Czy Amerykanie wciąż kochają wielkie SUV-y? Wygląda na to, że coraz mniej

USA to kraj pickupów i "ojczyzna" wielkich SUV-ów. A jaka jest prawda? Spójrzmy, jakie SUV-y sprzedawały się najlepiej w 2020 roku.

Inspiracją stała się dyskusja na naszym forum i komentarz, że "tam to mają SUV-y, nie to co w Europie". Trudno się z tym nie zgodzić, bo oferta w tym segmencie jest olbrzymia, a rozpiętość rozmiarów tak duża, że w zasadzie "zjadła" wszystkie inne samochody. Poza pickupami. Ale co "rządzi" w USA? Sprawdziliśmy na przykładzie statystyk z zeszłego roku.

SUV-y w dużych ilościach. Naprawdę dużych

Przy tej próbie analizy oparliśmy się na danych Felipe Munoza, jednego z głównych analityków JATO Dynamics oraz autorze bloga i profilu carindustryanalysis. Podział przez niego zastosowany jest mocno zaawansowany, a liczba modeli gigantyczna (sporo ponad 100). Częściowo jest to przykład na gargantuiczną ofertę w Stanach, a częściowo wynik zmian modelowych. Rejestracje często sięgają dwóch generacji, rozbitych na osobne modele.

SUV-y segmentu C, ogólnym rozrachunku, sprzedały się w liczbie ponad 2,8 mln egzemplarzy. Są najszerzej reprezentowane i "odstawiły" kolejny segment o około milion sztuk. To właśnie segment E, w swoim szerokim spektrum (1,8 mln sztuk). Na trzecim miejscu znajdziemy bardzo szeroko rozpisany segment D. To kolejny segment z wynikiem ponad miliona sztuk (niecałe 1,2 mln). Na czwartym miejscu znajdziemy, zaskakująco segment B. Tutaj sprzedało się 604 tysiące samochodów. To trzy razy mniej, niż w tym samym segmencie w Europie. Ale wciąż więcej niż segmentu F. A to tu znajdziemy Forda Expedition, Chevroleta Tahoe i Suburbana.

SUV-y Chevrolet Tahoe 2021

Czyli SUV-y w segmentach A, B i C w sumie znalazły niemal 3,5 mln nabywców. To mniej więcej połowa sprzedanych w USA samochodów tej kategorii.

Amerykanie kupują mniejsze SUV-y - Toyotę, Hondę i samochody koreańskie

Wróćmy do segmentu C. Można by dyskutować, dlaczego BMW X2 trafiło do małych, a BMW X1 do premium, Escape/Kuga II do małych, a III do dużych, ale ogólnie podział mogę uznać za logiczny, zwłaszcza odkąd segment rozrósł się na tyle, że niektórzy szukają "niszy w niszy".

Z liczby 2,8 miliona, nieco ponad 600 tys. to właśnie mniejsze SUV-y segmentu C. Sprzedaż porównywalna do segmentu B. niecałe 200 tysięcy, to warianty Premium, a dwa miliony samochodów to duże SUV-y segmentu C. Kto wygrywa? Toyota RAV4 (430 289 sztuk) przed Hondą CR-V (333 502 egzemplarze) oraz Chevroletem Equinoxem (271 866 szt).

W mniejszych rządzi Tucson (jeszcze ten poprzedni) - 123 657 samochodów, przed Jeepem Compassem i Kią Sportage (odpowiednio 107 969 i 84 343 szt.).

W segmencie B podium mają Chevrolet Trax, potem Honda HR-V i Hyundai Kona.

Metka "Made in USA" w dużym rozmiarze

W segmentach D i E Amerykanie stawiają na swoje produkty. Przy czym od razu możemy założyć, że jest to Jeep i Ford. A po piętach depczą im, jak wyżej, Japończycy i Koreańczycy. Z 1,2 mln SUV-ów, traktowanych jako klasa średnia, Jeep ma spory udział - 1/6 zarejestrowanych aut to Jeep Wrangler. Na drugim miejscu mamy Forda Edge (108 886), potem Hyundaia Santa Fe (101 353), nowego Chevroleta Blazera i Kię Sorento. Nieźle też sprzedaje się "premium". Tutaj na czele mamy BMW X3 (59 941) przed Lexusem NX.

Gdy spojrzymy na większe samochody, mamy Forda Explorera (225 442), Toyotę Highlander (w obu generacjach, nieco ponad 212 tys. sztuk) oraz Jeepa Grand Cherokee (schodzący model, ale wciąż imponujące 209 786 zarejestrowanych egzemplarzy) oraz. Dalej jest olbrzymia dziura, a potem Toyota 4Runner, przed Chevroletem Traverse. Ciekawostką jest, że ponad 4 000 nabywców znalazł Ford Flex, którego nie produkują od jesieni 2019. Z segmentu premium dobrze radzi sobie głównie Lexus RX, przebijając 100 tys. sztuk i wyprzedzając dwukrotnie następne w rankingu BMW X5.

To, co tygryski lubią najbardziej

Olbrzymie budy, często 8 miejsc, V8 pod maską i ostatnie miejsce w sprzedaży, biorąc pod uwagę rozmiary. Chevrolet Tahoe (dwie generacje) i jego długa wersja, czyli Suburban (również stary i nowy), dzierżą palmę pierwszeństwa. Tahoe to niemal 90 tys. sztuk, a Suburban prawie 38 000. Wyprzedzają Forda Expedition i Expedition Max (to ten długi), które w sumie mają wynik na poziomie 78 000 aut. A dla GM pracują jeszcze GMC Yukon, Yukon XL oraz Escalade, który jednak nie sprzedaje się chyba tak dobrze jak powinien. Nowa generacja to zaledwie 3 000 sztuk (w wersji długiej i krótkiej). Warto też wspomnieć, że sprzedaż Tahoe i Suburbana napędzają zakupy federalne. Jeśli oglądaliście jakikolwiek film/serial sensacyjny z USA, wiecie dlaczego.

 

Nieźle tutaj wypadają "importy" - ale nie te dalekowschodnie. Mercedes GLS ma ponad 21 000 egzemplarzy, a BMW X7 depcze mu po piętach. Gdyby wziąć pod uwagę wyłącznie krótkiego Caddy'ego, to sprzedawałby się gorzej niż Range Rover (15 578 samochodów).

No to ułóżmy to sobie

Widać, że Amerykanie kochają SUV-y, ale trochę mniejsze niż kiedyś. Wciąż na rynku rządzą pickupy, ale jeśli chodzi o sprzedaż w segmentach, to po pickupach są kompaktowe sedany i właśnie kompaktowe SUV-y. Ze względu na bardzo mocne zazębianie się segmentów, możemy się spierać o to, czy więcej jest małych, średnich, czy średnio-dużych samochodów tej kategorii. Dorzućmy więc zestawienie wyłącznie ilościowe, bez podziału na klasy.

  1. Toyota RAV4 (430 tys. sztuk)
  2. Honda CR-V (330 tys. sztuk)
  3. Chevrolet Equinox (271 tys. sztuk)
  4. Nissan Rogue/Rogue Sport (228 tys. sztuk)
  5. Ford Explorer (225 tys. sztuk)
  6. Toyota Highlander (212 tys. sztuk)
  7. Jeep Grand Cherokee (209 tys. sztuk)
  8. Jeep Wrangler (201 tys. sztuk)
  9. Ford Escape (dwie generacje - 178 tys. sztuk)
  10. Subaru Forester (177 tys. sztuk

A na to wszystko z uśmiechem politowania patrzy Ford F-Series, który znowu jest najlepiej sprzedającym się samochodem, nabywców znalazło niemal 790 tys. samochodów.

źródło: Car Industry Analysis