Co knuje Sony? Vision-S miał być tylko pokazem możliwości, a tymczasem...
Sony Vision-S według japońskiej marki miał być tylko pokazem możliwości marki. Mamy jednak wrażenie, że ten samochód to bardzo zaawansowany projekt.
Japończycy lubią nas zaskakiwać. Ot, np. Sony Vision-S, zaprezentowane na targach CES jest tylko pokazem możliwości firmy. Producent pokazał podzespoły, które może dostarczać i produkować dla innych. Brzmi to ciekawie?
Ciekawiej jednak robi się dopiero teraz. Otóż jeszcze na targach CES Sony wprost podkreślił, że szans na produkcję seryjną tego auta nie ma. Tymczasem projekt jest rozwijany wraz z doskonałym partnerem. To Magna-Steyr, firma słynąca ze współpracy z wieloma producentami. W ich zakładach w Graz produkowany jest m.in. Mercedes Klasy G, Jaguar I-Pace czy BMW Z4/Toyota Supra.
I właśnie tam rozwijany jest Sony Vision-S
Samochód dostał właśnie w pełni jeżdżącą i funkcjonalną wersję, która jest użytkowana na drogach. Auto przeszło pierwsze pokazy dla pracowników firmy, a Sony zamierza dalej inwestować w swój projekt.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie film promocyjny, który został właśnie opublikowany w sieci. Pokazuje on model Vision-S w akcji. Na jednym z ujęć widać też... drugie auto Sony, które na pewno nie jest kolejnym egzemplarzem wspomnianego "S". Patrząc na zwiększony prześwit, wyższe nadwozie i masywniejszy zderzak z innymi przetłoczeniami można stwierdzić, że jest to SUV.
Czyżby więc Sony rozważał produkcję tego auta?
Jakby nie patrzeć przyjęto dobrą strategię. Samochód jest wciąż rozwijany pod płaszczem "wizji przyszłości". Odpowiada za to doświadczona firma, która dodatkowo ma ogromne możliwości produkcyjne, co elimnuje problem związany z budową fabryki. To właśnie Magna-Steyr opracowała dedykowaną platformę, która jak do tej pory nigdzie nie została jeszcze wykorzystana. Stworzenie i rozwój takiej konstrukcji wyłącznie dla celów promocyjnych nie ma żadnego finansowego uzasadnienia.
Czyżby więc Sony ostrzył sobie zęby na segment pojazdów elektrycznych? Jest to możliwe. W projekt zaangażowanych jest też wiele innych firm: Nvidia, Continental, Bosch, ZF i Qualcomm. Sony Vision-S może być więc ciekawym "składakiem", który wykorzysta wszystko co najlepsze od tych producentów.
Nowoczesne, ale zarazem klasyczne - wnętrze robi dobre wrażenie.
Przyjmijmy więc, że model ten trafia do produkcji. Jak go sprzedawać?
To raczej nie będzie duży problem. Patrząc na rozwój platform on-line i ogromne doświadczenie Sony w tej kwestii (halo, PlayStation!), byłby to dobry trop. A serwisowanie? Cóż, auta elektryczne wymagają minimalnej obsługi.
Szczerze mówiąc nie obraziłbym się za taki samochód na rynku. Stylistyka jest bardzo przyjemna i przystępna. Jeśli więc Magna-Steyr ma dobrą technologię, a Sony chcę to ubrać w odpowiednią elektronikę, to ja wchodzę w ten układ w ciemno.