Skoda znowu gra nam na nerwach. Ten model jest piękny i nieosiągalny
Skoda 110 R powróciła i chcielibyście nią jeździć. Problem w tym, że Czesi znowu złośliwie wodzą nas za nos.
Niemcy mieli Porsche, Czesi, a dokładniej Czechosłowacy mieli... substytut tego samochodu. Była to Skoda 110 R, która zadebiutowała w 1970 roku jako sportowa odmiana modelu 110. Dwudrzwiowe coupe powstawało w zakładach w Kvasinach i szybko zdobyło popularność w krajach bloku wschodniego. Auto wyróżniało się opływową sylwetką i bardzo dobrymi proporcjami.
Sercem tego samochodu był czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1,1 litra i mocy 52 KM, umieszczony z tyłu. Napęd na tylne koła, niewielka masa i charakterystyczna konstrukcja sprawiały, że 110 R stało się bazą dla wersji wyczynowych. To właśnie z tego modelu wywodziły się legendarne rajdowe samochody z Czech, takie jak Skoda 130 RS, które odnosiły sukcesy w rajdach i na torach wyścigowych w latach 70. i 80. Łącznie wyprodukowano około 56 tysięcy egzemplarzy 110 R.
Teraz Skoda 110 R powróciła w zupełnie nowym stylu
Czeska marka zaprezentowała cyfrową wizję sportowego coupe inspirowanego tym legendarnym modelem. Samochód opracowany jako projekt koncepcyjny powstał wyłącznie w formie cyfrowego studium i ma podkreślać potencjał marki w tworzeniu bardziej emocjonalnych projektów elektrycznych. Jest to też sposób na pokazanie pomysłowości pracowników tej marki.
Ten projekt wyróżnia się futurystyczną stylistyką z czystymi liniami nadwozia, ukrytym oświetleniem i niską linią dachu, która nadaje sylwetce proporcje fastbacka. Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów są reflektory. Przeprojektowano je w nowoczesnej formie, ale cały czas odwołują się do klasycznego pierwowzoru. Dynamiczny charakter podkreślają też szerokie nadkola oraz wyraźnie zaakcentowane przetłoczenia.
Jest tutaj także wiele nawiązań do świata motorsportu. Projektant przewidział centralne mocowanie kół z aerodynamicznymi osłonami, a także klatkę bezpieczeństwa widoczną w kabinie. To bezpośrednie nawiązanie do motorsportowych tradycji Skody, które ukształtowały wizerunek modelu 110 R.
Pod względem technicznym nie podano szczegółowych danych. Najbardziej spójne z charakterem tego projektu wydaje się zastosowanie tylnego napędu z jednym silnikiem elektrycznym, co nawiązywałoby do układu oryginalnego modelu. Moc na poziomie około 280 KM mogłaby zostać zaczerpnięta z rozwiązań stosowanych już w modelach Elroq i Enyaq.
Autorem koncepcji jest Richard Švec, projektant, który dołączył do Skody w 2023 roku
Inspirację czerpał z kultowego coupe, jednak unikał prostego retro. Zamiast tego postawił na reinterpretację dawnych proporcji z wykorzystaniem nowoczesnych technologii stylistycznych i konstrukcyjnych.
Produkcji tego samochodu oczywiście nikt nie planuje. Ten projekt, podobnie jak pokazana wcześniej "nowa Favorit" i Felicia Fun, pełni rolę wizytówki kreatywnego potencjału marki.


