore) wzrosty cen w markach premium nie są aż tak bardzo dotkliwe. Zwłaszcza, że większość aut idzie do firm, gdzie koszty rozkładają się na raty leasingowe.

Zajrzyjmy jednak do statystyk, bo te są przeciekawe.

Samochody premium w połowie 2024 roku - BMW, Volvo, Mercedes z dużymi wzrostami

Przede wszystkim, tzw. samochody premium stanowią już blisko 1/4 aut sprzedawanych na polskim rynku. Na koniec pierwszej połowy 2024 roku stanowiły 23,9% ogółu zarejestrowanych samochodów. Było to 66 238 sztuk, czyli o 22,75% więcej niż w pierwszej połowie roku ubiegłego.

Zwycięzcy, jeśli chodzi o modele, mogą być dobrze znani. Od wielu lat w czołówce modeli plasuje się Volvo XC60 (3 547 egzemplarzy). I to już kolejna statystyka, gdzie jest na pierwszym miejscu. Drugą lokatę zajmuje najmniej premium auto z listy, czyli Audi A3. 2 732 sztuki pozwoliły wyprzedzić Lexusa NX. Kompaktowy SUV to sukces japońskiej marki i znalazł 2 662 nabywców w pierwszej połowie tego roku.

Samochody premium

 

Jeśli zaś chodzi o marki klasy premium, to czołówka jest znacznie bardziej "niemiecka".

Zestawienie wygrywa BMW, przed Mercedesem oraz właśnie Audi. Trzecia pozycja firmy z Ingolstadt może dziwić, przy obecnym wieku i przekroju modeli. Z drugiej strony, dobra polityka cenowa i bardziej klasyczne modele mogą przyciągać klientów. Wzrost jest jednak niewielki i wynosi 3,77% w stosunku do 2023 roku. Mocny wynik zalicza też A4-ka, będąca 9 lat na rynku. Ale wciąż jest popularna.

Dużym wzrostem może pochwalić się Stuttgart. Wyłączając oczywiście auta dostawcze (i ich osobowe odmiany) sprzedali 13 551 samochodów, czyli o 51,1% więcej niż rok temu. Najpopularniejsze jest GLC oraz GLC Coupe oraz niewielkie CLA.

Najwyższy stopień podium zajmują Bawarczycy z BMW - 13 682 to niewielka przewaga nad Mercedesem, a wzrost wyniósł 17,33%. Bestsellerami marki są seria 3, co zupełnie nie dziwi, ale także BMW X5 oraz nowa "piątka". Najwyraźniej kontrowersyjna stylistyka nie odstraszyła klientów.

Samochody premium

Czwarte miejsce w Polsce przypadło Volvo. Samochody premium ze Szwecji znalazły blisko 44% więcej nabywców niż w pierwszym półroczu 2023. Mocno wzrosła też sprzedaż elektrycznego EX30, które trafiło do 751 klientów.

Piąte miejsce to Lexus, zawsze trzymający się mocno w statystykach.

Wygrani i przegrani

Co ciekawe, ponadpięćdziesięcioprocentowy wzrost rejestracji Mercedesa to nie rekord. Ten należy do... Bentleya. Choć przy niskich wartościach łatwo o duże wzrosty. 91,89% to skok z 37 na 71 nowych aut.

Widelcem dźgamy też przegranych. Ponad 40% straty zaliczyło bowiem Maserati. Na minusie są też marki, które przestały ludzi interesować, albo są w trakcie zmiany gamy modelowej. Choć cały rynek rośnie, przestały przedawać się Alpiny, francuskie DS-y, Jaguary oraz... Mini. To ostatnie jednak pewnie "podskoczy" w drugiej części roku, kiedy nowe modele zadomowią się na rynku.

źródło: Samar