autoGALERIA.pl https://autogaleria.pl Motoryzacja, testy samochodów, opinie Thu, 04 Dec 2025 15:35:28 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.0 Zapamiętajcie tę nazwę: Toyota GR MR2. Japończycy szykują wielki powrót https://autogaleria.pl/zapamietajcie-te-nazwe-toyota-gr-mr2-japonczycy-szykuja-wielki-powrot https://autogaleria.pl/zapamietajcie-te-nazwe-toyota-gr-mr2-japonczycy-szykuja-wielki-powrot#respond Thu, 04 Dec 2025 18:53:45 +0000 https://autogaleria.pl/?p=369688 Toyota GR MR2 nadchodzi wielkimi krokami. Japończycy właśnie postawili kolejny krok w kierunku przywrócenia tego modelu do oferty.

The post Zapamiętajcie tę nazwę: Toyota GR MR2. Japończycy szykują wielki powrót appeared first on autoGALERIA.pl.

]]>
Uwaga, wstrzymać druk! Kultowa Toyota z centralnie umiejscowionym silnikiem wraca do gry. Marka zarejestrowała nazwy Toyota GR MR2 oraz GR MR-S w urzędach patentowych Japonii i Australii. Ten ruch nastąpił po wcześniejszych deklaracjach o rozbudowie gamy Gazoo Racing. Czy jesteśmy więc o krok bliżej premiery tego auta?

Toyota GR MR2 to tylko „składowa” większej gamy

Gama GR stale rośnie – a lada chwila stanie się de facto osobną marką w szeregach japońskiego koncernu. W ofercie znajdują się już GR Yaris i GR Corolla, natomiast marka zapowiedziała GR Celicę, kolejne generacje GR86 i GR Supry, a także flagowy model GR GT, który zadebiutuje 4 grudnia o godzinie 21 czasu tokijskiego.

Nowe nazwy GR MR2 i GR MR-S idealnie pasują do tej układanki – otwierają drogę do ponownego wejścia w segment dwumiejscowych sportowych aut z centralnie ulokowanym silnikiem.

Toyota zaprezenrtowała model MR2 w 1984 roku, aby zaoferować przystępny cenowo, lekki samochód z nietypową architekturą napędu i z napędem na tylną oś.

Druga generacja z 1989 roku zyskała przydomek „Ferrari dla ubogich”. Z kolei trzecia odsłona w 1999 roku zmieniła formułę na lekkiego roadstera. Ostatni egzemplarz opuścił fabrykę w 2007 roku. Model nosił różne nazwy zależnie od rynku, w tym MR-S w Japonii oraz MR2 Roadster w Europie.

Toyota GR MR2 2026

O MR2 mówi się już od dawna

W 2023 roku Toyota zaprezentowała koncepcyjny FT-Se podczas Japan Mobility Show. Auto miało proporcje sugerujące powrót do idei średniosilnikowego sportowego modelu. Choć projekt przedstawiono jako elektryczny, z czasem pojawiły się informacje o możliwym powrocie MR2 z silnikiem spalinowym.

W styczniu 2025 roku na Tokyo Auto Salon pojawił się prototyp GR Yaris M, który wyposażono w turbodoładowany, centralnie umieszczony silnik 2.0 oraz napęd AWD. Inżynierowie określali projekt jako „MR-coś”, co wskazywało na przymiarki do powrotu kultowego modelu.

Japońskie media sugerowały, że planowana GR Celica może otrzymać centralny układ napędowy, natomiast najnowsze zgłoszenia patentowe pokazują inną strategię. Toyota najwyraźniej zamierza oddzielić oba modele, aby GR MR2 i GR Celica funkcjonowały jako niezależne projekty.

Kiedy poznamy ten model?

Toyota nie potwierdziła jeszcze oficjalnej daty premiery. Jednakże zgodnie z tempem działań, nowy model mógłby trafić do produkcji około 2027 lub 2028 roku.

The post Zapamiętajcie tę nazwę: Toyota GR MR2. Japończycy szykują wielki powrót appeared first on autoGALERIA.pl.

]]>
https://autogaleria.pl/zapamietajcie-te-nazwe-toyota-gr-mr2-japonczycy-szykuja-wielki-powrot/feed 0
Mazda testuje kolejnego elektryka dla Europy. Ma cyfrowe lusterka i polską rejestrację https://autogaleria.pl/mazda-cx-6e-ez-60-europa-nowy-elektryczny-model https://autogaleria.pl/mazda-cx-6e-ez-60-europa-nowy-elektryczny-model#respond Thu, 04 Dec 2025 15:19:46 +0000 https://autogaleria.pl/?p=369685 W przyszłym roku obok Mazdy 6e pojawi się jej "podniesiony" kuzyn - Mazda CX-6e. Elektryczny SUV przechodzi właśnie testy w Niemczech, ale ma jeden zaskakujący element.

The post Mazda testuje kolejnego elektryka dla Europy. Ma cyfrowe lusterka i polską rejestrację appeared first on autoGALERIA.pl.

]]>
  • Mazda CX-6e przechodzi testy w Niemczech
  • To europejska wersja modelu EZ-60, zaprezentowanego w Chinach kilka miesięcy temu
  • Jest to konstrukcja bazująca na Changanie, z którym Mazda ściśle współpracuje
  • Japończycy nie zwalniają tempa. W USA na drogi wyjechały już „muły testowe”, które korzystają z autorskiej platformy Mazdy. Nim jednak trafi ona na drogi, w Europie ta marka skorzysta ze wsparcia chińskiego partnera, grupy Changan. Na bazie jednego z jej modeli powstała Mazda 6e, dostępna już w naszym kraju. W ślad za nią podąża SUV, znany w Chinach pod nazwą EZ-60. Właśnie wyjechał w lekkim maskowaniu na niemieckie autostrady – Mazda CX-6e 2026 nabiera kształtów i przechodzi ostatnie testy przed premierą. Czego możemy się po niej spodziewać?

    Mazda CX-6e 2026. Elektryczny SUV w nieco innym stylu

    Wygląd tego samochodu nie jest tajemnicą. Japońska marka zachowa design chińskiego modelu, a także przeniesie kilka nietypowych elementów, takich jak cyfrowe lusterka. Do tej pory Mazda nie oferowała takiego rozwiązania, co jest sporą niespodzianką.

    Warto też zwrócić uwagę na tablice rejestracyjne. Pomimo testów w Niemczech, Mazda CX-6e jeździ na blachach z Polski – i to na tablicach profesjonalnych. Najprawdopodobniej wynika to z łatwości pozyskania dowodu rejestracyjnego do przeprowadzania prób drogowych w Europie.

    Mazda CX-6e 2026

    Czego możemy spodziewać się po tym modelu?

    W pełni elektryczna odmiana ma zapewniać około 550 km zasięgu w cyklu WLTP. Akumulator w chińskiej wersji ma 78 kWh pojemności, a silnik generuje 258 koni mechanicznych. Mazda dostała elektronicznie sterowane amortyzatory i wielowahaczową konstrukcję tylnego zawieszenia, a rozkład masy kształtuje się w proporcji 47:53 na korzyść tylnej osi.

    Drugim wariantem w Chinach jest konfiguracja z range extenderem. Czy taki model pojawi się w Europie? Tego nie wiemy, ale nie jest to wykluczone. W tym przypadku za wytwarzanie energii odpowiada silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra, który pracuje wyłącznie jako generator. Elektryczny zasięg tej wersji wynosi 161 km, a łączny dystans możliwy do pokonania przekracza 1200 km według norm CLTC.

    Akumulator LFP o pojemności 31,7 kWh pochodzi od CATL. Całość generuje 255 KM z jednostki elektrycznej oraz 97 KM z silnika spalinowego, a rozkład masy wynosi idealne 50:50.

    Mazda CX-6e przewyższa wymiarami Teslę Model Y

    Nadwozie ma 4850 mm długości, 1935 mm szerokości i 1620 mm wysokości. Model jest także większy od Deepala S07 i porusza się na 21-calowych kołach z oponami 255/40 R21.

    W kabinie chińskiej dominuje 26,45-calowy ekran centralny, któremu towarzyszą dwa wyświetlacze obsługujące kamery boczne. Do tego dochodzi head-up display 3D. Producent stosuje tutaj system audio złożony z 23 głośników, w tym zintegrowanych z zagłówkami, co pozwala na odtwarzanie różnych utworów dla kierowcy i pasażera. Kierownica z nazwą marki zastępuje tradycyjne logo, a projekt deski rozdzielczej przypomina układ znany z Mazdy 6e, wzbogacony o większy ekran i bardziej rozbudowane rozwiązania elektroniczne.

    Kiedy ten model zadebiutuje na rynku?

    Można śmiało założyć, że targi w Brukseli, które odbędą się na początku stycznia, są dobrym typem. W salonach ten samochód powinien pojawić się w drugim kwartale 2026 roku.

    The post Mazda testuje kolejnego elektryka dla Europy. Ma cyfrowe lusterka i polską rejestrację appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    https://autogaleria.pl/mazda-cx-6e-ez-60-europa-nowy-elektryczny-model/feed 0
    Toyota stawia kolejny krok w Formule 1. Zostali partnerem tytularnym zespołu Haas https://autogaleria.pl/toyota-tgr-haas-f1-team-wspolpraca-formula-1 https://autogaleria.pl/toyota-tgr-haas-f1-team-wspolpraca-formula-1#respond Thu, 04 Dec 2025 12:22:15 +0000 https://autogaleria.pl/?p=369683 Japończycy w pewnym sensie wracają do Formuły 1 po długiej przerwie. Amerykański zespół Haas i Toyota zacieśniają współpracę - w 2026 roku będą występować pod nazwą Toyota TGR Haas F1.

    The post Toyota stawia kolejny krok w Formule 1. Zostali partnerem tytularnym zespołu Haas appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
  • Toyota coraz mocniej angażuje się w Formułę 1
  • Współpraca z zespołem Haas wchodzi na nowy poziom
  • Japońska marka została sponsorem tytularnym
  • W 2026 roku auta Haasa będą jeździć pod nazwą Toyota TGR Haas F1
  • Toyota w Formule 1 obecna była przez 8 lat, w latach 2002-2009. Japończycy starali się walczyć o dobre wyniki, aczkolwiek nigdy nie odnieśli dużego sukcesu. Najlepszy wynik osiągnęli w 2005 roku, zajmując 4 miejsce w klasyfikacji generalnej. Wówczas za kierownicą zasiadał Ralf Schumacher i Jarno Trulli. Najwyższym miejscem na podium, które zdobyli kierowcy tej marki, było trzecie miejsce. Teraz ambicje z pewnością będą coraz większe, gdyż Haas i Toyota zacieśniają współpracę.

    W kończącym się w najbliższy weekend sezonie Toyota Gazoo Racing wspierało Haasa technicznie. Amerykański zespół mógł korzystać z wiedzy i doświadczenia zespołu wyścigowego marki, a także wspierał się zasobami centrum TGR w Kolonii.

    W 2026 roku auta Haasa pojadą już pod nowymi barwami i z nową nazwą – jako Toyota TGR Haas F1. To duży krok dla obydwu firm. Haas zyskuje szansę na szybszy rozwój samochodu, zaś Toyota może podglądać świat Formuły 1 z bliska, czerpiąc garściami z każdego weekendu wyścigowego.

    Toyota TGR Haas F1, czyli nowy rozdział zarówno dla amerykańskiego zespołu, jak i dla japońskiego producenta. To świetny miks

    To zaszczyt pogłębiać naszą relację z Toyotą poprzez tę nową umowę partnerską. Nasza dotychczasowa współpraca była dokładnie taka, jakiej oczekiwaliśmy. Widać to w naszych udanych jazdach testowych w tym sezonie, ale za kulisami działo się o wiele więcej – w tym rozwój i instalacja symulatora w naszym obiekcie w Banbury – podkreśla Ayao Komatsu, szef zespołu Haas.

    Toyota TGR Haas F1

    Choć w tym roku Haas jest obecnie na 8 miejscu w klasyfikacji konstruktorów (aczkolwiek walczy wciąż o 7 miejsce), to sukcesów im nie brakowało. Świetna forma Olliego Bearmana pokazuje, że w samochodach Haasa jest ogromny potencjał. Pozostaje więc liczyć na to, że w przyszłym roku uda im się osiągnąć dużo lepszy wynik, choć tutaj problematycznym elementem układanki może być silnik Ferrari.

    The post Toyota stawia kolejny krok w Formule 1. Zostali partnerem tytularnym zespołu Haas appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    https://autogaleria.pl/toyota-tgr-haas-f1-team-wspolpraca-formula-1/feed 0
    Toyota Corolla wciąż ma się doskonale. Japończycy dorzucili do niej garść nowości https://autogaleria.pl/toyota-corolla-wciaz-ma-sie-doskonale-japonczycy-dorzucili-do-niej-garsc-nowosci https://autogaleria.pl/toyota-corolla-wciaz-ma-sie-doskonale-japonczycy-dorzucili-do-niej-garsc-nowosci#respond Thu, 04 Dec 2025 11:09:56 +0000 https://autogaleria.pl/?p=369674 Toyota Corolla ma już swoje lata, ale nie zwalnia tempa na rynku. Rocznik modelowy 2026 zyskał szereg poprawek i nowe barwy.

    The post Toyota Corolla wciąż ma się doskonale. Japończycy dorzucili do niej garść nowości appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    Toyota Corolla zyskała garść drobnych poprawek na nadchodzący rocznik modelowy 2026. Nie jest to lifting, a raczej dyskretne odświeżenie kilku elementów wpływających na odbiór samochodu. Japoński producent powoli zbroi się do przygotowania całkowicie nowej generacji, zapowiedzianej odważnym prototypem. Tymczasem spójrzmy na obecny model i zobaczmy co teraz oferuje.

    Toyota Corolla na rocznik modelowy 2026 zyskuje nowe kolory

    Najważniejszą nowością jest nowy matowy lakier Onyx Grey, oferowany w Corolli GR Sport oraz Touring Sports. Toyota po raz pierwszy wprowadziła matowy odcień do wolumenowego modelu, czego raczej nikt się nie spodziewał. Jednocześnie do palety dołącza odcień Storm Grey, metaliczny lakier przygotowany zarówno dla sedana, jak i hatchbacka.

    Są też zmiany we wnętrzu

    Kabina zyskała wiele nowych tworzyw wykończeniowych. Dlaczego? Powód jest dość ciekawy – chodziło oto, aby zwiększyć udział komponentów z recyklingu. Corolla korzysta z tapicerka Samara, a w wybranych wersjach (w sedanie) znajdziecie nowy wzór siedzeń, który odróżnia ten wariant od pozostałych odmian w gamie.

    Hybryda jest tutaj kluczowa

    Toyota Corolla nadal korzysta wyłącznie z napędów hybrydowych. Bazowa wersja, 1.8, generuje 140 KM. Mocniejszy wariant generuje 178 KM – kilka miesięcy temu zmniejszono moc w wyniku wprowadzenia nowych norm emisji spalin. Co ciekawe mimo obniżenia mocy, osiągi pozostały mniej więcej na tym samym poziomie.

    Toyota Corolla 2026 lifting

    Kluczowe są tutaj systemy wspierające kierowcę

    Wszystkie odmiany standardowo posiadają pakiet Toyota Safety Sense, który obejmuje zestaw rozwiązań wspierających kierowcę. Aktualizacje OTA (Over-The-Air) są tutaj w standardzie, a to pozwala aktualizować oprogramowanie bez wizyt w serwisie. Zegary cyfrowe 12,3 cala znajdziemy we wszystkich wersjach.

    Toyota Corolla to wciąż jeden z kluczowych modeli marki w Europie. Co istotne, produkcja Corolli Hatchback i TS Kombi odbywa się w Wielkiej Brytanii, natomiast wersja Sedan wytwarzana jest w Turcji. Nową Corollę z roku modelowego 2026 w Polsce będzie można zamawiać już w grudniu. Niebawem producent pochwali się cenami, a pierwsze auta pojawią się w salonach w pierwszym kwartale przyszłego roku.

    The post Toyota Corolla wciąż ma się doskonale. Japończycy dorzucili do niej garść nowości appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    https://autogaleria.pl/toyota-corolla-wciaz-ma-sie-doskonale-japonczycy-dorzucili-do-niej-garsc-nowosci/feed 0
    „Japoński Rolls-Royce” stał się jeszcze lepszym samochodem. Toyota Century zyskała wiele poprawek https://autogaleria.pl/toyota-century-2026-zmiany-limuzyna https://autogaleria.pl/toyota-century-2026-zmiany-limuzyna#respond Thu, 04 Dec 2025 09:55:00 +0000 https://autogaleria.pl/?p=369652 Kultowa japońska limuzyna, Toyota Century, przeszła właśnie... lifitng. Zmiany wprowadzono jednak w taki sposób, aby nikt ich nie zauważył.

    The post „Japoński Rolls-Royce” stał się jeszcze lepszym samochodem. Toyota Century zyskała wiele poprawek appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
  • Toyota Century w obecnym wydaniu jest na rynku od siedmiu lat
  • Wprowadzono tutaj szereg drobnych zmian
  • Lifting unowocześnił systemy wspierające kierowcę
  • Toyota Century to coś więcej, niż tylko flagowy model japońskiego koncernu. Teraz pod tą nazwą pojawi się cała rodzina modeli, obecnie składająca się z limuzyny i SUV-a. W drodze są już jednak kolejne modele, które mają także zadebiutować na innych rynkach.

    Kluczową rolę gra jednak niezmiennie klasyczna limuzyna. Aktualna generacja G60, zaprezentowana w 2018 roku, otrzymała po siedmiu latach produkcji pakiet zmian, który skupia się wyłącznie na systemach wsparcia kierowcy. Marka nie zmodyfikowała stylizacji nadwozia ani wyposażenia kabin. Powód jest oczywisty – klienci by tego nie chcieli.

    Toyota Century 2026. Co zmieniło się w luksusowej limuzynie z Japonii?

    Japoński producent rozszerzył pakiet Toyota Safety Sense, aby zwiększyć wsparcie kierowcy w warunkach miejskich. Ulepszony Pre-Collision System działa teraz również na skrzyżowaniach – umożliwia wykrywanie pojazdów, pieszych, rowerzystów oraz motocyklistów w znacznie szerszym zakresie.

    Jednocześnie wprowadzono tutaj system Proactive Driving Assist, który wspiera utrzymanie stabilności podczas nagłego pojawienia się przeszkód. Wspomaga on także kierowcę przy hamowaniu przed zakrętami i wolniejszymi pojazdami oraz redukuje ryzyko kolizji w gęstym ruchu.

    Są tutaj także nowe multimedia – choć wyglądają z daleka „prehistorycznie”

    Producent dodał raptem 8-calowy ekran systemu inforozrwyki z nawigacją działającą na bazie danych z internetu. Tutaj także zachowano wierność klasyce – klienci kupujący Century nie chcą wielkich wyświetlaczy i „błyskotek” na desce rozdzielczej.

    Toyota Century 2026

    Pod maską wciąż kryje się hybrydowe V8

    Sercem tego samochodu jest wolnossące V8 o pojemności 5.0, połączone z jednostką elektryczną. Łączna moc układu wynosi 425 KM, a moment trafia wyłącznie na tylne koła przez przekładnię eCVT. Pneumatyczne zawieszenie oraz system aktywnej redukcji hałasu zwiększają wyjątkowy komfort jazdy.

    Century w tej wersji wciąż jest samochodem zarezerwowanym dla Japończyków

    Luksusowy sedan pozostaje samochodem kierowanym tylko do klientów w Japonii. Jego cena w ramach „liftingu” wzrosła do 23 mln jenów, co odpowiada około 536 tysiącom złotych. Oznacza to podwyżkę o 2,92 mln jenów, czyli około 68 tysięcy złotych względem wcześniejszego cennika. Wersja SUV jest nieco bardziej przystępna i skierowana do szerszego grona klientów.

    The post „Japoński Rolls-Royce” stał się jeszcze lepszym samochodem. Toyota Century zyskała wiele poprawek appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    https://autogaleria.pl/toyota-century-2026-zmiany-limuzyna/feed 0
    Audi Concept C to najważniejszy samochód tej marki od blisko 30 lat. Poznałem je z bliska, poznajcie moje spostrzeżenia https://autogaleria.pl/audi-concept-c-to-najwazniejszy-samochod-tej-marki-od-blisko-30-lat-poznalem-je-z-bliska-poznajcie-moje-spostrzezenia https://autogaleria.pl/audi-concept-c-to-najwazniejszy-samochod-tej-marki-od-blisko-30-lat-poznalem-je-z-bliska-poznajcie-moje-spostrzezenia#respond Thu, 04 Dec 2025 07:32:45 +0000 https://autogaleria.pl/?p=369634 Czasami najlepszą metodą jest zacząć od "czystej kartki", nie zapominając jednak o dziedzictwie marki. Audi Concept C to dowód na to, że przyszłość czterech pierścieni zapowiada się doskonale.

    The post Audi Concept C to najważniejszy samochód tej marki od blisko 30 lat. Poznałem je z bliska, poznajcie moje spostrzeżenia appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
  • Audi Concept C zapowiada całkowitą zmianę języka stylistyki marki z Ingolstadt
  • „Radykalna prostota” ma być przyszłością samochodów z czterema pierścieniami na masce
  • Concept C stanie się produkcyjnym modelem – prototyp w ponad 80% pokrywa się z finalną wersją
  • Polska jest dla Audi bardzo ważnym rynkiem, a wizyta tego samochodu w Warszawie tylko to potwierdza. Audi Concept C do tej pory pojawiło się tylko w trzech miejscach w Europie, a ze stolicy wróci prosto do Ingolstadt, gdzie prawdopodobnie na jakiś czas zniknie w czeluściach magazynu marki. Niemiecka marka jest bardzo dumna z tego projektu i stara się go promować możliwie najszerzej. Dlaczego?

    Odpowiedź jest banalnie prosta. Concept C to coś więcej, niż tylko pokaz możliwości. Audi uchyla tutaj drzwi do swojej przyszłości, ujawniając kierunek, który obierze w najbliższych latach. Stery w dziale designu, jako dyrektor kreatywny, przejął Massimo Frascella. W swojej karierze stworzył wiele ciekawych modeli, a obecny Land Rover Defender to jeden z najlepszych wpisów w jego CV.

    Audi Concept C 2026 test recenzja

    Frascella dostał bardzo trudne zadanie. Stylizacja Audi ewoluowała w ostatnich latach, ale wciąż obracała się wokół koncepcji, którą wprowadzono w 2003 roku (Singleframe). Do tego pojawiało się coraz więcej krytyki ze strony klientów, którzy nie byli i nie są zadowoleni z wyglądu nowych samochodów z czterema pierścieniami.

    Obecność wielu tekstur, kolorów i detali stała się przytłaczająca. Duże ekrany i błyszczące czarne powierzchnie przestały cieszyć i zaczęły rozczarowywać. Jest to więc najlepszy moment na duże zmiany.

    Audi Concept C sięga więc po „radykalną prostotę”. Zespół designerów czerpał tutaj z wielu źródeł

    Liczba osób pracujących nad takim projektem jest ogromna. Wśród nich pojawił się „nasz człowiek w Ingolstadt”, pracujący od ponad 17 lat w Audi Kamil Łabanowicz. W czasie pokazu w Warszawie opowiadał o kulisach pracy nad tym projektem.

    Stworzenie czegoś od zera jest trudne – zwłaszcza, gdy mówimy o marce z bardzo długą historię. Z jednej strony trzeba sięgnąć po nowe pomysły, z drugiej trzeba je przeplatać z elementami, które nawiązują do dziedzictwa „czterech pierścieni”.

    Tak też jest w tym przypadku. Przede wszystkim Massimo Frascella narzucił kierunek, który w mojej opinii jest strzałem w dziesiątkę. Mowa tutaj o powrocie do minimalizmu, który przez lata był symbolem Audi. Spójrzcie na przykład na Audi 100 (chociażby na słynne „Cygaro”), pierwsze Audi A8, czy na wczesne wcielenie RS4. Każdy z tych samochodów był pozbawiony wyrazistych ozdobników, ale urzekał prostą, bardzo czystą linią.

    Audi Concept C 2026 test recenzja

    To wszystko połączono z inspiracją historią, a zwłaszcza wyścigowymi modelami z lat trzydziestych. Ten charakterystyczny przedni „grill”, który stał się po prostu prostokątem, jest wynikiem eksperymentów z łączenia charakterystycznego grilla z Auto Union Type C (stąd też wywodzi się nazwa) z dotychczasowym grillem Singleframe. Odważna i kontrowersyjna wizualnie forma ma nieco polaryzować. Jednocześnie świetnie komponuje się z wąskimi lampami i z mocno wyeksponowanymi wlotami powietrza.

    Linia boczna czerpie z Audi TT Concept, a tył to wariacja na temat Audi R8 pierwszej generacji i filmowego RSQ, które zagrało w filmie „Ja, Robot”.

    Nie jest to klasyczne coupe. Dach w kilka sekund znika pod tylną pokrywą

    W ten sposób oczom ujawnia się wnętrze, które cieszy spokojem i prostotą. Jeden ekran na konsoli centralnej, chowany (niczym w starszych Audi A6 i A7), ukryty wyświetlacz zegarów i fizyczne przyciski. Piękne matowe powierzchnie, wełna na drzwiach i fotelach oraz metal. Wygląda smakowicie?

    I tu Was zaskoczę – każdy przycisk, ekran i element działał we właściwy sposób. Z reguły prototypy sprawiają wrażenie samochodów, które trzymają się „na dobrą nadzieję, taśmę i odrobinę kleju”. Obsługa obchodzi się z nimi jak z Jajami Fabergé. Tymczasem tutaj multimedia, z nową grafiką, częściowo działały, tak jak zegary. Ekran wysuwał się i chował, a przełączniki przyjemnie klikały pod palcami.

    Dopracowanie wszystkich detali robi ogromne wrażenie, ale jakby nie patrzeć mówimy o samochodzie, który jest w zasadzie gotowy do produkcji. Tylko drobne elementy ulegną większej zmianie, 80% Audi Concept C to finalny projekt. To robi wrażenie.

    Kolejne samochody będą podążały w tym kierunku

    Nie będę ukrywać – gdy pierwsze zdjęcia nowego prototypu wyciekły do sieci, miałem mieszane uczucia. Wraz z prezentacją kolejnych fotografii zacząłem przekonywać się do tego pojazdu. Spotkanie na żywo rozwiało wszystkie moje wątpliwości.

    Lekka sylwetka, kompaktowe wymiary i przede wszystkim idealny miks nowoczesności i inspiracji „klasyką” tworzy tutaj spójną kompozycję. Uważam, że Audi, tak jak i BMW, obrało świetny kierunek zmian w designie. Przyniesie on dużo świeżości, a klienci, niemal na pewno, będą ustawiać się w długich kolejkach po nowe modele. Jeszcze wspomnicie te słowa za jakiś czas.

    The post Audi Concept C to najważniejszy samochód tej marki od blisko 30 lat. Poznałem je z bliska, poznajcie moje spostrzeżenia appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    https://autogaleria.pl/audi-concept-c-to-najwazniejszy-samochod-tej-marki-od-blisko-30-lat-poznalem-je-z-bliska-poznajcie-moje-spostrzezenia/feed 0
    KGM Torres EVT wjeżdża na rynek. Powitajcie taniego pickupa na prąd https://autogaleria.pl/kgm-torres-evt-pickup-na-prad-cena-opinia https://autogaleria.pl/kgm-torres-evt-pickup-na-prad-cena-opinia#respond Wed, 03 Dec 2025 20:11:09 +0000 https://autogaleria.pl/?p=369631 Na rynek wjeżdża KGM Torres EVT, czyli elektryczny pickup wywodzący się z SUV-a. Co oferuje i ile kosztuje ten model?

    The post KGM Torres EVT wjeżdża na rynek. Powitajcie taniego pickupa na prąd appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>

    KGM, czyli dawny SsangYong, cały czas inwestuje w nowe modele. Koreańska marka prezentuje pierwszego w pełni elektrycznego pickupa – jest nim KGM Torres EVT. To kuzyn Torresa EVX (SUV-a) oraz Torresa HEV. Co oferuje ten samochód i ile kosztuje?

    KGM Torres EVT debiutuje na pierwszych rynkach. Ma być przede wszystkim przystępny cenowo

    Nowy Torres EVT debiutuje w trzech wersjach. Wariant Style z napędem AWD kosztuje 39 000 euro, czyli około 165 360 zł bez VAT. Model Black Edge First Edition z napędem FWD wyceniono na 42 100 euro, czyli około 178 504 zł. Topowa konfiguracja K-Line z AWD kosztuje 43 750 euro, czyli około 185 500 zł. Kraj, w którym podano pierwszy cennik, to Włochy – stąd też przelicznik z euro. Polskie ceny mogą oczywiście wyglądać inaczej, ale nie spodziewajcie się wielkich różnic.

    Wszystkie odmiany klasyfikują się jako pojazdy użytkowe N1, a to gwarantuje możliwość odliczenia podatku VAT. KGM zapewnia rozszerzoną gwarancje, a akumulator trakcyjny ma ochronę do przebiegu sięgającego 1 000 000 km.

    KGM Torres EVT

    Komfortowa kabina, spora paka. To ma być uniwersalny samochód

    KGM Torres EVT oferuje 85 cm miejsca na nogi w drugim rzędzie oraz ponad metr wysokości wnętrza. Dzięki temu ma być jednym z bardziej komfortowych pickupów na rynku. Tylne siedzenia przesuwają się i odchylają. Deska rozdzielcza, taka sama jak w Torresie EVX, korzysta z dwóch ekranów o przekątnej 12,3 cala. System Athena 2.0 integruje Apple CarPlay, Android Auto oraz zestaw systemów ADAS.

    KGM Torres EVT: akumulator LFP o pojemności 80,6 kWh, ponad 400 km zasięgu

    Pickup korzysta z akumulatora LFP o pojemności 80,6 kWh. Zasięg sięga 420 km według WLTP. Przestrzeń ładunkowa ma wymiary 1345 na 1515 na 510 mm. Ładowność wynosi 530 kg, a uciąg sięga 1800 kg.

    Ładowanie, zasilanie – tutaj jest sporo możliwości

    Nowy Torres EVT ładuje się prądem przemiennym w systemie trójfazowym, co zajmuje nieco ponad 10 godzin. Szybkie ładowanie prądem stałym, od 10 do 80 procent, trwa 36 minut. Funkcja V2L pozwala zasilać elektronarzędzia i urządzenia bezpośrednio z akumulatora.

    Koreańska marka nie pochwaliła się jeszcze dostępnością tego modelu w Polsce, niemniej pewne jest to, że Torres EVT pojawi się w naszym kraju.

    The post KGM Torres EVT wjeżdża na rynek. Powitajcie taniego pickupa na prąd appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    https://autogaleria.pl/kgm-torres-evt-pickup-na-prad-cena-opinia/feed 0
    Włosi zrozumieli zadanie. Dzięki nim kultowa Honda jak nigdy dotąd https://autogaleria.pl/wlosi-zrozumieli-zadanie-dzieki-nim-kultowa-honda-jak-nigdy-dotad https://autogaleria.pl/wlosi-zrozumieli-zadanie-dzieki-nim-kultowa-honda-jak-nigdy-dotad#respond Wed, 03 Dec 2025 17:55:41 +0000 https://autogaleria.pl/?p=369625 Honda NSX, ale po włosku. JAS Tensei to restomod, którego nikt się nie spodziewał, a który robi doskonałe wrażenie.

    The post Włosi zrozumieli zadanie. Dzięki nim kultowa Honda jak nigdy dotąd appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    Honda NSX to model, który otworzył japońskim producentom drzwi do świata supersamochodów. Mało kto zakładał, że ta marka stworzy pojazd zdolny rzucić wyzwanie Ferrari, jednak właśnie tak się stało.

    Tym większym zaskoczeniem okazał się pomysł przygotowania restomodu w stylu rodem z Włoch. Pininfarina wraz z ekipą JAS Motorsport przedstawiły projekt, który korzysta z oryginalnych egzemplarzy NSX-a z lat 90. Założenie jest jasne: wydobyć pełen potencjał konstrukcji, jednocześnie pozostawiając najważniejsze cechy definiujące charakter samochodu.

    JAS Tensei, czyli Honda NSX w starym stylu, ale z odrobiną „nowości”

    Podstawą będą oryginalne auta z pierwszej generacji. Dzięki temu zachowana zostanie konstrukcja pojazdu, natomiast Pininfarina przygotuje zupełnie nowe nadwozie wykonane z włókna węglowego. Jak podkreśla producent, nie chodzi o kopiowanie klasyka, lecz o jego autorską interpretację. Nowy projekt połączy znane proporcje z nowoczesną aerodynamiką oraz rozwiązaniami poprawiającymi dynamikę jazdy.

    Wprowadzono współczesne oświetlenie LED oraz nowe wzory felg. Istotnym elementem są zachowane wysuwane reflektory, choć finalne rozwiązanie nie zostało jeszcze oficjalnie zaprezentowane.

    Wnętrze pozostanie oryginalne, ale będzie delikatnie unowocześnione

    Zmiany obejmą również wnętrze, które otrzyma materiały klasy premium. Klienci będą mogli zdecydować się na układ kierownicy po lewej lub prawej stronie. Kokpit jest wierny pierwotnej koncepcji, lecz jego wykonanie i wyposażenie zostaną dostosowane do standardów współczesnych supersamochodów.

    Honda NSX JAS Tensei

    Serce pozostaje teoretycznie bez zmian. Teoretycznie, gdyż projekt zachowa oryginalny silnik 3.0 V6 znany z pierwszej odsłony NSX-a. Przejdzie on jednak gruntowną modyfikację, obejmującą zwiększenie mocy, poprawę momentu obrotowego oraz bardziej bezpośrednią reakcję na gaz. Z silnikiem będzie współpracować wyłącznie manualna skrzynia o sześciu przełożeniach.

    Ten samochód trafi w ręce nielicznych. To będzie rarytas

    Nie podano jeszcze oficjalnej nazwy modelu, daty premiery ani planowanej skali produkcji. Wiadomo jednak, że powstanie bardzo krótka seria, skierowana do kolekcjonerów poszukujących najbardziej prestiżowych i rzadkich projektów. Według branżowych doniesień cena może osiągnąć poziom wysokich siedmiocyfrowych kwot w euro, co nie dziwi przy tak rozbudowanym i ekskluzywnym przedsięwzięciu.

    The post Włosi zrozumieli zadanie. Dzięki nim kultowa Honda jak nigdy dotąd appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    https://autogaleria.pl/wlosi-zrozumieli-zadanie-dzieki-nim-kultowa-honda-jak-nigdy-dotad/feed 0
    Kultowy Mercedes zrzuca dach. Musicie uważać na latające błoto https://autogaleria.pl/mercedes-klasy-g-cabriolet-2026-nowy-model-premiera https://autogaleria.pl/mercedes-klasy-g-cabriolet-2026-nowy-model-premiera#respond Wed, 03 Dec 2025 15:18:54 +0000 https://autogaleria.pl/?p=369621 Mercedes Klasy G Cabriolet powraca. Będzie praktyczny jak nigdy i ucieszy fanów jazdy z wiatrem we włosach.

    The post Kultowy Mercedes zrzuca dach. Musicie uważać na latające błoto appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
  • Mercedes Klasy G zyska wersję Cabriolet
  • Nowy model, po raz pierwszy, będzie czterodrzwiowy – i nie jest to nowy „Landaulet”
  • Nie znamy planowanej liczba egzemplarzy
  • A więc jednak! Mercedes Klasy G dostanie wersję Cabrio – i będzie to odwrót od klasycznej koncepcji. Niemiecka marka postawiła na czterodrzwiowe nadwozie, a nie na popularną niegdyś „trzydrzwiówkę”. Producent ze Stuttgartu pochwalił się pierwszymi zdjęciami tego samochodu – i zapowiada się on bardzo smakowicie!

    Mercedes Klasy G z miękkim dachem i dwoma parami drzwi. To brzmi doskonale!

    Oficjalne zdjęcia potwierdzają sylwetkę z miękkim dachem oraz klasycznymi silnikami spalinowymi. Miękki dach obejmie głównie tylną część nadwozia i zapewne będzie w pełni elektrycznie sterowany.

    Pod maską pojawią się jednostki G500 oraz potencjalnie G450d. W gamie nie znajdzie się wariant elektryczny G580 EQ, co oznacza, że kabriolet pozostaje modelem napędzanym wyłącznie konwencjonalnymi jednostkami.

    Nowa Klasa G Cabriolet nie nawiązuje do ekstremalnego Landauleta poprzedniej generacji. Przypomnijmy – to był odlotowy projekt, z portalowymi osiami i silnikiem V12. Mercedes realizuje koncepcję luksusowej terenówki z otwieranym dachem, ale w bardziej klasycznym i użytkowym wydaniu. Czterodrzwiowa konfiguracja zwiększa funkcjonalność samochodu – a to może być kluczowa kwestia dla wielu osób. Dodatkowo ogranicza to koszty konstrukcji, ponieważ nie wymaga skracania ramy ani gruntownej przebudowy wzmocnień nadwozia.

    Mercedes Klasy G Cabriolet

    Bańka to minumum

    Klasa G Cabriolet stanie się jedną z najdroższych propozycji tego segmentu. Cena bazowa przekroczy milion złotych – i tutaj nie ma co liczyć na tańszy wariant. Dla klientów marki nie będzie to przeszkodą, gdyż rynek aut spod znaku gwiazdy bez problemu absorbuje projekty o wysokiej wartości i unikalnym charakterze.

    Ciekawostką jest fakt, że ten model trafi do regularnej oferty, a nie do ekskluzywnej serii Mythos przeznaczonej dla limitowanych konstrukcji. Pierwszym samochodem z rodziny Mythos pozostaje Mercedes PureSpeed oparty na SL-u. Możemy jednak śmiało założyć, że „otwarta” Klasa G nie będzie dostępna w nieograniczonym formacie. Z pewnością liczba egzemplarzy, które wyjadą na ulice, będzie limitowana.

    The post Kultowy Mercedes zrzuca dach. Musicie uważać na latające błoto appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    https://autogaleria.pl/mercedes-klasy-g-cabriolet-2026-nowy-model-premiera/feed 0
    KIA szykuje następcę Stingera. Usiądźcie, to będzie dla Was szok https://autogaleria.pl/kia-stinger-2026-nowy-prototyp-flagowy-model-zdjecia-premiera https://autogaleria.pl/kia-stinger-2026-nowy-prototyp-flagowy-model-zdjecia-premiera#respond Wed, 03 Dec 2025 13:46:21 +0000 https://autogaleria.pl/?p=369616 KIA Stinger jest już przeszłością, ale niebawem może zyskać następcę. To będzie bardzo kontrowersyjna zmiana.

    The post KIA szykuje następcę Stingera. Usiądźcie, to będzie dla Was szok appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
  • KIA pracuje nad flagowym modelem elektrycznym
  • Może to być następca Stingera
  • Nie spodziewajcie się jednak obecności V6 pod maską
  • Koreańczycy kilka lat temu zaskoczyli wszystkich swoim flagowym projektem. KIA Stinger była czymś, czego nikt się nie spodziewał. Ściągnięty z BMW Albert Biermann, odpowiedzialny przez lata za fenomenalne właściwości jezdne samochodów z Monachium, dostał nowe zadanie. W koncernie Hyundai/KIA dostał wolną rękę i ogromne możliwości eksperymentowania. Owocem jego działań były samochody z gamy N, a także właśnie wspomniany Stinger.

    Nie dość, że szokował designem, to jeszcze oferował silnik V6 i świetnie jeździł. Co więcej, topowa wersja kosztowała wtedy tyle, ile dwulitrowe Audi A5. Dla odważnych była to ciekawa opcja – ale z finansowego punktu widzenia Stinger nigdy nie stał się hitem.

    Teraz przyszedł czas na to, aby KIA Stinger zyskała następcę. Tutaj jednak obrano zupełnie inny, niemniej odważny kierunek

    Decyzja koreańskiego koncernu nie jest zaskoczeniem, ale sam projekt samochodu już jak najbardziej szokuje. KIA planuje stworzenie flagowego elektryka o bardzo dynamicznej linii. Tutaj nie brakuje nietypowych pomysłów i rozwiązań, których próżno szukać w innych pojazdach. Jedyny samochód, który w pewnym sensie przypomina design nowej Kii, to studyjna Honda Zero.

    KIA Stinger Concept 2026

    Płaska i dynamiczna sylwetka, a także nietypowo narysowane światła, to wyróżniki tego projektu. Warto przyglądać mu się z dużą uwagą, gdyż producent z Korei z reguły swoje prototypy szybko zamienia w drogowe samochody.

    Co więcej, może to być przełomowy model

    Platforma E-GMP w nieodległej przyszłości ma ustąpić miejsca konstrukcji eM. Nowa wersja zapewni wyższą wydajność i jeszcze szybsze ładowanie. Istnieje spora szansa na to, że pod tym studyjnym modelem kryje się właśnie wyczekiwana konstrukcja koreańskiego koncernu.

    Tajemnicą pozostaje jedynie termin debiutu. Póki co nowy koncept ujrzał światło dzienne w zwiastunie na YouTube. Być może zobaczymy go podczas targów w Brukseli, w czasie których KIA zaprezentuje też produkcyjną wersję modelu EV2. Ta zyskująca na ważności impreza ruszy 9 stycznia.

    The post KIA szykuje następcę Stingera. Usiądźcie, to będzie dla Was szok appeared first on autoGALERIA.pl.

    ]]>
    https://autogaleria.pl/kia-stinger-2026-nowy-prototyp-flagowy-model-zdjecia-premiera/feed 0