Volkswagen ID.3 debiutuje w wersji "Fire+Ice". A może by tak powrócić to krótkich limitowanych serii?
Na spotkaniu miłośników serii ID, Wolfsburg przywiózł nowinkę. Volkswagen ID.3 "Fire+Ice" nawiązuje do klasycznego Golfa II. Mamy w związku z tym petycję.
Podczas imprezy ID.Meeting, Volkswagen przywiózł wyjątkowy, specjalny egzemplarz ID.3 GTX. Volkswagen ID.3 "Fire+Ice" to nawiązanie do kultowego w kręgach fanów wolfsburskiej marki Golfa II Fire+Ice. W obu przypadkach specjalna edycja powstała we współpracy z marką modową Bogner.
Volkswagen ID.3 "Fire+Ice" to oda do lat 90-ych
Samochód bazuje na odmianie ID.3 GTX Performance i tutaj nic nie zostało zmienione. Dostaliśmy więc edycję z dwoma silnikami, o mocy 326 KM. Do 100 km/h przyspiesza w 5,7 sekundy, a dzięki baterii 79 kWh teoretycznie jest w stanie przejechać ponad 600 km na jednym ładowaniu.
Choć ID.3 to wyjątkowo futurystyczny z wyglądu hatchback, w edycji specjalnej wygląda jak przeniesiony wprost z lat 90-ych. Te jednak wracają do mody, więc lakier "Electric Violet", połączony z matowymi akcentami i fioletowym wykończeniem felg się tyleż wyróżnia, co wpisuje w nowe trendy. Znajdziemy też pomarańczowe logo wersji.
Niestety, kultowy Golf Fire+Ice miał tapicerkę, która niemalże szokowała (jak na obecne standardy) swoim wyglądem. I tego Volkswagen ID.3 "Fire+Ice" niestety nie ma. Zamiast wykończonej w kolorach kreszowego dresu z bazaru (niebieski z fioletem) tapicerki dostaliśmy w zasadzie normalne fotele, tylko z pomarańczowymi i niebieskimi "kleksami" - na bokach. Oryginalna jest tylko wkładka oparcia, która nawiązuje do kurtek marki bogner. Jest pikowana, puchowa i ma suwak. Suwak z logo marki znajdziemy też na boczkach drzwi. Oznaczenia wersji wyszyto też na zagłówkach i wgrano jako ekran powitalny komputera pokładowego. Na koniec zastąpiono standardowe nakładki na pedały tymi z logiem "Fire" oraz "Ice".
Wyszło nieźle, choć znacznie bardziej współcześnie, niż mogłoby.
Ale w związku z tą "jednostkową" prezentacją, bo przecież takie ID.3 nie trafi do sprzedaży, mamy inny pomysł.
Więcej oryginalnych edycji specjalnych
Pamiętacie Golfy II i III? Te samochody występowały w dziesiątkach wersji specjalnych, wyróżniających się detalami, elementami wyposażenia, czy wykończenia. "Pink Floyd", "Bon Jovi", "Joker", czy "Manhattan" znane są wszystkim miłośnikom marki. A w dobie szarości w gamach i unifikacji modeli, takie oryginalne, nawet niezmodyfikowane mechanicznie modele na pewno przyciągałyby klientów.
A mógł mieć takie fotele